USA: gorąca polityczna zima

Dzieje się w USA po inauguracji Trumpa, oj ,dzieje! Jest zupełnie jak u Alfreda Hitchcocka - co prawda reżysera angielskiego, ale od 56 roku życia obywatela amerykańskiego, który zresztą w Stanach Zjednoczonych zmarł (oczywiście w Mekce tamtejszej kinematografii czyli w Los Angeles) - czyli najpierw było trzęsienie ziemi (wybory prezydenckie), a potem napięcie jeszcze wzrasta…
      Donald Trump i jego gabinet gwarantują, że nudy nie ma. I tak w telewizyjnym Megyn Kelly Show sekretarz stanu (czyli szef MSZ w odróżnieniu od Watykanu gdzie sekretarz stanu to premier) Marc Rubio powiedział o Grenlandii: „To nie dowcip. Nie chodzi o zdobywanie dla zdobywania. To nasz narodowy interes i to musi być rozwiązane". No, to się będzie w rzeczy samej działo...
      Medialnym uzasadnieniem dla zapowiadanej w kampanii wyborczej przez nowego- starego prezydenta akcji powszechnej deportacji nielegalnych imigrantów stało się bardzo mądre zaproszenie do zabrania głosu przez matki ofiar tychże „nielegałów”. Są to mamy głównie dziewcząt (ale nie tylko) zamordowanych, zgwałconych czy ciężko pobitych przez imigrantów. Przeciwstawienie płaczących kobiet cynizmowi polityków Partii Demokratycznej i brutalności „nachodźców” okazało się republikańskim nokautem obozu Bidena. Nikt nie wygra z łkającymi matkami: jedną z nich, oficjalnie występującą razem z lokatorem Białego Domu , osobiście pocieszał prezydent, a republikańskie media społecznościowe zalewają filmiki z nagraniami matek, które w społecznym odbiorze kładą na łopatki amerykańską lewicę.
       Ekipa Trumpa robi rozliczenia, których w Polsce nie zrobiła ekipa PiS(wiem, wiem: inne uwarunkowania...). 
Natomiast Demokraci sami podstawiają głowę pod topór. I tak David Lebryk jeden z najważniejszych ludzi resortu skarbu, który kontrolował skomputeryzowany rządowy system płatności kosztujący, bagatela, sześć miliardów dolarów rocznie odmówił nowej republikańskiej administracji dostępu do kodów tego systemu ! Uznał, że „Państwo to ja” albo bardziej po polsku ” Po nas choćby Potop”.
        Trump i jego ludzie czyszczą FBI , CIA i wszystkie służby. Tym, którzy zarzucali PiS-owi czystki, gdy obejmował władzę w 2015 roku powinno się powiedzieć, że w porównaniu z Ameryką to była „kaszka z mleczkiem”. 
Tymczasem Donald Trump po prostu realizuje swoje obietnice wyborcze. A ja się dziwię zdziwieniu tych, którzy myśleli, że każdy polityk tylko tak bajeruje przed wyborami ,a potem zapomina o obietnicach. Trump akurat nie…
*Artykuł ukazał się na portalu "Wprost"



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pers

05-02-2025 [11:38] - Pers | Link:

//Tymczasem Donald Trump po prostu realizuje swoje obietnice wyborcze//

Zgadza się. Obiecał pełne poparcie dla Izraela i chce ochoczo włączyć się do ludobójstwa w Gazie przymusowo wysiedlając Palestyńczyków.
Całe szczęście że na prezydenta Putina jest za krótki.

Obrazek użytkownika Pers

05-02-2025 [11:53] - Pers | Link:

Donald Trump stwierdził, że jednym z głównych błędów była próba wciągnięciaUkrainy do NATO i stanowisko to jest bliskie oficjalnej Moskwie stwierdził Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow 5 lutego.
Podczas spotkania z szefami misji dyplomatycznych akredytowanych w Moskwie przy okrągłym stole w ambasadzie Ławrow zwrócił uwagę na podstawowe przyczyny konfliktu ukraińskiego i fakt, że Donald Trump przyznał, iż oficjalny kurs Waszyngtonu wobec Ukrainy jest błędny.

„Podstawową przyczyną jest świadome, długoterminowe pragnienie, a nie tylko pragnienie – w praktycznych działaniach Zachodu , aby stworzyć bezpośrednie zagrożenia militarne dla Federacji Rosyjskiej na naszych granicach, na terytorium Ukrainy, wciągając ją do NATO. Mówiliśmy o tym i ostrzegaliśmy przed tym wiele razy” – powiedział Ławrow.

Zauważył, że elity USA zdały sobie sprawę , że prowadzona przez nie polityka jest błędna, co pokazał Donald Trump, krytykując swojego poprzednika na stanowisku prezydenta, Josepha Bidena.

„Nagle, po raz pierwszy, prezydent Trump, w jednym ze swoich pierwszych przemówień, krytykując stanowisko administracji Bidena w sprawie kryzysu ukraińskiego, powiedział wprost, że jednym z głównych błędów było wciągnięcie Ukrainy do NATO” – powiedział Ławrow.

Obrazek użytkownika cognitos

05-02-2025 [15:17] - cognitos | Link:

Inny Donald też realizuje swoje obietnice i też robi czystki, ale jego już nie pochwalacie..