Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zbrodnie niemieckie w Polsce i akcje AK
Wysłane przez Tezeusz w 01-02-2025 [13:03]
1 LUTY 1944 r ,,PEGAZ" WYKONAŁ WYROK ŚMIERCI NA KACIE WARSZAWY. Franz Kutschera wprowadził w Warszawie niespotykany wcześniej terror. Objął władzę w dystrykcie warszawskim 25 września 1943 r. Przez 4 m-ce, dał się poznać z jak najgorszej strony. Trudno osądzić czy oddelegowanie go na stanowisko dowódcy SS w Warszawie było awansem, czy zepchnięciem na boczny tor....
Franz Kutschera - SS-Brigadeführer und Generalmajor der Polizei, dowódca SS i policji w dystrykcie warszawskim. Urodzony 22 lutego 1904 r. W SS legitymował się numerem 19 659, w NSDAP 363 031.
W początkowym okresie wojny zajmował wiele odpowiedzialnych stanowisk na obszarze całej Europy, podbijanej przez Niemców. Był m.in. w Norwegii, Holandii, Belgii także w Związku Radzieckim. Wszędzie dał się poznać ze swoich bezwzględnych metod działania.
Po przybyciu na placówkę i ulokowaniu się w wygodnym apartamencie w Alei Róż, nowy zarządca miał zamiar jakoś się wyróżnić.
Miasto chwilę wcześniej przeżyło tragedię powstania w getcie, którego teren zrównano następnie z ziemią.
Nie żył premier i Naczelny Wódz, gen. Sikorski. Nadzieje Polski na utrzymanie powojennej niepodległości i niezależności były już tylko mirażem. I nagle jesienią w stolicy zjawia się człowiek, który postanawia udowodnić, że jest bestią.
Choć represje w stosunku do ludności cywilnej towarzyszyły warszawiakom od początku wojny, to za czasów Kutschery niesłychanie się nasiliły.
Ludzi wyciągano z domów i rozstrzeliwano na ulicach. Zaczynają się coraz częstsze publiczne egzekucje, łapanki, na płotach i ścianach domów wiszą ostrzeżenia, że w razie jakichkolwiek działań partyzanckich, nastąpi jeszcze większa ilość egzekucji.
Kutschera jest pewien, że stosując metody terroru, utrzyma to dzikie miasto w ryzach, tak samo jak udawało mu się to robić w Mohylewie na Białorusi. Tym razem przeliczył się.
Wyrok śmierci na oficera SS wydał szef Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, płk August Emil Fieldorf „Nil”. Wykonanie zadania powierzono oddziałowi o kryptonimie ,,Pegaz", który z czasem przekształcił się w Batalion Parasol.
Była to jednostka do zadań specjalnych wywodząca się z Grup Szturmowych Szarych Szeregów. Wywiad AK szybko rozpracował Kutscherę. Ustalił, kim jest, gdzie mieszka i o której godzinie wyjeżdża do pracy.
W pierwotnym terminie, wyznaczonym na 28 stycznia 1944 r. zamach nie doszedł do skutku. Okazało się, że wyjątkowo tego dnia auto generała nie przejeżdżało po wyznaczonej trasie w Al Ujazdowskich.
Akcję przeniesiono na 1 lutego....
.
AKCJA KUTSCHERA
Cała akcja musiała być poprzedzona dokładnymi przygotowaniami. Jednak w zlikwidowaniu Kutschery pomógł przypadek. Aleksander Kunicki ,,Rayski" prowadził akurat wywiad w pobliżu Alei Szucha i Ujazdowskich. Jego uwagę zwróciła na postać oficera SS, który codziennie przyjeżdżał do pałacyku w Alejach Ujazdowskich - siedziby komendantury SS i policji.
Każdego ranka pod pałacyk zajeżdżała czarna limuzyna o numerze rejestracyjnym SS-20795, z której wysiadał dostojnik hitlerowski w skórzanym płaszczu.
Zaciekawiło to ,,Rayskiego", który swoją obserwację przerzucił teraz na osobę oficera SS. Dzień po dniu, obserwując Niemca, zbliżał się do miejsca, z którego przybywał samochód. I tak, dotarł do budynku w alei Róż 2.
Jednego dnia ,,Rayski" zauważył generalskie odznaczenia, co nasunęło mu prostą myśl - oficerem, którego obserwuje od tylu już dni, jest szef SS i policji, Franz Kutschera.
