Putin wyzwał Zachód na pojedynek

Podczas ostatnie, długiej konferencji prasowej, Putin na zgłoszone wątpliwości jednego z dziennikarzy na temat skuteczności nowej rakiety hipersonicznej Oresznik odpowiedział:
„No cóż, jeśli zachodni eksperci, o których mówiłeś, tak uważają, niech nam zaproponują i niech zaoferują tym na Zachodzie i w USA, którzy płacą im za analizy, przeprowadzenie jakiegoś eksperymentu technologicznego, powiedzmy, taki zaawansowany technologicznie pojedynek XXI wieku Niech wskażą jakiś cel do zniszczenia, powiedzmy w Kijowie, skoncentrują tam wszystkie swoje siły obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, a my uderzymy tam Oresznikiem i zobaczymy, co się stanie. Jesteśmy gotowi na taki eksperyment. Czy druga strona jest gotowa?” - powiedział.

Zaproponowany przez prezydenta Rosji pomysł „pojedynku” z udziałem rakiety Oresznik nie mógł nie wywołać reakcji na Zachodzie – nowy rosyjski pocisk jest aktywnie komentowany, m.in. z punktu widzenia "jak przechwycić go, jeśli nagle zajdzie taka potrzeba".
Reakcję na Zachodzie można podzielić na dwie części. Pierwsza część dotyczy samej propozycji, którą określa się jako „śmiałą”, uznawaną za „kpinię” i powszechnie uważaną za rosyjską odpowiedź na zachodni sceptycyzm. Druga to bardziej praktyczna dyskusja na temat możliwości nowej rosyjskiej rakiety i jej przechwytywania, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że sam sceptycyzm Zachodu co do możliwości tej broni wynika z ogólnego nastroju okresu poradzieckiego, kiedy rosyjski przemysł obronny i jego możliwości w krajach NATO uważano za coś beznadziejnie zapóźnionego. Nie dotyczy to profesjonalistów z branży, którzy w większości rozumieją, o czym mowa, ale to nie oni decydują o przekazie informacyjnym.
Możliwości przemysłu obronnego można porównywać w różnych aspektach i przy użyciu różnych metod. I to właśnie w dziedzinie technologii rakiet balistycznych, samolotów hipersonicznych i systemów obrony przeciwrakietowej Rosja wyprzedza ponoć obecnie Zachód. 
Jest mało prawdopodobne, aby propozycja została zaakceptowana, raczej zostanie potraktowana jako ostry żart „w rosyjskim stylu”, ale Zachód będzie musiał jeszcze rozwiązać kwestię przechwytywania nowoczesnej, wieloładunkowej rakiety z jednostkami kierowanymi i nie ma tam powodów do dobrego nastroju i żartów.

Niestawienie się na zawodach sportowych bez ważnej przyczyny oznacza automatyczne przegranie zawodów.
Niestawienie się na pojedynek oznacza to samo. Ale w skali globalnej i na oczach całej planety.