Dlaczego jest OPEC, a nie ma OPICu?

 
Z cenami ropy naftowej wygląda tak, jakby dla zabawy ministrowie krajów OPEC na kolejnym zebraniu (już 33) z nudów zaproponowali, że trzeba się jakoś rozweselić, wobec tego dla zabawy podnosimy cenę ropy o 10 dolarów. A na to ktoś: 10 – to za mało zabawne, lepiej o 20. I za taką zabawę ludzkość pokornie płaci wielkie miliardy dolarów.
Gdyby to płaciły małe państewka, nie posiadające żadnych możliwości wpływu na garstkę wydobywców ropy, to byłoby po trosze uzasadnione. Ale przecież największymi importerami są Chiny, Stany Zjednoczone, Japonia, Niemcy, ale też i cała UE. Łącznie ponad dwa miliardy ludzi i powyżej połowy światowego PKB. Mają one wszelkie możliwości regulowania cen ropy, jak choćby czynienie odpowiednich zapasów. Nawet nie potrzeba na to budowy kosztownych zbiorników, wprawdzie przy obecnych skokach i ogólnym poziomie cen i to się opłaca.
Przypomina mi to wpadkę PRL z eksportem węgla do Szwecji, w okresie powojennej dewaluacji brytyjskiego funta. Szwecja zwróciła się do Polski o ustalenie na ten wypadek odpowiednich zmian w płatnościach szwedzkich za polski węgiel, mając na względzie związanie korony z funtem. Efektywnie na szwedzkiej propozycji Polska nic nie traciła, gdyż relacje towarowe we wzajemnej wymianie pozostawały bez zmian.
Ówczesny wiceminister MHZ, niejaki Kutin, jako dobry marksista uznał, że jest to doskonała okazja do „dobicia” kapitalizmu i odmówił Szwedom jakichkolwiek negocjacji. W efekcie Szwedzi zaprzestali importować polski węgiel, sięgając do zapasów z czasów wojny zatopionego w jeziorach węgla, a w Polsce rosły jego hałdy. W końcu trzeba było pójść do Canossy i zgodzić się na gorsze warunki niż poprzednio proponowane, a Kutin przeszedł do handlu wewnętrznego, gdzie z większym powodzeniem mógł stosować marksizm.
Ropy nie trzeba zatapiać w jeziorach, ale można wypełnić opuszczone sztolnie węglowe. Niezależnie od zapasów można użyć i innych metod wpływu na producentów i dyktować im warunki sprzedaży. Przed I wojną światową był na to sposób przez wysyłanie kanonierek, po II wojnie było to zbyteczne, wystarczyła blokada handlowa, a nawet uruchomienie obok zapasów dopłacanej produkcji rezerwowej.
W praktyce wystarczyła sama groźba takiej reakcji, kraje OPEC żyją wyłącznie z ropy i nie mogą sobie pozwolić na blokadę jej sprzedaży. Wówczas moglibyśmy mieć ropę po niemal stałej cenie obustronnie uzgadnianej, obecnie na poziomie około 40 dolarów za baryłkę.
Jak dotąd, poza pojedynczymi wypadkami, nikt z wielkich importerów nie złożył skargi na niedozwolone praktyki monopolistyczne krajów OPEC. W Ameryce uznano, że skarga nie może być rozpatrywana ze względu na immunitet państw będących członkami kartelu naftowego. Jest to oczywiste nieporozumienie, gdyż treścią zmowy nie jest racja państwowa, ale interes producenta, czyli przedsiębiorcy.
Obowiązki, ustalone przez WTO w kolejnych rundach GATT, stwierdzają wyraźnie zakaz regresji ilościowych i stosowania praktyk monopolistycznych. Udzielona producentom ochrona państwowa nie zmienia charakteru czynu sprzecznego z prawem międzynarodowym.
Dla uproszczenia postępowania wystarczy zastosowanie sankcji ze strony importerów.
Dlaczego nikt nie sięga po nie?
Istnieje uzasadniona obawa, że podobnie jak z handlem dumpingowym, lub produktami pracy nieopłaconej, względnie przymusowej, wchodzi w grę interes potężnych lobby importowych, posiadających możliwości wpływania na stanowisko władz państwowych. Ujawnianie tego typu działań, będących faktycznie przestępstwem, umożliwi otwarcie drogi dla zwalczania oszukańczych operacji w światowym obrocie towarowym.
Jak dotychczas, nie spostrzegłem ani jednego wypadku podjęcia przez partie polityczne w swoich programach wyborczych tego typu inicjatywy w interesie, nie przesadzam, całej ludzkości.
Jesteśmy co dzień oszukiwani niemal w każdym zakupie przez mniej lub więcej ukryte praktyki monopolistyczne, ale w produktach ropy naftowej to już całkiem jawnie. Siła tej formy wyzysku, a nawet przemocy, jest tak wielka, że można spodziewać się, w przypadku powstanie czegoś w rodzaj OPIC (importing countries), natychmiastowego wniesienia skargi na tworzenie monopolu importerskiego z oczywistą krzywdą i wyzyskiem „biednych” eksporterów.
Wobec celowo wywołanej inflacji, zmierzającej do powszechnej ucieczki od dłużnego pieniądza, wymagana jest szczególnie zdecydowana interwencja na rynku energetycznym.
Niestety, nie tylko jej nie widać, ale można zaobserwować objawy coraz szerszego pędu w kierunku kapitulacji przed dostawcami surowców energetycznych z Rosją na czele, która wprawdzie do OPEC nie należy, ale chętnie korzysta z jej szantażu, a niejednokrotnie sama przejmuje inicjatywę w tym względzie.
Nie zdaje sobie sprawy, że może znaleźć się w tej samej grupie krajów, którym grozi zniszczenie totalnym atakiem na światowy układ gospodarczy.
W tej chwili radykalne obniżenie cen paliw to nie „normalizacja” rynku, ale walka o przetrwanie współczesnego świata. Ludzkość nie jest przygotowana na taki poziom zmian w technologii, nie tylko w energetyce, który mógłby zapewnić bezpieczeństwo naszej egzystencji. Wysiłki organizacji międzynarodowych, z UE na czele, w kierunku uwolnienia się od paliw, robią wrażenie działań pozorowanych, nie stanowiących żadnej realnej przeszkody dla totalnego szantażu energetycznego, podobnie jak ma to miejsce w przypadku agresji militarnej. Najlepszym dowodem są rekordy sprzedaży rosyjskiej ropy, gazu i węgla, mimo mnożenia sankcji.
Jedynym sposobem jest działanie w kierunku uruchomienia rzeczywiście skutecznych środków zastępczych, gromadzenia zapasów i szerszego zastosowania energooszczędnych technologii, a przede wszystkim zlikwidowanie możliwości bezkarnego uprawiania szantażu
Liczenie na szybkie wprowadzenie na stosowną skalę odnawialnych źródeł energii jest, albo naiwnością, albo celową pułapką. Jestem skłonny wierzyć w to drugie, a paniusie z UE odgrywają jedynie rolę narzędzi manipulacyjnych.
W sprawie polityki energetycznej świat domaga się podobnych działań na ogólną skalę jak w ochronie zdrowia, czy kontroli broni masowej zagłady.
Wielkanoc jest okazją do wyrażenia życzeń dla nas wszystkich, przynajmniej - przybliżenia stosunków międzyludzkich do nakazów chrystusowych w celu uczynienia ludzkiego bytowania w miarę znośnym.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Czesław2

