Pamięci polskich patriotów.

Zbliża się rocznica tragedii smoleńskiej. Każdego dnia coraz bardziej sobie uświadamiam i odkrywam ciągłośc wydarzeń od 17.09.1939. Te same metody, te same "autorytety", te same przewartościowanie, te same kłamstwa, te same pozbawiania godności Tych którzy służyli Polsce.

Ten sam atak na tych którzy Polskę mieli w sercu. To same oczernianie.

Ci sami atakujący, których ojczyzną nie jest Polska. Choć mówią po polsku, choć mają polskie nazwiska to w sercach mają nienawiść do Polski i przymus służby innym.

Oni przeminą, tak jak przemija każde zło a pamięć o tych, których zabili trwać będzie w sercach wielu.

W związku z dzisiejszym dniem na początek polecam film o Danucie Siedzikównej ps. "Inka", 18-letniej dziewczynie-sanitariuszce ostatnich żołnierzy wolnej Rzeczypospolitej.

Ta 18-latka torturowana przez Urząd Bezpieczeństwa PRL aż do końca chroniła swoich przyjaciół przed mordercami z UB i NKWD. Oddała życie za Polskę, oddała życie z honorem i godnością która jest trudna do osiągnięcia przez wielu.

     (...) Jedyną winą „Inki”, o której mówi się coraz częściej jako o polskiej Antygonie, było marzenie o życiu w niepodległej Polsce. W oczach komunistów była to zbrodnia nie do wybaczenia, dlatego nazwana została „wrogiem ludu” i zamordowana bez litości, przy złamaniu nawet ówczesnego komunistycznego prawa(...)

http://www.inka.witryna.info/j...

http://www.inka.witryna.info/wrog_ludu.html
 

"Błogosławiony płynie czas" Lech Makowiecki & ZAYAZD

 

 

MIAŁA 18 LAT......

Danuta Siedzikówna ps. "Inka", nazwisko konspiracyjne Danuta Obuchowicz (ur. 3 września 1928 we wsi Guszczewina(Olchówka?) k. Narewki, pow. Bielsk Podlaski, zm. 28 sierpnia 1946 w Gdańsku) sanitariuszka 4. szwadronu odtworzonej na Białostocczyźnie 5 Wileńskiej Brygady AK. W 1946 w 1. szwadronie Brygady działającym na terenie Pomorza.


Była córką leśniczego i żołnierza armii Andersa, Wacława Siedzika (zmarłego w Teheranie w 1942) i Eugenii z Tymińskich (zamordowanej przez Gestapo we wrześniu 1943). Uczyła się w szkole powszechnej w Narewce, a podczas wojny w szkole sióstr salezjanek w Różanymstoku k. Dąbrowy Białostockej. Po zamordowaniu przez Gestapo jej matki, razem z siostrą Wiesławą wstąpiła do AK (przysięgę złożyła w grudniu 1943 lub na początku 1944), gdzie odbyła szkolenie medyczne. Po przejściu frontu podjęła pracę kancelistki w nadleśnictwie Hajnówka. Wraz z innymi pracownikami nadleśnictwa została w czerwcu 1945 aresztowana za współpracę z antykomunistycznym podziemiem przez grupę NKWD-UB (działającą z polecenia zastępcy szefa WUBP w Białymstoku, Eljasza Kotonia). Została uwolniona z konwoju przez operujący na tym terenie patrol wileńskiej AK Stanisława Wołoncieja "Konusa" (podkomendnych "Łupaszki"), następnie jako sanitariuszka podjęła służbę w oddziale "Konusa", a potem w szwadronach por. Jana Mazura "Piasta" i por. Mariana Plucińskiego "Mścisława". Przez krótki czas jej przełożonym był także por. Leon Beynar "Nowina", zastępca "Łupaszki", znany później jako Paweł Jasienica. Danuta Siedzikówna przybrała wówczas pseudonim "Inka".

