Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
MARSZ NADZIEI
Wysłane przez ryszard czarnecki w 13-05-2024 [08:56]
Parę godzin spędziłem na wielkiej manifestacji w Warszawie w ostatni piątek. Ludzie, którzy tam byli z minuty na minutę mieli rosnące poczucie siły. Dlaczego? Bo się „przeliczyli”. Naprawdę było ich morze . To, co mnie poruszyło, to reakcje uczestników marszu z różnych stron kraju na polityków PiS. O ile liderzy NSZZ „Solidarność” podkreślali, że to jest „ich” manifestacja i dawali do zrozumienia, że niespecjalnie powinni być na niej politycy – choć paru szefów regionalnych struktur Związku w rozmowie ze mna kilkadziesiąt godzin przed protestem podkreślało sympatię do nas i de facto jedność celów – o tyle szeregowi członkowie „Solidarności”, a nawet szefowie dużych struktur zakładowych, reagowali na posłów Prawa i Sprawiedliwości więcej niż ciepło. Tak, było poczucie wspólnoty celów, a także tego, że wszyscy, obojętnie czy z miasta czy ze wsi, z tego czy innego województwa - jedziemy na jednym wózku”. Po prostu: "Poznań – Warszawa: wspólna sprawa".
W marszu wzięli też udział liderzy Prawa i Sprawiedliwości, co poprzedzone było specjalną konferencją prasową Jarosława Kaczyńskiego przed marszem, na której powiedział on, dlaczego będziemy na tym proteście.
Gdy dziennikarz TVN spytał mnie w kontekście „Zielonego Ładu” o komisarza Janusza Wojciechowskiego, ewidentnie usiłując „wybielić” Unię Europejską i obecny rząd i skanalizować polski gniew na nas, odpowiedziałem wprost, że jest to manifestacja przeciwko polityce rolnej i klimatycznej UE oraz przeciwko obecnemu rządowi. I tak jest faktycznie. Ważniejsze jednak, że świadomość, jak naprawdę jest, mieli w zasadzie chyba wszyscy uczestnicy tego wielotysięcznego marszu.
Warszawa przez ładnych kilka godzin była biało-czerwona. Byli też ludzie, którzy pozdrawiali nas, czasem machając flagami z balkonów. Nie była to większość. Widać wyraźnie jednak, że - tak to odbieram – ów marsz, po wyborach samorządowych sprzed miesiąca, był kolejnym elementem dającym nam nadzieję na realne zmiany, na przełamanie, na demontaż obecnego systemu władzy i propagandy.
Czy kolejnym, trzecim w ciągu dwóch miesięcy, źródłem nadziei na istotne zmiany w Polsce będą wybory do Parlamentu Europejskiego za niecały miesiąc?
*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (12.05.2024)
Komentarze
13-05-2024 [09:27] - Jabe | Link: Czemu za poprzedniego rządu
Czemu za poprzedniego rządu nie manifestował Pan przeciwko polityce rolnej i klimatycznej UE oraz przeciwko podówczas obecnemu rządowi, który ją realizował?
Problemem PiS-u jest wiarygodność.
13-05-2024 [12:52] - Hornblower | Link: Bo wtedy obowiązywała inna
Bo wtedy obowiązywała inna prawda etapu dziejowego. A pan Ryszard, jak mało kto, dobrze rozumie swoje powinności. Jak pan premier Morawiecki przyjmował "Zielony Ład", to działo się to rzecz jasna dla naszego dobra, więc pan Ryszard nie protestował. Jak obecnie ten sam pan (były) premier Morawiecki stał się wrogiem "Zielonego Ładu", który sam przyjął, no to i pan Ryszard pryncypialnie stał się jego wrogiem. I tak od lat.
13-05-2024 [17:51] - Marek Michalski | Link: Otóż to!
Otóż to!