
Pamiętacie tego bosa mafijnego któremu sędzia Tuleya przysądził spore odszkodowanie za duszną celę? Sędzia uznał to za rodzaj tortury rodem z czasów stalinowskich. Natomiast kobietę którą latem odcina się od wody, bo w regulaminie kąpiel przysługuje tylko raz na tydzień, a podczas kąpieli, uchyla się okienko prysznica wobec nagiej kobiety - i robi "męski wieczorek" ... to się nie torturuje? Kobieta ma szczególne potrzeby jeśli chodzi o wodę, chociażby raz w miesiącu w czasie miesiączkowania. Jeśli dodamy do tego brak bielizny osobistej przez miesiąc, to jest to tortura wyjątkowo paskudna. Panie sędzio Tuleya, dlaczego pan nie grzmi? A gdzie się podziały te wszystkie organizacje obrońców praw człowieka? O babcię Kasię i inne pindy z lewackich bojówek nie zapytam co w tej sprawie zrobią - cieszą się jak reszta frajerów.-
Już sam pobyt w celi izolacyjnej jest dla każdego bardzo uciążliwy, zwłaszcza dla człowieka o niskiej zdolności przystosowawczej. Czy inkryminowaną kobietę zbadał psychiatra? Bo dam przykład z wojska, jeśli lekarz stwierdzał u rekruta niską zdolność przystosowawczą, to rekrut otrzymywał kat.D i był zwalniany z wojska. Brak takiego badania może skończyć się targnięciem na swoje zdrowie lub nawet życie
Nikt nie zasługuje na taki los jaki spotkał w/w kobietę - nawet najgorszy przestępca. Każdemu skazanemu i aresztowanemu przysługuje także kontakt z rodziną, a aresztowanemu także z jego obrońcą. Nikt nie może ich tego pozbawić. Ja mam nadzieję, że winni, zwłaszcza ci klawisze robiący sobie "męskie wieczorki" kiedyś za to odpowiedzą?
Dziękuję za uwagę.