POR. ANDRZEJ BOHOMOLEC ROCZNICA URODZIN. Historia polskiego kawalerzysty i żeglarza, Andrzeja Bohomolca, jest dziś prawie zapomniana. Żołnierz 1 Kompanii Komandosów PSZ na Zachodzie. Brał udział w walkach w Tobruku, we Włoszech m.in. Sangro, Garigliano i Pescopennataro, gdzie pełnił rolę dowódcy odcinka Capracotta.
Właściciel i kapitan jachtu ,,Dal" Pierwszy Polak, który przepłynął z J. Świechowskim i J. Witkowskim Ocean Atlantycki na jachcie żaglowym.
Andrzej Bohomolec urodził się 22 listopada 1900 r w Rozentowie w rodzinie ziemiańskiej Filipa Bohomolca i Charlotte (Karoliny) z Sienkiewiczów w Rozentowie, który znajduje się dzisiaj w granicach Łotwy. Jego rodzina, według legendy rodzinnej, wywodziła się w prostej linii z dawnych kniaziów mińskich. Ukończył szkołę średnią, a następnie szkołę kawaleryjską w Grudziądzu.
Od lipca 1918 służył w Armii Hallera we Francji, nst. w Wojsku Polskim. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Na stopień rotmistrza został mianowany ze starszeństwem z 1 stycznia 1936 i 12. lokatą w korpusie oficerów kawalerii.
Od 1 kwietnia 1937 był zatrudniony w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W 1938 był radcą Referatu Sowieckiego w Wydziale Wschodnim MSZ. W 1939 pracował jako chargé d’affaires w Szanghaju.
W 1940 przyłączył się ochotniczo do Polskich Sił Zbrojnych we Francji. Po klęsce Francji został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Został ciężko ranny w kampanii libijskiej w Tobruku.
Po wyzdrowieniu, w październiku 1943 został przydzielony do 1 samodzielnej kompanii komandosów, będącej na stanie osobowym 2 batalionu strzelców „Kratkowanych Lwiątek”, gdzie pełnił funkcję oficera łącznikowego i brał udział w walkach we Włoszech (m.in. Sangro, Garigliano i Pescopennataro, gdzie pełnił rolę dowódcy odcinka Capracotta).
Tuż po wyzwoleniu Paryża został odesłany do Polskiej Misji Wojskowej na stanowisko szefa sztabu. Służbę zakończył w stopniu majora. Za swoje czyny został odznaczony Orderem Virtuti Militari.
Po demobilizacji nie wrócił do kraju, lecz wyemigrował do Kanady. Z żoną osiadł na południu prowincji Alberta (Kevisville), gdzie jako ranczer zajmował się hodowlą byków i koni rasowych.
Po pewnym czasie sprzedał swoją posiadłość i kupił, z żoną Andre, nowe duże ranczo, położone w Crows Nest Pass, koło miasteczka Coleman w Górach Skalistych, istniejące do dzisiaj, znane pod nazwą „Bohomolec Ranch”.
Utrzymywał też więź z dawnymi towarzyszami broni. Należał do kombatanckiej organizacji polskich komandosów w Londynie.
W uznaniu jego zasług wojennych, królowa Elżbieta II nadała mu 17 października 1960 tytuł honorowego pułkownika (Honorary Lieutenant Colonel) 19th Alberta Dragoons RCAC.
.
WYPRAWA ŻEGLARSKA
Trasa rejsu wiodła z Gdyni poprzez Kopenhagę, Ostendę, Hawr, Plymouth oraz Bermudy do Nowego Jorku, skąd żeglarze wodami śródlądowymi dotarli do Chicago
Uczestnicy wyprawy w latach 1933–1934: kapitan jachtu por. ułanów Andrzej Bohomolec, załoga: por. mar. handl. Jan Witkowski (po dotarciu na Bermudy powrócił do Polski, zmarł niedługo potem, por. mar. handl. Jerzy Świechowski.
5 czerwca 1933 na jachcie Dal, z dwoma towarzyszami, rozpoczął rejs z Gdyni do Chicago. Do Hawru dotarli 23 czerwca. Spędzili tam ok. 14 dni, dokonując napraw i przygotowując się na przebycie najdłuższego odcinka podróży. 8 lipca wypłynęli w dalszą drogę. W pobliżu Plymouth Bohomolec dostaje „silnego ataku sercowego”, co zmusza załogę do zatrzymania się w porcie w nocy z 10 na 11 lipca.
Rejs wznowiono 15 lipca. Pomimo zaplanowania rejsu w bezpiecznej jak się wydawało trasie pasatowej, ze względu na opóźnienie, 19–22 sierpnia jacht trafia w zasięg cyklonu i przechodzi przez jego oko, jako drugi jacht, któremu się to udaje po „Królowej Mórz” kpt. Vossa w 1912.
25 sierpnia docierają na Bermudy, gdzie dokonują napraw, wypływając w dalszą drogę 3 września. Jednak już 7 września muszą zawrócić, ze względu na kolejne pogorszenie się stanu zdrowia Bohomolca. 10 września cumują w porcie Sommerset na Bermudach.
Do 10 września 1933 łącznie przebyli ok. 6100 mil morskich, a podróż trwała 95 dni (36 dni w portach). Odcinek Plymouth – Bermudy przebyto w 42 dni i 16 godzin, przebywając odległość ok. 4065 mil.