06-04-2023 [14:19] - Czesław2 | Link:

Kto należy do OPEC? Przecież zachodnie firmy wydobywcze. Przynajmniej to one mają koncesje na wydobycie

Obrazek użytkownika smieciu

06-04-2023 [15:42] - smieciu | Link:

Autor snuje różne opcje tyle że dotyczą one wyidealizowanego nieistniejącego świata. W tym prawdziwym mamy do czynienia z szeregiem zależności i układów w których państwa są jedynie częścią składową. Przykładowo państwa OPEC wydobywają ropę ale przecież nie przeznaczają wszystkich zysków dla siebie. To co im wpłynie za ropę zwykle było wkładane w amerykański sprzęt wojenny lub obligacje. Dzięki czemu kasa wracała do ważnych ludzi. To są te niewidzialne sznurki spajające nasz świat a autor chciałby żeby ktoś zaczął grać inaczej.

Zmiana tego układu nie musi być łatwa. Mnie ciągle zastanawia to europejskie parcie na energię odnawialną. Powoli dochodzę do wniosku że mamy do czynienia z jakąś strategią obronną. Europa jest bardzo uzależniona od zewnętrznych źródeł energii. Odcięcie Rosji już poważnie wstrząsnęło jej zaopatrzeniem. Kluczowy dla niej stał się Bliski Wschód i USA. Jeśli na Bliskim Wschodzie coś trzaśnie to i USA znajdą się w kłopocie więc Europa będzie mogła liczyć tylko na własne źródła.
Mam wrażenie że tu gdzieś może tkwić rozwiązanie tej zagadki.
 

Obrazek użytkownika Czesław2

06-04-2023 [16:01] - Czesław2 | Link:

Też to biorę pod uwagę, i gdyby nie sposób wprowadzania.....

Obrazek użytkownika smieciu

06-04-2023 [16:17] - smieciu | Link:

Tylko jaki inny :)
Mogliby np powiedzieć:
Nie panikujcie. My tylko to robimy dlatego bo Ruskie z Chinolami zorganizują fiku miku na Bliskim Wschodzie i jesteśmy w Czarnej Dupie...
Mogliby ale
Wyższa polityka traktuje lud jako masę do mielenia. Jednak ważniejsze chyba jest niezdradzanie planów, rzeczywistych sojuszy, wiedzy o poczynaniach tamtych itp. Poza tym rzecz może być w toku nie musi być jasne czy nie da się tego odkręcić.
A tak pod pretekstem ekologii buduje się rezerwę i sposób na opór przed szantażem energetycznym.
Warto wrócić do Niemców. Jak dobrze byli przygotowani na wysadzenie NS i odcięcie dostaw z Rosji. Musieli już od pewnego czasu budować plan awaryjny. Polegający przykładowo na tym że mieli wykonane plany i przyszykowane materiały do błyskawicznego zbudowania terminali LNG.
Tylko jak dla mnie postawa wobec węgla trochę bruździ, nie pasuje. Węgiel akurat jest w Niemczech i w Polsce. Dlaczego tak się go uczepili? Zostali zmuszeni czy wykorzystali to jako pretekst? Trudno ocenić.

 

Obrazek użytkownika Czesław2

06-04-2023 [16:42] - Czesław2 | Link:

Według mnie, zostali zmuszeni przez mafię bankową.

Obrazek użytkownika Czesław2

06-04-2023 [17:21] - Czesław2 | Link:

To, że szybko zbudowali terminale, to chyba nie dziwi. sami sobie pozwoleń środowiskowych i innych nie muszą wystawiać.