,,Rayski" zameldował o tym kapitanowi ,,Pługowi". Ten polecił dalej obserwować generała. W grudniu 1943 i styczniu 1944 r Kutscherę obserwowali: ,,Żak", ,,Kama", ,,Dewajtis"
,,Hanka" oraz ,,Rayski".
Ustalono, iż obserwowany oficer to na pewno osławiony niemiecki oficer. Kapitan ,,Pług" zameldował o tym pułkownikowi Emilowi Fieldorfowi ,,Nilowi". Ten z kolei zlecił wykonanie akcji zamachowej.
20 stycznia 1944 r ,,Rayski" złożył końcowy meldunek o zakończeniu obserwacji. Dowództwo martwiła tylko nieregularność przyjazdów celu przyszłego ataku. Rzadko, jednak zdarzało się, iż Kutschera do urzędu nie przyjeżdżał. Mimo tego postanowili dokonać zamachu, zakładając jednak element losowości.
Kapitan ,,Pług" uznał, iż na podstawie informacji od ,,Rayskiego" można zacząć organizować całą akcję.
Przygotowaniami zajął się pluton pierwszy oddziału ,,Agat". Jego dowódca ,,Lot" osobiście miał zamiar pokierować akcją ,,Kutschera". Wywiad pozostawał na swoich pozycjach, nadal obserwując szefa SS.
Z kolei Bronisław Pietraszewicz ,,Lot" zabrał się do formowania oddziału, który miałby wykonać zamach. Na swego następcę wybrał Jana Kordulskiego ,,Żbika".
W skład grupy miał również wejść Michał Issajewicz ,,Miś". Do tego dobrano jeszcze 3 osoby Zdzisława Poradzkiego ,,Kruszynkę", Henryka Humięckiego ,,Olbrzyma" i Mariana Sengera ,,Cichego".
Początkowo oddział miał mieć 2 samochody, potem dołożono jeszcze trzeci, gdyż uznano, iż jest on niezbędny przy przeprowadzeniu wyroku na Kutscherze i ewentualnej szybkiej ewakuacji.
Organizacja przedsięwzięcia tego typu wymagała daleko idących środków ostrożności, szczególnie w okupowanej Warszawie.
,,Lot" postanowił zatarasować drogę przewożącemu generała samochodowi. Autem miał kierować ,,Miś". Następnie dojść miało do strzelaniny bądź ataku granatami, co umożliwiłoby skuteczne trafienia. 2 pozostałymi samochodami Kazimierz Sott ,,Sokół" i Bronisław Hellwig ,,Bruno".
28 stycznia o godzinie 8:40 wszyscy byli gotowi na swych stanowiskach. Łącznicy czekali na nadjeżdżający samochód. Niestety, dzień ten był jednym z nielicznych, gdy Franz Kutschera nie jechał do komendantury SS.
O godzinie 9:30 ,,Lot" dał sygnał do zejścia ze stanowisk. Po akcji należało bezpiecznie rozejść się do domów. ,,Bruno" szedł razem z kolegą z oddziału ,,Junem" Zbigniew Gęsicki. Spotkali oni ,,Kruszynkę" oraz ,,Żbika" i razem udali się w dalszą drogę. Szli parami.
Z uliczki wyszedł patrol żandarmerii. Pierwsza para przeszła obok niego obojętnie. Natomiast druga została zaczepiona przez Niemców. ,,Żbik" i ,,Kruszynka" znaleźli się w opałach. Ponieważ ,,Kruszynka" miał przy sobie obciążające go dowody planowanej akcji zbrojnej, rzucił się do ucieczki.
,,Żbik" zaczął uciekać w drugą stronę. Drugi z żołnierzy dostał postrzał w przedramię, co wykluczyło go z akcji. ,,Bruno" i ,,Juno" zostali zrewidowani przez żandarmów, jednak nie mieli przy sobie nic, co mogłoby wzbudzić podejrzenia. Nie przyznali się też do znajomości z uciekinierami. Puszczono ich wolno.
,,Żbik", niestety silnie krwawiący, schronił się u ciotki, gdzie wezwano lekarza. Ręka nie nadawała się jednak do leczenia. 1 lutego odbyła się operacja ręki, połączona jednocześnie z amputacją.
.
II TERMIN AKCJI
Nazajutrz kapitan ,,Pług" ustalił 2 termin akcji. Miała ona odbyć się we wtorek 1 lutego 1944 r. "Lot" wybrał na swego następcę ,,Żbika" Stanisława Huskowskiego ,,Alego".
Całość trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund. Krótko po 9tej rano służbowa limuzyna generała wyruszyła sprzed jego domu w kierunku willi Gawrońskich w Al. Ujazdowskich.
