Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Co będzie robił Cyba 10 kwietnia tego roku?
Wysłane przez Obserwator_3 w 07-04-2025 [23:26]
Szanowni.
Dzisiejszy artykuł Rafała Ziemkiewicza w "DoRzeczy"(link is external), w którym autor stawia pytanie, czy przypadkiem rząd Tuska nie planuje wprowadzenia stanu wyjątkowego na tle jakichś rozruchów, aby z jakichś powodów opóźnić kwestię wyborów prezydenckich (moim zdaniem takie opóźnienie jest bardzo celowe, chodzi o doczekanie do "roztopienia" Polski w już sfederalizowanej Unii Europejskiej), nasuwa kilka refleksji, z których tytułowa wierci dziurę w brzuchu, potencjalnie pozwalając na realizację opisywanego przez p. Rafała scenariusza w tygodniu przedświątecznym, z planem wygaszenia nastrojów w okresie wielkanocno-"długoweekendowym".
W czym rzecz. Otóż wiadomo nie od dziś, czemu Cyba zabił i dlaczego akurat śp. Marka Rosiaka. Że mu nie przeszło, najlepiej świadczą informacje o jego agresywności, zaś o planach na przyszłość - być może przeniesienie ze szpitala więziennego, gdzie był pod stałym dozorem, do domu pomocy społecznej, skąd można w każdej chwili wyjść przez okno (niewykluczone, że ten trop wskażą psy policyjne, kiedy temat ucieczki będzie intensywnie badany).
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby uciekający akurat przed świtem 10 kwietnia Cyba, przypadkowo na drodze nieopodal ośrodka "złapał stopa" z kierowcą, śpieszącym na śniadanie biznesowe w dawnym hotelu "Victoria" w Warszawie, a który, przypilony potrzebą na stacji benzynowej, nieopatrznie zostawił Cybę w samochodzie, w którego schowku na rękawiczki wiózł sobie "gnata" (to znaczy: będzie sobie wiózł, bo to dopiero może się zdarzyć, aczkolwiek może się też nie zdarzyć).
Cyba skorzysta z podwózki, ucieszy się z "gnata", a ponieważ ostatnie parę miesięcznic pokazało, że do p. Kaczyńskiego można w zamieszaniu podejść całkiem blisko, nie powinno zaskoczyć, że 10 kwietnia policjanci będą równie skuteczni jak ostatnio, skoro przetrenowano to parokrotnie i wiadomo co i jak należy robić.
Jeżeli wybuchu wściekłości nie będzie, to się go sprowokuje, podobnie jak to było w Słubicach, choćby na marszu 12 kwietnia, no a potem to już z górki: zamieszki w różnych miastach, Wielki Tydzień tygodniem wielkiej grozy, ogłoszenie stanu wyjątkowego w Wielki Czwartek (albo jeszcze lepiej w Wielki Piątek), aby społeczeństwo mogło w spokoju podzielić się "wielkanocnym śledzikiem" (bo jaja to będzie miało w TVP) i w zasadzie pozamiatane.
Fikcja? No pewnie że fikcja, a może nawet materiał na niezły thriller polityczny. Ale czy to nierealne? A czy to co się dzieje od roku z hakiem to jest realne? Przecież to nie matrix wymyślnego thrillera politycznego.
Swoją drogą 10 kwietnia tego roku to akurat 500 rocznica Hołdu Pruskiego, a Wielki Piątek to 1000 rocznica koronacji Chrobrego. Akurat daty jak znalazł...
Czy ktoś rozważa takie scenariusze?
Komentarze
09-04-2025 [10:58] - Es | Link: Takie wydarzenie przyniosłoby
Takie wydarzenie przyniosłoby skutek akurat najbardziej dla tuska i ferajny niepożądany. Aż nie chcę zadawać pytania kto najbardziej by zyskał.