Co warto przeczytać: “Widmo Wolności”... czyli o Stanisławie

80 lat temu po wymordowaniu ok. 200,000 mieszkańców Warszawy i zrabowaniu ich majątku, Niemcy wyburzyli całe dzielnice, dom po domu, cegła po cegle. Polacy w sferze materialnej odbudowali Warszawę cegła po cegle, dom po domu. O wiele trudniej jest odbudować pamięć o tamtej Warszawie i jej mieszkańcach, którzy po 5 latach poniżenia i terroru prawie bezbronni stanęli do walki ze swoimi oprawcami. Niedawno w bydgoskim wydawnictwie “Koronis”  wyszła książka Józefa Kuffla “Widmo Wolności”, poświęcona uczestniczce Pani Stanisławie “Stelli” Calińskiej (zd.  Walasek). Zmarła w Petalumie w północnej Kalifornii w połowie lipca 2022 r., 97-letnia  Pani Stanisława powróciła we wrześniu do swojej Warszawy i przy asyście honorowej Wojska Polskiego urnę z Jej prochami złożono w rodzinnym grobie na cmentarzu Bródnowskim w stolicy. Książka Józefa Kuffla, poświęcona “dziewczynie z Powstania” jest jedną z tych cegieł zburzonej przez Niemców Warszawy, rozrzuconych po całym świecie, które dopełniają swojego życia i czasem wracają do miejsc swoich heroicznych dni.
     https://cache.legacy.net/legac... 
Książka jest pięknie wydana, bogato ilustrowana zdjęciami tak z prywatnych zbiorów rodziny zmarłej, jak i kopii zdjęć i dokumentów z Powstania i związanych z weteranką środowisk i przedsięwzięć. Trzeba zauważyć, że Autor podszedł do postawionego sobie zadania bardzo poważnie i w każdym rozdziale stara się nakreślić tło ogólnej sytuacji nie stroniąc od ukazania sytuacji międzynarodowej Powstania ilustrowanej kopiami dokumentów i rozkazów. Bardzo interesujące są też kopie powstańczych czasopism, plakatów, kartek żywnościowych i zdjęć. Autor wzbogaca swoje teksty sporą porcją patriotycznej poezji oddającej tragizm ducha uczestników i obserwatorów męczeństwa  tamtych dni.

Nie chcę zbyt wiele zdradzać szczegółów z bogatego w wydarzenia życia “Stelli”, bo to można znaleźć w książce, nadmienię tylko, że urodziła się w 1925 r. we wsi Opatkowice w powiecie puławskim i dorastała w towarzystwie 3 sióstr i brata. Do siostry w okupowanej Warszawie dotarła w 1940 r., wstępując do podziemnej Armii Krajowej. W czasie powstania była specjalistką od produkcji “koktajli Mołotowa”, zaopatrzenia i opieki nad rannymi. W książce Kuffla znajdziemy relacje z kilku przypadkowych cudownych “ocaleń” Stelli i jej sióstr.

W 1970 r. Stanisława wsiadła na okręt “Stefan Batory” i wylądowała w Nowym Jorku, gdzie spędziła 15 lat. W 1971 r. wyszła za mąż za Bronisława Calińskiego. W 1972 r. sprowadziła do Nowego Jorku córkę Elżbietę i dwie “powstańcze” siostry. W 1986 r. przeprowadziła się do San Francisco i osiadła w 60 tysięcznym starym (założonym ok. 1858 r.) jak na Kalifornię miasteczku Petaluma w powiecie Sonoma, położonym nad rzeką Petaluma. Autor zawarł wiele interesujących informacji o historii Petalumy wspierając tekst bogatym serwisem zdjęciowym.

