Czarny kot Millera

Jakie? ZChN, LPR i „Samoobrona”. Wszystkie w swoim czasie miały znaczący wpływ na życie polityczne kraju - i wszystkie ten wpływ straciły. To tak jakby Millerowi czarny kot przebiegł polityczną drogę... To a propos przesądów.  Tyle, że partyjka Millera owego wpływu nie uzyskała, ani pewnie nie uzyska, więc też nie będzie miała co tracić. To jednak na szczęście jest ból tylko lewicowej - a więc nie mojej - głowy. Albo raczej główki.

Partia Leszka  Millera (notabene: zamiast niegdyś popularnego i skandowanego hasła ”znajdzie się cela dla Leszka Millera” należałoby dziś powiedzieć „znajdzie się partia dla Leszka Millera”) już za kilka dni będzie miała swój kongres w Warszawie. Nie wiem, czy ekspremier i eksministrant jest przesądny, ale zwracam uwagę na fakt, że ów zjazd odbędzie się w budynku NOT (Naczelnej Organizacji Technicznej) - dokładnie w tym samym miejscu swoje kongresy i konferencje miały w ostatnich kilkunastu latach 3 inne partie.