Akcja rozpoczęła się o godzinie 9:10, gdy ,,Lot" niedbałym gestem zdjął kapelusz, co było umownym sygnałem do rozpoczęcia całego przedsięwzięcia.
Wcześniej jednak nastąpiła praca innych wywiadowców Maria Stypułkowska-Chojecka ,,Kama", w momencie zauważenia samochodu Kutschery, zawiesiła pelerynę na prawej ręce. Następnie przeszła na drugą stronę ulicy. Na ten sygnał Elżbieta Dziębowska ,,Dewajtis" podeszła do chodnika i wyciągnęła białą torebkę. Przeszła na drugą stronę, podobnie jak ,,Kama".
Anna Szarzyńska-Rewska ,,Hanka" odebrała znak od ,,Dewajtis" i przekazała ustnie sygnał ,,Lotowi". Ten z kolei dał wcześniej opisywany znak do rozpoczęcia akcji. Wszystko potoczyło się w mgnieniu oka.
Najpierw ,,Miś" zatarasował samochodem drogę Kutschery. Nst ,,Lot" przeszedł z narożnika Alei Ujazdowskich i z odległości metra zaczął strzelać do siedzącego Kutschery.
W tym samym czasie w kierunku samochodu pędem ruszył drugi wykonawca zamachu. ,,Kruszynka" strzelił w stronę Kutschery. ,,Miś" wyskoczył z samochodu i razem z ,,Kruszynką" wywlekli Kutscherę, którego dobił ,,Miś".
Żołnierze stracili trochę czasu, szukając ważnych dokumentów Franza Kutschery, których jednak nie znaleźli. W zamian za to wzięli oni teczkę zabitego. Rozpoczęła się walka. Z pobliskich budynków posypały się strzały.
Pierwszy został ranny ,,Lot". Dostał w brzuch. Niemcy ranili jeszcze w głowę ,,Misia" oraz ,,Cichego" w brzuch. ,,Ali" ruszył do samochodów przeznaczonych do ucieczki. ,,Bruno" zabrał ,,Kruszynkę" a ,,Sokół" wziął ze sobą rannych ,,Misia", ,,Lota", ,,Olbrzyma" oraz ,,Cichego" i zdrowego "Juno".
Skierowali się na plac Bankowy, skąd zabrali ,,Doktora Maksa". Następnie udali się do Szpitala Maltańskiego, gdzie przyjęto lżej rannych ,,Misia" i ,,Olbrzyma".
2 pozostali zamachowcy nie mogli być przyjęci do szpitala. Rozpoczęła się ich walka z czasem i lekarzami. Żaden ze szpitali nie chciał ryzykować przyjęcia ciężko rannych pacjentów, którzy dodatkowo zamieszani byli w akcję likwidacyjną.
Wreszcie udało się członkom Polskiego Podziemia znaleźć odpowiednią placówkę. Ich tułaczka skończyła się na szpitalu Przemienienia Pańskiego.
,,Sokół" i ,,Juno" z kolei udali się, aby odholować samochód, użyty w akcji.
Popełnili jednak duży błąd, wracając trasą, na której dokonano zamachu. Na moście Kierbedzia zaskoczyli ich Niemcy.
Most Kierbedzia był zablokowany przez niemiecką policję. „Sokół” próbował zawrócić, jednak samochód uderzył w kratownicę mostu.„Sokół” i „Juno” wyskoczyli z wozu, ostrzeliwując się zza filarów mostu....
Nie chcąc wpaść w ręce gestapo, skoczyli do Wisły. „Sokół” rzucił jeszcze pod nogi nadbiegających Niemców granat filipinkę. W starciu ogniowym 5 Niemców zostało rannych, a 1 zginął.
Następnie AK-owcy zrzucili płaszcze i skoczyli do Wisły. Zaczęli płynąć z prądem, Niemcy strzelali do nich z mostu Obydwaj zginęli. Niemcom udało się także zidentyfikować „Sokoła”.
Stało się to na podstawie prawdziwych dokumentów, które wbrew zasadom konspiracji posiadał przy sobie w czasie akcji.
Na tym dramat zamachowców się jednak nie skończył. ,,Lot" i ,,Cichy" musieli zostać ewakuowani ze Szpitala Przemienienia Pańskiego. Zagrażali im Niemcy, którzy szybko zorientowali się w sytuacji.