Na przełomie 1945/1946, zaopatrzona w dokumenty na nazwisko Danuta Obuchowicz, podjęła pracę w nadleśnictwie Miłomłyn w powiecie ostródzkim. Wczesną wiosną 1946 nawiązała kontakt z ppor. Zdzisławem Badochą "Żelaznym", dowódcą jednego ze szwadronów "Łupaszki". Po śmierci "Żelaznego", zabitego podczas obławy UB 24 czerwca 1946, została wysłana przez jego następcę, ppor. Olgierda Christę "Leszka" po zaopatrzenie medyczne do Gdańska i tam aresztowana przez UB rankiem 20 lipca 1946, a następnie umieszczona w pawilonie V więzienia w Gdańsku jako więzień specjalny. W śledztwie była bita i poniżana; mimo to odmówiła składania zeznań obciążających członków brygad wileńskich AK. Została skazana na śmierć 21 sierpnia i zastrzelona przez dowódcę plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszka Sawickiego 28 sierpnia 1946 wraz z Feliksem Selmanowiczem ps. Zagończyk, w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku. Według relacji przymusowego świadka egzekucji, ks. Mariana Prusaka, ostatnimi słowami "Inki" było: Niech żyje Polska! Niech żyje "Łupaszko"! Miejsce pochówku ciał nie jest znane.

Więcej na stronie:

http://podziemiezbrojne.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?163019

http://www.inka.witryna.info/

Oskarżenie było całkowicie absurdalne. Ince zarzucono osobisty udział w zastrzeleniu funkcjonariuszy UB i MO podczas starcia koło miejscowości Podjazy z oddziałem Łupaszki, a nawet wydawania rozkazów, pomimo że była jedynie sanitariuszką oddziału. Nie brano pod uwagę nawet jej wieku (była nieletnia). Rozbieżności w zakresie jej udziału w starciu pomiędzy partyzantami a UB I MO pojawiły się zresztą w zeznaniach samych milicjantów. Jedni zeznawali, że Inka strzelała i wydawała rozkazy inni że nie. Jeden z milicjantów przyznał nawet, że Inka udzieliła mu pierwszej pomocy, gdy został ranny. Ostatecznie nawet stalinowski sąd stwierdził, że Inka nie brała bezpośredniego udziału w zabójstwach. Mimo to wymierzył jej karę śmierci.

Prokuratorzy IPN postawili przed sądem byłego prokuratora wojskowego Wacława Krzyżanowskiego (który oskarżał "Inkę" i żądał dla niej kary śmierci), oskarżając go o udział w komunistycznej zbrodni sądowej; został on jednak uniewinniony w sądzie II instancji; mimo kasacji wyroku na Siedzikównie, do dziś nie został skazany.

Z rąk Prezydenta Lecha Kaczyńskiego „Inkę” odznaczono pośmiertnie w 2006 roku za wybitne zasługi dla niepodległości Polski Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie odebrała podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim w dniu Narodowego Święta Niepodległości – 11 listopada 2006 roku siostrzenica „Inki” Danuta Ciesielska.
 

Lech Makowiecki "Katyń 1940" (ostatni list)

"Krzyk Duszy" - Lech Makowiecki - Powstanie Warszawskie 1944.

 

"Monte Cassino" słowa i muzyka Lech Makowiecki

 

"Czterdziesty Czwarty" - Lech Makowiecki i Zayazd

 

Ostatni list (Katyń) Lech Makowiecki śpiewa dla Lecha Kaczyńskiego.

 

 

Bardzo chciałbym aby Lech Makowiecki z zespołem przyjechał kiedyś do Londynu. Czas odbudowywac to co było systematycznie niszczone.

PATRIOTYZM - Lech Makowiecki

 

"Quo Vadis Polonia?" Lech Makowiecki

 

 

Cześć Pamięci wszystkich żołnierzy walczących z sowieckimi oprawcami i mordercami z UB i NKWD w obronie wolnej Rzeczypospolitej.

1-marca-swieto-zolnierzy-wykletych-wywies-flage

Prosze panstwa, szanowny Radaktorze Gazety Polskiej,

namawiam do rozpragowania akcji wywieszania dziasiaj flagi narodowej.

http://www.zolnierzewykleci.pl/

http://prawylas.pl/2011/03/01/...

Odbudowa Rzeczypospolitej i odzyskanie wolności z ręki postkomuny prowadzi właśnie poprzez przypominania prawdziwych bohaterów. Pamięc o nich poprowadzi nas do zwycięstwa i odzyskania przez Polskę pełnej suwerenności i niepodległości.