Historia przemocy w Międzynarodowym Dniu Bez Przemocy

2 października to oficjalnie uznany” Międzynarodowy Dzień Bez Przemocy” akurat tego dnia na przestrzeni ostatnich przeszło 10 wieków miało miejsce masę wojen, bitew i ataków terrorystycznych. Pierwsze zapiski wskazujące na wydarzenia pod tą datą przypadają na rok 939 gdzie wojska niemieckie- równo 1000 lat przed napaścią na Polskę- walczyły z lotaryńskimi pod Andernach.
Po niemalże dwóch i pół wiekach armia Saladyna- niestety dla chrześcijaństwa- zdobyła Jerozolimę po 88 latach władania nią przez krzyżowców którzy przybyli z Europy aby ratować świętą wiarę na świętej ziemi. Saladyn był założycielem dynastii sunnickiej, która była pochodzenia kurdyjskiego. Ciekawe , że moi znajomi Kurdowie( tych których znam mieszkają w irackim Kurdystanie albo w Polsce)zupełnie się tym nie chwalą choć ”ich „dynastia na przełomie XII i XIII wieku rządziła m.in. Egiptem, Jemenem i Lewantem. Zostawmy jednak Ajjubidów – bo tak nazywali się owi, powiedzmy, Kurdowie – Sunnici- i przenieśmy się o 76 lat na inny kontynent.
Każdy kto oglądała choćby jeden sezon serialu „Wikingowie” wie, że Skandynawowie podbijali tereny dzisiejszego Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Tak też było mniej więcej siedem i pół wieku przed ustanowieniem wspomnianego na wstępie Międzynarodowego Dnia Bez Przemocy, a konkretnie w 1263 roku gdzie w bitwie pod Largs zmierzyli się Szkoci z Norwegami. Równo siedem wieków później ale nie w okolicznościach wojennych tylko podczas „mgły stulecia” w Londynie, w szpitalu Charring Cross Hospital urodził się autor niemniejszego artykułu. To ciekawa historia do opowiedzenia ale na pewno nie dziś…
Tu wtrącenie: ów Międzynarodowy Dzień Bez Przemocy został ustanowiony przez ONZ siedemnaście lat temu i dotyczyć miał w założeniu przemocy nie tyle w wymiarze międzynarodowym co krajowym a wręcz domowym. Jako historyk mam tu jednak pewien kłopot jako, że nawet najgorszego lania sprawionego przez ojca synowi nie uwzględniają annały i kroniki, a wojny, bitwy, powstania i zamachy- jak najbardziej. Zatem skorzystam ze znanej maksymy hiszpańskiego myśliciela Jose Ortegi y Gasseta, który powiadał, że każdy autor książki chce powiedzieć przez nią więcej niż to jest w stanie odczytać czytelnik- ale też i odwrotnie każdy odbiorca/czytelnik dopatruje się więcej w danej książce/ wypowiedzi/komunikacie/haśle niż to w gruncie rzeczy było intencją autora. Zatem i ja twórczo, poszerzająco odbieram hasło Międzynarodowego Dnia itd. skupiając się na przemocy militarnej głównie w wymiarze międzynarodowym a nie zgodnie zapewne z zamysłem Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Carska Rosja powoli budowała swoją potęgę. Dopiero 2 października 1552 roku  Iwan IV Groźny zdobył Kazań- dzisiejsza stolicę Tatarstanu i przyłączył do swojego państwa Chanat Kazański. Dziś Chanatu nie ma a Kazań w świecie sportu jeszcze niedawno był znany z tego , że tamtejszy klub siatkarski parokrotnie wygrywał klubowe mistrzostwo Europy czyli Ligę Mistrzów.
Pierwsza połowa XVII wieku gdy chodzi o nasza datę upłynęła przede wszystkim na walkach w Irlandii. W 1601 roku w ramach tzw. irlandzkiej wojny dziewięcioletniej (nazwa myląca bo trwała dziesięć lat 1593 do 1603) Irlandczycy walczyli oczywiście, a jakże, z Anglikami ale mieli w tym swoim historycznym boju wyjątkowego sojusznika, bo Królestwo Hiszpanii. Minęło niespełna pół wieku i znów Anglicy byli na wojennej ścieżce z Irlandczykami a konkretnie Oliver Cromwell podbijając „ zielona wyspę” obległ miasto Wexford. To co się wtedy stało ONZ nazwał by dziś zbrodnia wojenna , bo nie zważając na trwające rozmowy pokojowe i wykorzystując je Anglicy wdarli się do miasta dokonując masakry cywilów i żołnierzy.
W XVIII wieku dzień ten upłynął na kolejnych wygranych bitwach przez Francuzów w walce z Austriakami (1794, 1976).
W wieku XIX karta Francuzom się odwróciła, bo tegoż dnia stracili aż trzy Greckie wyspy na rzecz Brytyjczyków. Więcej działo się w obu Amerykach gdy Hiszpanie tłukli Chilijczyków, Teksas oderwał się od Meksyku i przyłączył do USA, a Konfederaci wygrywali z Unionistami podczas wojny secesyjnej.
Prawdę mówiąc każda data w kalendarzu to historie krwawych bitew i ONZ mógłby wybrać dowolny dzień dla tego swojego dziś obchodzonego Międzynarodowego Dnia Bez Przemocy.
 
*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (02.10.2024)
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sake3

02-10-2024 [17:04] - sake3 | Link:

A to co przygotowuje nam rząd i w jaki sposób traktuje obywateli nie jest przemocą? Przemoc to nie tylko krwawe bitwy.