Autor omawia życie Stelli i jej udział w Stowarzyszeniu Polskich Weteranów w rejonie San Francisco i w U.S. Department of Veterans Affairs. Pamiętam, że raz byłem gościem Pani Stanisławy na jej urodzinach w Walnut Creek, posiadała wielu przyjaciół. W książce oglądamy zdjęcia wielu zasłużonych Polaków z rejonu San Francisco, których miałem przyjemność poznać po moim przybyciu do San Francisco w grudniu 1983 r., dziś żyją tylko nieliczni.  W kilka lat później założyłem z nimi i zostałem prezesem Fundacji Armii Krajowej w północnej Kalifornii. Znałem tych ludzi dość dobrze i kiedyś powinienem o tym napisać. Autor pisze też i zamieszcza fotki “Naszej Gazetki” z rejonu San Francisco, kierowanej przez Gabriela Michtę, wywodzącego się z “Solidarności” z Miechowa k/Krakowa. Z Gabrysiem i innymi Polakami razem tworzyliśmy w 1986 r. dwutygodnik “Wiadomości” (wychodził 4 lata), więc znaliśmy się dość dobrze. 

Na 75-tą rocznicę “Powstania Warszawskiego” szkoły krakowskie w porozumieniu z Biblioteką na Krowodrzy  i Polskim Radiu w Krakowie zainicjowały program “Kartka dla Powstańca”. Dzieci szkolne, którym przedstawiono walkę Stelli w Powstaniu  rysowały kartki i pisały listy do… Pani Stanisławy Calińskiej z Petalumy w Kalifornii! Akcją kierowały Panie: Halina Nowakowska i poetka Alicja Biedrzycka. Te nadesłane kartki i listy od dzieci ogromnie wzruszyły Stellę i przyniosły jej wiele radości, były łzy szczęścia…

Ostatnia chyba najbardziej cenna część książki wypełniona jest korespondencją między Autorem Józefem Kufflem, a Panią Stanisławą i jej córką Elżbietą z Petalumy, aż do dnia pogrzebu w Polsce, gdzie nastąpiło spotkanie Autora z córką śp. Stanisławy Calińskiej. 

Wibrująca patriotyzmem cegiełka Stelli trafiła na swoje właściwe miejsce tak w polskiej ziemi, za którą całe życie tęskniła, jak i najpierw przez krakowską akcję “Pocztówka dla Powstańca” i teraz książkę Józefa Kuffla “Widmo Wolności”  pod przysłowiowe polskie strzechy jako przykład też dla dzieci, że Polska to Wielka Sprawa, za którą w razie zagrożenia jej bytu oddać trzeba nawet życie…

Gorąco polecam tę pozycję, którą można nabyć w USA pisząc (lub dzwoniąc) pod adres: 
[email protected]
Agata Szymczyk
Polonia Bookstore
www.polonia.com
tel 773-481-6968

W Polsce można pisać bezpośrednio do wydawnictwa “Koronis”:
[email protected]  
tel. +48523737988

Jacek K. Matysiak                                                                                                     Kalifornia, 2024/07/05
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

05-07-2024 [08:16] - u2 | Link:

***Niemcy wyburzyli całe dzielnice, dom po domu, cegła po cegle.***

Cegła po cegle nie rozbierali, tylko używali np. miotaczy ognia i ładunków wybuchowych. Pałacu na Łazienkach nie zdążyli wyburzyć, ale wywiercili już 1000 otworów na ładunki :-)

PS. Choć podejrzewam że główną robotę w destrukcji Warszawy robiła artyleria, czołgi i lotnictwo.

Obrazek użytkownika Jacek K.M.

05-07-2024 [08:37] - Jacek K.M. | Link:

Masz rację co do lotnictwa i artylerii, ale po zakończeniu walk, do pracy przystąpili niemieccy szabrownicy, wywieźli co zdołali. Następnie nastąpiło wyburzanie miasta...

Obrazek użytkownika u2

05-07-2024 [08:47] - u2 | Link:

***niemieccy szabrownicy***

Mało nagłośniony jest rabunek polskich dzieł sztuki przez Niemców. Niemcy starannie się do tego rabunku przygotowali. Przed wojną wysłali do Polski swoich profesorów od sztuki, aby zrobili inwentaryzację dzieł sztuki znajdujących się w muzeach i pałacach, które następnie były wywożone do Niemiec.

