Zwolniony pracownik PKP Cargo: "Do emerytury zabrakło mi 10 miesięcy"
Bogdan Gierutowski:
"Ja pracuję na kolei od 1978. Po 46 latach dostałem listownie wypowiedzenie listem poleconym. Nawet nikt ze mną nie chciał rozmawiać na temat mojego zwolnienia. Starałem się przez te lata pracować jak najlepiej i tak mi podziękowano. Do emerytury zabrakło mi 10 miesięcy. Jeszcze muszę powiedzieć, że w szczególności zostałem zwolniony za to, że jestem przewodniczącym związku Solidarność w PKP Cargo. Wszyscy przewodniczący związku Solidarność zostali zwolnieni – wszyscy. Z innych związków nikogo nie zwolniono: z OPZZ czy Federacji żaden przewodniczący nie został zwolniony. Mnie posądzono, że byłem rok na oddelegowaniu i nie świadczyłem pracy dla zakładu, a to nieprawda. Przecież ustawa mówi o związkach zawodowych, że ja mam prawo być oddelegowany do pracy związkowej"
– oświadczył.
Podkreślił, że "80 procent wszystkich pracowników zwalnianych, przynajmniej na terenie PKP Białystok, jest zwolnionych ze związku Solidarność- nikt się z nikim nie liczył, kto był w zarządzie, jest zwolniony".
"Ochrony związkowej nie ma, bo weszła sanacja. Udowadniają nam, że w czasie sanacji nie ma żadnej ochrony. Złożyłem pozew sądowy i sprawa będzie się toczyć. Nie wiem, jak to wszystko wyjdzie, ale myślę, że sąd powinien przychylić się do tego pozytywnie"
https://niezalezna.pl/polityka/zostalo-im-kilka-miesiecy-do-emerytury-usmiechniete-wladze-pkp-cargo-wyrzucily-ich-na-bruk-jak-smiecia/528411
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7267
No i chcesz się chwalić, że mądry jesteś jak koń Aleksandra. Jak pisalem: głupotą i tanie efekciarstwo blachary
Spodobało się to "kopanie" przez lizanie ?...