Na Bermudach jacht spędził prawie 9 miesięcy. Po 9 dniach podróży, ok. 11 czerwca 1934, dwuosobowa załoga Bohomolec i Świechowski dotarła do Nowego Jorku. Po zamontowaniu silnika, 2 lipca wypłynęli w rejs do Chicago rzeką Hudson i kanałami przez Wielkie Jeziora. Dopłynęli tam 24 sierpnia 1934, dzień później jacht wystawiono na Wystawie Światowej.
ufundował Kaplicę Ludzi Morza w kościele Najświętszej Marii Panny w Gdańsku. Przed wejściem do kaplicy znajduje się płaskorzeźba ukazująca płynącą „Dal” i napis: „Matce Bożej, patronce dalekich mórz i oceanów, kaplicę tę ufundował żeglarz Bohomolec Andrzej 1980 r.”
Zmarł w Edmonton Kanada 12 grudnia 1988
ORDERY i ODZNACZENIA
Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari
Krzyż Walecznych (1921)
Złoty Krzyż Zasługi (30 marca 1935)
Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918–1921
Medal Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości
Brązowy Medal za Długoletnią Służbę
Oficer Orderu Korony Rumunii (przed 1938)
Oficer Orderu Gwiazdy Czarnej (III Republika Francuska, przed 1938)
Kawaler Orderu Legii Honorowej (III Republika Francuska, przed 1938)
Medal Pamiątkowy Wielkiej Wojny (Francja, 1922)
Medal Pamiątkowy Wielkiej Wojny (Belgia)
Medal Zwycięstwa („Médaille Interalliée”) (zezwolenie Naczelnika Państwa w 1922)
https://m.facebook.com/s…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 909
Jak głupim narodem są Ukraińcy to zwala z nóg, rosprzedali swój kraj korporacjom rzydziańskich chazarów, Black Rock, Avangard, i nnym gdzie nic nie jest ich w tym nawet czarnoziemy, a teraz wysłami poprzez kundli chazarskich mordują braci Słowian, co przypominana ich napuszczanie jednego szczepu indiańskiego na inny, aby skolonizować dziki zachód, dzisiaj to co robili z Indianami chcą uczynić z całym światem, do szczucia jednych na drugich posuną się do wszystkiego, od operacji fałszywej flagi, kolorowych rewolucji, genderu i podstawiania swoich kundli w cyrku zwanym demokracją i fałszowaniem wyników lepiej niż za Berri i Stalina.
https://www.youtube.com/…
To jest właśnie piękne gdy Rosjanie leją tych sprzedawczyków swojej krwi słówiańskiej.
Czy Polacy są mądrzejsi od Ukraińców, czy też dają się wpędzać kundlom lufyferiańskiego porządku świata na naiwne i łatwowierne narracje o złej Rosji???
Jaka masz pogodę w Moskwie ? a twój guru bandyta ścigany listem gończym za ludobójstwo zabijanie niewinnych dzieci , za gwałty, rabunku na Ukrainie już padł ? Ile dostajesz rubelków za agenturalne trollowanie - pochwal się .
Po co dezinformowac kiedy latwo mozna sprawdzic ze Andrzej Bohomolec nie byl pierwszym Polakiem ktory jachtem zaglowym przeplynal Altantyk. "Dal" wyplynela z Gdyni 5 czerwca 1933. Do Nowego Jorku dotarl 11 czerwca 1934, i tylko z J.Swiechowskim, drugi zalogant wyokretowal przed ostatnim etapem.
Harcerz Wladyslaw Wagner wraz z Rudolfem Korniowskim na jachce "Zjawa" pokonal Atlantyk rok wczesniej. Z Gdyni wyplynal 8 lipca 1932 do Brazyli dotarl 4 czerwca 1933.
Nastepnie Wagner kontynuowal podroz dookola swiata na kolejnych swoich jachtach Zjawa II i Zjawa III.
Oczywiscie obydwa jachty nie potrzebowaly calego roku na pokonanie Atlantyku. Trasy przebiegaly etapami a postoje w portach byly dlugie z powodu rozmaitych perypetii w czasach gdy zeglarze mogli polegac tylko na wlasnych srodkach a nie na sponsorach.
https://www.tawernaskipp…
Natomiast w swoim artykule przepisuje pan, pewnie copy/past chyba z tego samego zrodla, nieprawdziwe informacje biograficzne pojawiajace sie tu i owdzie (prosze sprawdzic swoj tekst - drugie zdanie od gory) ze: Bohomolec to Właściciel i kapitan jachtu ,,Dal" Pierwszy Polak, który przepłynął z J. Świechowskim i J. Witkowskim Ocean Atlantycki na jachcie żaglowym.
Materialow zrodlowych latwo dostepnych i wiarygodnych nie brakuje. Kto wiec sie osmiesza? Nie oczekuje samokrytyki ale jezeli jest mozliwosc to trzeba dokonac korekty edytorskiej opublikowanego materialu.
"Kolejnym żeglarzem, o którym warto wspomnieć jest Andrzej Bohomolec, pierwszy Polak, który na jachcie żaglowym „Dal” przepłynął Ocean Atlantycki."
I tyle..
A tak na marginesie zamiast sie wymadrzać napisz coś ciekawego chetnie przeczytam bo jak widzę od 11 lat pobytu na NB ZERO napisanych materiałów !! Zero to zero..
A moja skromna osoba przez 2 lata pobytu na NB tylko - 1,203 materiałów i tyle w tym temacie.
Nic nie umniejszajac Bohomolcowi, pierwszym Polakiem ktory przeplynal Atlantyk na jachcie zaglowym byl Wagner.
Oczywiscie mozemy isc w absurd ze Bohomolec przeplywajac Atlantyk na "Dali" byl pierwszym bo przeciez nikt inny na "Dali" nigdy wiecej Atlantyku nie przeplynal. Wagner przeciez przeplynal Atlantyk nie na "Dali", na "Zjawie".
Co do tego czy Wagner byl Polakiem tez nie ma najmniejszych watpliwosci.