Część zapewne trafiła po wojnie do USA, bo żołnierze nie mogli się oprzeć pokusie. Ale nie miało to charakteru masowego i zorganizowanego jak rabunek Niemców :-)

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

05-07-2024 [13:18] - Kazimierz Kozio... | Link:

@"Znałem tych ludzi dość dobrze i kiedyś powinienem o tym napisać." Nie odkladaj tych planow szanowny autorze, tylko pisz czym predzej.
(pytanie sierzanta czerwonych beretow w krakowie 1979: czym zolnierz myje zeby? odpowiedz: czym predzej)

Obrazek użytkownika smieciu

05-07-2024 [13:39] - smieciu | Link:

Niemcy wyburzyli całe dzielnice, dom po domu, cegła po cegle. Polacy w sferze materialnej odbudowali Warszawę cegła po cegle, dom po domu

To raczej mit niż prawda. Owszem zniszczono wtedy część Warszawy, w szczególności Stare Miasto w czasie i po Powstaniu. Jednak powyższy cytat lepiej ma się do tego co zrobili Rosjanie po II WŚ. Tak to zostało opisane w jakimś numerze wSieci, który czytałem.
Autorzy tego tekstu stwierdzili że po II WŚ Warszawa ogólnie zdecydowanie nadawała się do odbudowy w kształcie jaki miała przed wojną. Jednak plan był inny. Po prostu Rosjanie uznali że poprzednia Warszawa ma przejść do historii i ma powstać nowa. Dlatego ropoczęli masowe wyburzanie często całkiem dobrze zachowanych dzielnic. Protestować miał przeciw tym działaniom nawet sam Bierut, który przed wojną mieszkał w stolicy.
Rosjanie uzasadniali oczywiście swoje działania zniszczeniami, których mieli dokonać Niemcy co nie było prawdą.
Ale mit pozostał. Jeden z wielu.

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

05-07-2024 [19:15] - Kazimierz Kozio... | Link:

mozna porownywac ktorzy barbarzyncy wyburzyli wiecej. mozna podciagnac wyburzenie niebronionego gdanska pod dzialania okolofrontowe. ale nic nie przelicytuje zrujnowania bazyliki gnieznienskiej, perly gotyku, przez artylerzystow i czolg sowiecki z odleglosci paruset metrow 23 stycznia 1945 - dwa dni po ucieczce niedobitkow werhmachtu z miasta. czy sowieci wiedzieli ze tu koronowano pierwszych krolow Polski czy byla to oddolna inicjatywa wschodniej dziczy, nie ma znaczenia, ale sprawa jest wciaz niepoprawna politycznie i zamilczana przez oportunistycznych histErykow 

Obrazek użytkownika r102

06-07-2024 [20:18] - r102 | Link:

Panie Śmieciu - litości. Jacy Rosjanie - naprawdę sądzi pan że przychodził ruski generał i kazał burzyć co mu się podoba ???

W komunistycznym państwie wszystko jest planowane - i było Biuro Odbudowy Stolicy - które zaplanowało stworzyć nowe piękne miasto w miejsce żydowskiego sztetła - na wzór radzieckiego socrealizmu - co się w sporej części udało.

No że jego szef tow. Sigalin /zresztą bardzo ciekawa postać ze względu na rodzinne historie/ i Bierut   - doznali łaski wizyt u samego Stalina z tymi projektami do zatwierdzenia  -  no cóż takie były czasy...

Obrazek użytkownika paparazzi

05-07-2024 [17:32] - paparazzi | Link:

Cześć Jacek,
dzięki za poleconą książkę. Chyba lepiej zadzwonić do księgarni  bo na podanej stronie
wyświetla się
Search results: “Józef Kuffel “Widmo Wolności””
No products were found matching your selection. Takie drobne sprawy a wkurzają.

Obrazek użytkownika Jacek K.M.

05-07-2024 [17:43] - Jacek K.M. | Link:

Tak bywa, diabeł ukryty jest w szczegółach... Telefon wydaje się lepszą opcją...