Mieli zostać przewiezieni do Szpitala Wolskiego ,,Lot" oraz do Szpitala Ujazdowskiego ,,Cichy". Niestety, i tym razem ,,Cichy" nie został przyjęty. Postanowiono przewieźć go zatem do Szpitala Maltańskiego.
4 lutego 1944 r zmarł ,,Lot", w 2 dni później ,,Cichy".
Akcja, mimo iż udana, przyniosła straty osobowe oraz materialne. Utracono 4 ludzi oraz 3 Steny, jeden PM-40 i 8 sztuk pistoletów. Nieprzyjaciel utracił generała, który był głównym celem ataku oraz 4 żandarmów.
Michał Issajewicz „Miś” żył najdłużej ze wszystkich uczestników akcji. Na tyle na ile mógł, działał w komunistycznej rzeczywistości. Brał czynny udział w różnych uroczystościach rocznicowych. Zaczepiany przez ludzi po wojnie, zawsze z pełnym spokojem opowiadał o tym jak dobijał Kutscherę.
W 2012 r. Pochowany został na Powązkach obok swych kolegów i broni.
Straty niemieckie wyniosły ostatecznie 5 zabitych i 9 rannych.
.
ODZNACZENIA
Rozkazem KG AK przyznano: Kapitan ,,Pług" Krzyż Orderu Virtutti Militari kl. V,
,,Lot" został mianowany pośmiertnie porucznikiem czasu wojny i odznaczony Krzyżem Orderu Virtutti Militari kl. V,
Krzyże Walecznych otrzymali
,,Cichy", ,,Sokół", ,,Juno", ,,Olbrzym", ,,Kruszynka", , Miś", ,,Bruno", ,,Hanka", ,,Kama" i ,,Dewajtis". Podporucznikiem został mianowany ,,Rayski".
****
Historycy są zgodni, że była to jedna z najważniejszych akcji zbrojnych Armii Krajowej. Kutschera był najwyższym rangą funkcjonariuszem hitlerowskiego aparatu represji zlikwidowanym przez Armię Krajową.
O niezaprzeczalnym sukcesie pisał również „Biuletyn Informacyjny”:
„W dn. 1 lutego 1944 r. o godz. 9.15 w Warszawie, na podstawie wyroku, został zabity silnie strzeżony i zakonspirowany gen. SS i policji Kutschera, szef SS, Policji i Gestapo na Dystrykt Warszawski, główny organizator trwającego od kilku miesięcy wzmożonego terroru. W starciu z konwojem zginęło kilku innych oficerów i żandarmów”.
Niestety nie obyło się bez konsekwencji. Jak pisze Wojciech Königsberg w książce „AK 75. Brawurowe akcje Armii Krajowej”, celne uderzenie podziemia mocno rozwścieczyło Niemców.
„2 lutego w pobliżu miejsca akcji zastrzelili 100 więźniów Pawiaka, a 200 zamordowali w ruinach getta.
W kilku kolejnych egzekucjach, aż do 15 lutego, śmierć poniosło dalsze kilkaset osób. Nie ma pewności, czy wszystkie egzekucje stanowiły odwet za likwidację Kutschery, czy były wcześniej.
.
Ale nowy dowódca SS na Warszawę już tak odważny jak Kutschera nie był. Terror w zauważalny sposób zmalał.
.
MAKABRYCZNY POGRZEB
Spekulowano, że na uroczysty pogrzeb Kutschery przyjedzie z Berlina sam Hitler albo przynajmniej Heinrich Himmler. Nic takiego nie nastąpiło.
Kondukt pogrzebowy w wolnym tempie przemierzał drogę od Alei Ujazdowskich na Krakowskie Przedmieście do Pałacu Namiestnikowskiego (obecny Pałac Prezydencki). To co się odbyło w środku było tak upiorne, że nie byliby w stanie wymyślić tego twórcy horrorów.
Relację z wydarzenia znamy dzięki agentce AK, Teodorze Żukowskiej, której udało się w przebraniu wejść do środka. Oto po przyjeździe trumny do pałacu, otoczono ją rzędem drzew laurowych, a setki obecnych w kolumnowej sali hitlerowców w mundurach obwieszonych orderami stanęło w ciszy na baczność.
Do przodu wystąpiła pochodząca z Norwegii, ciężarna dziewczyna. Jej ubiór wskazywał, że była przygotowana do ślubu. Ale z kim? Z leżącym w trumnie Kutscherą!
Ta makabryczna uroczystość, fachowo zwana ślubem junkierskim, miała zagwarantować, że spłodzone przez Kutscherę dziecko będzie nosić jego nazwisko, a narzeczona – otrzyma rentę od hitlerowskiego socjalu.
CZĘŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
Komentarze
01-02-2025 [14:49] - Tomaszek | Link: Jak tak dalej pójdzie to
Jak tak dalej pójdzie to reaktywacia Pogotowia Akcji Specjalnej NZW będzie niezbędna .
01-02-2025 [14:53] - Tezeusz | Link: Ktoś wybrał niemca i to są
Ktoś wybrał niemca i to są konsekwencje.Reaktywacja AK !
01-02-2025 [19:13] - paparazzi | Link: KEDYW już powinien być.
KEDYW już powinien być.
01-02-2025 [18:01] - sake3 | Link: Zaraz się zaczną na NB jak
Zaraz się zaczną na NB jak zwykle lamenty i jęki. Po co taka akcja? Martyrologia, wysłanie na śmierć, brak rozsądku. Polska znów czci kolejną przegraną akcję zamiast potępić polskich nazistów budujących obozy śmierci . No i Kutschera ofiarą polskiego nazizmu.Trzeba będzie przepraszać?
01-02-2025 [18:03] - Tezeusz | Link: Wyborcy niemca nie ma co się
Wyborcy niemca nie ma co się dziwić agenturze tak maja wpojone od dzieciństwa.
01-02-2025 [18:04] - r102 | Link: I znowu to nst - spaprało
I znowu to nst - spaprało cały tekst...
01-02-2025 [18:12] - Tezeusz | Link: @r102 rus
@r102 rus
I znowu ten kacapski smród braku rozumu i zwykłego chamstwa jak na komucha bywa.Takie tradycje rodzinne ? spaprane tradycje..
01-02-2025 [18:38] - Marek Kudła | Link: D. Trump i NATO robią wielki
D. Trump i NATO robią wielki błąd ! Mianowicie naciskają Niemców by przeznaczyli 4-5 % (~25 mld €) ich budżetu na obronność, czyli na zbrojenia. 80 lat po II wojnie światowej już zapominamy do czego zdolni są Niemcy dysponując wystarczającą ilością broni.
Jestem przeciwny dozbrajaniu Niemców i większej liczebności Wermachtu ! Przecież to żołnierze niemieccy po rozbiciu armii polskiej zabrali się do mordowania cywilów, nie kto inny. Niemcy nie powinne mieć armii, a jedynie gwardię reprezentacyjną na wzór Watykanu. Dopiero wtedy Europejczycy będą mogli spać spokojniej. Natomiast te 4-5 % powinne być wypłacane narodom Europy w ramach reparacji wojennych !!!
01-02-2025 [22:21] - Maverick | Link: Onuca chazarska pomawia
Onuca chazarska pomawia Polaków.
https://www.facebook.com/photo...
02-02-2025 [07:15] - AŁTORYDET | Link: Należy koniecznie pamiętać,
Należy koniecznie pamiętać, że Kutschera, był Austriakiem! Nie Niemcem. Takim samym austriackim bydlakiem, jak Kaltenbrunner czy Goeth. Nie można o tym głośno mówić, bo alianci umówili się po wojnie, że Austria, była pierwszą ofiarą ekspansji Hitlera (którą poparło w referendum ok. 90% Austriaków).
Jeszcze jedna ciekawostka: warto porównać zdjęcia z ceremonii pogrzebowej Kutschery w Warszawie, ze zdjęciami z praskiego Placu Wacława (po zabiciu Heydricha), gdy Czesi tłumnie wyrażali lojalność Hitlerowi.... Celna egzemplifikacja różnicy pomiędzy warunkami okupacji niemieckiej w Czechach i Polsce.
BTW: brzemienna konkubina Kutschery była Norweżką.
02-02-2025 [07:53] - r102 | Link: Litości - nie myślałem że
Litości - nie myślałem że poziom szkolnictwa aż tak upadł...
Austriacy to Niemcy, podobnie jak Bawarczycy, Saksończycy, Prusacy, Brandenburczycy itd...
02-02-2025 [10:07] - Marek Kudła | Link: ..... a kim są komuniści w
..... a kim są komuniści w Polsce ?
02-02-2025 [12:45] - Tomaszek | Link: Osterreich po niemiecku to
Osterreich po niemiecku to rzesza wschodnia , a Niederland to niski kraj , nawet Waloni w Belgii mówią że Niederlandczycy i Flamaki mówią po niemiecku , tylko zęby mają powybijane . Jak to dodać to mamy Rosję zachodnią do kwadratu .
Przejebane