Wg skrótowej definicji zawartej w Wikipedii WOLNOŚĆ jest brakiem przymusu, możliwością działania zgodnie z własną wolą. Z kolei DEKALOG (inaczej Dziesięć Przykazań) – to zbiór podstawowych nakazów moralnych, obowiązujących pierwotnie wyznawców judaizmu, a następnie przyjętych przez chrześcijan.
Na pierwszy rzut oka są to określenia przeciwstawne i wzajemnie się wykluczające. Pierwsze z nich oznacza prawo człowieka do wszelkich należnych mu swobód (vide: lewackie „Zabrania się zabraniać!” czy „Róbta co chceta!”). Drugie kojarzy się z serią opresyjnych zakazów obejmujących większość dziedzin naszego życia...
Czy stosowanie się na co dzień do zasad Dekalogu ogranicza/wyklucza naszą Wolność? A może jest odwrotnie? Może to właśnie tych dziesięć uniwersalnych zasad regulujących od tysięcy lat stosunki międzyludzkie jest idealnym kompromisem gwarantującym każdemu maksimum wolności?
Czym jest wolność bez moralności? Jeśli w imię spełniania naszych osobistych zachcianek można już kraść, kłamać i zdradzać – czynić to będziemy depcząc osobistą wolność ludzi okradanych, okłamywanych i zdradzanych… Jeśli zaburzy się podstawowe relacje między dziećmi a rodzicami – rodzi to dramatyczne konsekwencje dla wszystkich bez wyjątku! Gdy dopuszcza się zabijanie dzieci (aborcja na życzenie), usprawiedliwiona niejako staje się też „selekcja” dorosłych (eutanazja)…
Nie przypadkiem w swej dekalogowej homilii poświęconej Czwartemu Przykazaniu (adresowanemu do młodego pokolenia) Ojciec św. JP II upominał również rodzica: „Pamiętaj, abyś prawdziwie zasługiwał na tę cześć”...(...)
(fragment mojego felietonu z 2021r - Sieci)
PS Pracując swego czasu nad muzycznym DEKALOGIEM na każde przykazanie miałem do wyboru po 2-3 ballady.
Problem był tylko z VI. i z IX. przykazaniami (sprawdźcie na Google, które to).
Bardzo łatwo bowiem strywializować/ośmieszyć ten zakaz.
Po latach publikuję po raz pierwszy piosenkę, która ... nie zmieściła się w moim widowisku muzycznym...
Być może dlatego, że złamano w niej aż kilka przykazań...
Których? A to już niech będzie zagadką dla dociekliwych słuchaczy... :)))
"IX PRZYKAZANIE"…
https://www.youtube.com/watch?v=PLqRJ2Qln5U
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6078
Oczywiście wywaliło mi komentarz. Poza NB, żeby nie było wątpliwości :) Komentarz dość obszerny dotyczył odpowiedzialnych reakcji młodych ludzi na sytuację gospodarczą i prowokowaną wojenkę międzypokoleniową sprytnie ulokowaną medialnie, a wiązał się z zapowiedziami „rewelacyjnych bieżących wyników gospodarczych". Okazuje się, że młodzi ludzie doskonale zdają sobie sprawę z „jakości" tych wyników. Zauważają min. ,że: eksport z Polski spada, równocześnie import rośnie w tym ze starej unii znacznie i proporcjonalnie do zagrożenia tam recesją i skutkuje to znikaniem produktów rodzimych średniej jakości za to bardzo konkurencyjnych cenowo. Zdecydowanie zmniejsza się liczba tych młodych ludzi podatnych, na zabierz babci dowód. Ponadto nie jest prawdą, że los młodych ludzi jest mojemu pokoleniu obojętny. Co się tyczy kościoła mam na wszelkie niuanse takie panaceum. Kościół ma 2000 lat, z dzisiejszymi problemami spotkał się niejednokrotnie, może nie przy dzisiejszym chaosie informacyjnym, ale w znacznie trudniejszych warunkach "terenowych" :) Beka w 1939 roku skończyła się tym, że po ratunek do kościoła uciekali zawzięci jego wrogowie. Oby nikt nie musiał tego dzisiaj doświadczać, zwłaszcza przedstawiciele pępka świata i „mam wywalone"? Młodzi ludzie oceniają ostatni rok z rosnącą procentowo krytyką rządzących. Może nie jest to lawina, ale jednak.
Mam świadomość tego wszystkiego.
W moim wieku niewiele mi już może zagrozić (chociaż ostatnio zmiany znacznie przyspieszyły)...
Tylko dzieci i wnuków żal...
Pozdrawiam!