Jak nierząd tuska próbuje eliminować silnych, prawych ludzi

Nie da się czytać dzisiaj informacji. Trwa postępujący demontaż Polski. W sumie przy naszej bierności. 

"Jakiś Rymkiewicz" wyleciał ze szkół. Jakiś Minister Obrony Narodowej Kosiniak prosi 😱!! zorganizowane grupy przestępcze aktywistów, aby nie łamali prawa. Jakaś niemiecka policja ponownie podrzuca nielegalsów do Polski. Jakaś składka ZUS będzie jednak wyższa. Jakiś balonik z Obwodu Królewskiego "zerwał się z uwięzi" i przez kilka godzin latał sobie w polskiej przestrzeni powietrznej. Jakiś niepolski Urząd Miasta Warszawy nie wydał zgody na Marsz Polaków, gdyż uznał, że osoby połączone ze skrajną prawicą stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników marszu. itd., itd

Ale nie tylko. Konsekwentnie również zaszczuwa się ludzi. Rober Bąkiewicz, Prezes Partii Niepodległość, organizator Marszu Niepodległosci ma odwagę mówić o degrengoladzie UE i o konieczności wyjścia z tej patologicznej, bezkarnej i bezczelnej organizacji przestępczej. Pytałam go, czy nie boi się tak wystawiać. Ataki na niego trwają od lat. Przekłamania, pomówienia, kłamstwa i bezpodstawne oskarżenia  Teraz robi się coraz bezczelniej, groźniej, absurdalniej. 

Poniżej macie jego rozmowę z @MarStaniszewski na kanale #Dobitnie. Opowiedział on o nożowniku, który czyhał na jego życie, wieloletnim szczuciu medialnym, kłamstwach i hejcie oraz o upolitycznionej kaście sędziowskiej i ich skandalicznych werdyktach.

Przypomnę, 7 czerwca  podczas #MarszMilczenia w Warszawie policja udaremniła próbę ataku nożownika. Zatrzymany chciał dźgnąć nożem Roberta Bąkiewicza. 
Za TVNM  "Damian G. - recydywista, który pojawił się w piątek z 25-centymetrowym nożem, twierdząc, że chce "zaj...ć Bąkiewicza", to ochroniarz Siergieja Andriejewa, ambasadora Rosji w Polsce, a jednocześnie działacz sympatyzującej z Rosją partii Front. Jej lider, Krzysztof Tołwiński regularnie odwiedza Białoruś i udziela wywiadów reżimowym mediom."

"Mężczyzna, który chciał mnie zaatakować 25-centymetrowym nożem i groził morderstwem, został po postawieniu zarzutów wypuszczony na wolność. Aby zrozumieć wydarzenie, muszę podać, że potencjalnego zabójcy nie widziałem i nie znam, ponieważ policja zneutralizowała go, zanim doszło do bezpośredniego ataku, a ja o wszystkim dowiedziałem się już po jego zatrzymaniu. Teraz najważniejsze: zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy – zakaz zbliżania się do mnie, co świadczy o tym, że człowiek ten realnie może stanowić dla mnie zagrożenie. I teraz puenta: prokuratura (policja też) nie podały mi jednak danych osobowych napastnika, ani jego zdjęcia, ani rysopisu. Naturalne jest więc, że jeśli oskarżony będzie miał zamiar zbliżenia się do mnie, łamiąc zakaz prokuratorski, to ja nawet o tym nie będę wiedział..." - mówi Robert

18 czerwca miał sprawę w sądzie z Andżeliką Domańską, lewicową aktywistką, wspólniczką powiązanego z Rosją Bartosza Kramka. "Popularność" zdobyła ona niszcząc zapory na granicy polsko-białoruskiej w 2021 roku i atakując kościoły podczas Strajku Kobiet w 2020 roku. Miała się m.in nią zająć prokuratura, ale zmienił się "klimat"...

Domańska oskarżyła Roberta o pobicie podczas gdy zakłócania Mszy św. i ataków na kościoły.  "Pisała, że każdego dnia walczy by nie zamordować własnego syna. Twierdzi, że ktoś zepchnął ją ze schodów kiedy niewinnie chciała zdemolować, czyli pomalować błyskawicami kościół".
Jak myślicie kto prowadzi sprawę? Czy Robert może liczyć na sprawiedliwy wyrok?  Jaki zbieg okoliczności. To sędzia - SSR Marta Pilśnik . 

Obrady sądu nie przyniosły większych efektów. Kolejny termin sprawy wyznaczono na początek września. Szczegóły - pod tym linkiem

Dzisiaj, 20 czerwca Robert Bąkiewicz otrzymał postanowienie o umorzeniu dochodzenia przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, dotyczącą upublicznienia jego adresu przez lewicowych ekstremistów.

"W kontekście ostatniej próby zamachu na moje życie przez nożownika, brak konsekwencji dla osób, które wskazywały mnie w internecie jako cel ataków, jest nikczemnością i skandalem. Czy w takich okolicznościach moja rodzina, moje dzieci mogą czuć się bezpieczne? Ostatnie sześć miesięcy to permanentny atak na moją osobę poprzez narzędzia tak zwanego wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie, prokuratorzy, media i politycy próbują mnie zaszczuć.
Nie poddaję się i będę dalej walczył. Ich bezwzględność w walce z polskimi patriotami spełznie na niczym. My zwyciężymy, Polska zwycięży, a kiedy władza wróci w nasze ręce, zniszczymy cały ten system niesprawiedliwości. Wyrzucimy upolitycznionych sędziów, prokuratorów i wszystkich przestępców w togach, zapewniając Polakom skuteczny i sprawiedliwy system sprawiedliwości. W wyniku licznych działań i postępowań przeciwko mnie ponoszę ogromne koszty obrony. Jeśli uważacie Państwo za słuszne wsparcie mnie w walce o obronę mojego imienia, zachęcam do wpłaty darowizn - pod tym linkiem "

Robert trzymaj się ❤️

-------------------------------------------------------------------------------------------
Jakiś Rymkiewicz. "Kiedy się obudziłem Polski już nie było".