Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Radujmy się i weselmy... mimo wszystko...
Wysłane przez krzysztofjaw w 31-03-2024 [00:36]
Dzisiaj Jezus Chrystus Zmartwychwstał. Dla wszystkich katolików na świecie to najradośniejsze w roku i najważniejsze wspomnienie największej Tajemnicy Wiary, dzięki której nabiera ona właściwego sensu i wymiaru. Święto Zmartwychwstania Pańskiego obchodzą też wszystkie kościoły chrześcijańskie.
Jezus Chrystus wcześniej musiał umrzeć a ta śmierć Jezusa Chrystusa na Krzyżu jest dla ludzi wierzących jednym z najtragiczniejszych, ale dzięki niej właśnie mogło nastąpić Zmartwychwstanie. Krzyż Święty jest symbolem chrześcijaństwa
Sama śmierć była męczeńska. Z rąk katów zginął niewinny człowiek, który z woli Boga narodził się na Ziemi jako Jego Syn, aby nieść Jego Słowo. Nie został ukamienowany. Kaci, Mordercy wpierw w swoim zaprzaństwie i bałwochwalczym tchórzliwym obłędzie musieli Go poniżyć, ośmieszyć i zadać mu ból Drogi Krzyżowej. Wewnętrzna Moc Jezusa, której tak bali się Jego oprawcy i głęboka wiara w Ojca, jakiej nigdy nie zaznali stała się dla Nas wszystkich odkupieniem naszych win.
Nauczyciel Słowa Bożego zginął tragicznie jedynie za głoszenia tego Słowa i wskazywanie innej, lepszej oraz godnej drogi życia, po której ludzie winni kroczyć ku Zbawieniu. Ale przecież ta śmierć zadana Mu przez ziejących nienawiścią i strachem innych ludzi okazała się Zwycięstwem Zmartwychwstania, zwycięstwem Dobra nad złem, Miłości nad nienawiścią, Prawdy nad kłamstwem, Godności nad pogardą i małością, Życia nad śmiercią... To daje i nam dziś radość i możemy się weselić, bo Jego Zmartwychwstanie zapowiada też takie Zmartwychwstanie nas samych...
Zważmy jednak, że śmierć zadana Jezusowi a zakończona Jego zwycięstwem, czyli Zmartwychwstaniem nie kończy Jego Mesjanistycznej Drogi Życia na Ziemi. Wprost przeciwnie! Każdy z nas, naszych przodków i tych, którzy przyjdą po nas... My wszyscy jesteśmy budowniczymi kolejnych "odcinków" tej drogi... aż do Dnia Ostatecznego i ponownego wstąpienia do Królestwa Bożego...
Budujmy tą drogę do Bożej Szczęśliwości każdego dnia i najlepiej oraz najpiękniej jak tylko potrafimy. Trwajmy w prawdzie i głośmy prawdę, nie bójmy się upadać, ale silni pokorą zawsze starajmy się wstawać i iść dalej tą jakże w sumie prostą drogą... zostawiając za sobą miłości, dobroci i mądrości ślady.
Jezus Chrystus poprzez swoje Zmartwychwstanie dał nam wiarę w zwycięstwo i czerpanie radości nawet z cierpienia... Zło, obłuda, kłamstwo, ból... były dla Jezusa tylko tragicznymi etapami w drodze do zwycięstwa i pełnej chwały.
Niech w codziennym życiu królują w nas Wiara, Nadzieja i Miłość a radość z pewności Zmartwychwstania Pańskiego upewnia nas, że ostatecznie zatwardziałym piewcom Zła Bóg wyznaczył rolę przegranych i wiecznie potępionych...
Niech Droga jaką wyznaczył nam Jezus Chrystus będzie naszą drogą wiary w zwycięstwo właśnie dobra, prawdy i piękna... a dla naszej Ojczyzny będzie zwiastowaniem jej zwycięstwa nad obecnym zniewoleniem...
Radujmy się więc i weselmy... i nie traćmy nigdy nadziei i optymizmu... mimo wszelkich trudności i przeciwności losu... I trwajmy przy Jezusie mimo, że szatański świat nakazuje nam Jego odrzucenie.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Komentarze
31-03-2024 [13:39] - Edeldreda z Ely | Link: Bardzo dziękuję.
Bardzo dziękuję.
Także życzę Panu i wszystkim na NB Radosnych Świąt Wielkiej Nocy.
Niech Ten, który wszystko czyni nowe przemienia nasze serca podług swego Boskiego planu.
31-03-2024 [15:17] - NASZ_HENRY | Link: 🌼Radosnego Alleluja🌼
🌼Radosnego Alleluja🌼
– Miłość Chrystusa przynagla nas, byśmy kochali Ojca, który pierwszy nas umiłował.
https://alfatool.szkolanawigatorow.pl/dzien-w-ktorym-urwala-sie-droga-dzien-bez-boga
– Ale ta sama miłość Chrystusa przynagla nas, abyśmy kochali braci – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Liturgii Męki Pańskiej w katedrze na Wawelu.🌼
31-03-2024 [16:56] - Edeldreda z Ely | Link: @Henry
@Henry
https://zapodaj.net/plik-WqOcr...
31-03-2024 [17:29] - Marek Kudła | Link: Módlmy się: „Moja wina, moja
Módlmy się: „Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”. Pytam co za wina, czemu ja jestem winny, a nawet bardzo winny ? Za to, że się urodziłem ? A może za to, że jestem katolikiem i nie lubię komunistów ? Bo już sam nie wiem i wypowiadając te modlitewne zaklęcia dostaję odruchu buntu !
Módlmy się: W niektórych pieśniach kościelnych śpiewamy słowa „radujmy się”, a wkoło potworna smuta – właściwie przez cały rok. Ta smuta odpycha, szczególnie młodych ludzi od Kościoła !