Ofensywa Tet - amerykańskie przegrane zwycięstwo (3)

Poza Sajgonem najcięższe walki w czasie ofensywy Tet toczyły się w Hue oraz Khe Sanh.
 
 
       Hue, dawna stolica Wietnamu, było trzecim co do wielkości miastem Wietnamu Południowego – i zarazem stolicą prowincji Thua Thien. Nieopodal miasta przebiegała strategiczna droga nr 1, służąca do zaopatrywania oddziałów na granicy z Wietnamem Północnym.
 
 
       Komuniści zamierzali przeprowadzić na Hue skoncentrowany atak przy pomocy dwóch regularnych pułków 2. Dywizji, a także sześciu lokalnych batalionów komunistycznej partyzantki.
 
 
      Szturm na Hue rozpoczął się 31 stycznia 1968 roku o 2.31 ostrzałem moździerzowym i rakietowym.
 
 
      Komunistom nie udało się zdobyć budynku placówki Amerykańskiego Dowództwa Sił Zbrojnych, co okazało  kluczowe dla wyniku bitwy, gdyż placówka okazała się bardzo dobrym punktem wypadowym do kontrataku w Nowym Mieście i w kierunku Cytadeli.
 
 
      W odpowiedzi na atak na Hue Amerykanie sukcesywnie wysyłali posiłki, które rozpoczęły mozolne oczyszczanie miasta z komunistów. Szczególnie ciężkie i krwawe walki toczyły o opanowaną przez komunistów Cytadelę. Ze względu na zabytkowy charakter miasta ograniczono użycie lotnictwa i artylerii do bezpośredniego wspierania walczących oddziałów.
 
 
      W zajętej części miasta komuniści wymordowali prawie 2,4 tys. mieszkańców. Ich ciała wrzucono do masowych grobów a „wielu z nich miało ręce związane z tyłu, usta zakneblowane łachmanami, inne znów były w dziwnych pozach, ale bez śladu ran, co wskazywało na zakopanie żywcem” .
 
 
      Opór komunistów zdecydowanie osłabł po za zabiciu w połowie lutego 1968 roku dowódcy sił północnowietnamskich.  Gdy jego następca prosił zwierzchników o zgodę na wycofanie się z Hue otrzymał rozkaz walki do końca.
 
 
     Ostatecznie po 25 dniach bitwa o Hue zakończyła się klęską komunistów, którzy stracili 5 tysięcy żołnierzy. Trzy amerykańskie bataliony piechoty morskiej miały zaś 142 zabitych i 857 rannych. Armia wietnamska straciła 384 zabitych i 1,8 tys. rannych.
 
 
     Trzecią areną zaciętych walk w trakcie ofensywy komunistycznej były zmagania o Khe Sanh.
 
 
      Pod koniec stycznia 1968 roku komuniści zgromadzili wokół Khe Sanh prawie 40 tysięcy żołnierzy, dysponujących ponad setką dział i haubic oraz wyrzutniami rakiet i moździerzami.
 
 
       Plany ofensywy Tet zakładały przede wszystkim atak na miasta południowowietnamskie z Sajgonem na czele, jednak niekorzystny dla komunistów przebieg ataków sprawił, iż w Hanoi zaczęto poszukiwać nowych możliwości odniesienia szybkiego i znaczącego sukcesu w postaci zdobycia amerykańskiej bazy, aby odwrócić uwagę od klęski Ofensywy Tet.
 
 
       W porównaniu do bitwy o Dien Boen Phu Amerykanie dysponowali nowoczesnymi bombowcami B-52, które mogły latach w dowolnych warunkach pogodowych, prowadząc bombardowania dywanowe.  Dzięki samolotom C-123 i  i C-130 oraz helikopterom Amerykanie mogli łatwo dostarczać broń, amunicję oraz posiłki do oblężonej bazy. W ciągu trwającego 77 dni oblężenia samoloty C-130 wykonały 273 lądowania w Khe Sanh i zrzuciły 496 kontenerów, co stanowiło  ponad 90 proc. z 12 430 tys. ton ogólnego ładunku dostarczonego do bazy drogą powietrzną.
 
 
       Ponadto  gen. Westmoreland był w stanie w każdej chwili przerzucić pokaźne siły w dowolne miejsce wokół Khe Sanh.
 
 
       Khe Sanh – w przeciwieństwie do Dien Bien Phu – nie leżało w dolinie, a Amerykanie mieli swoje pozycje na otaczających je wzgórzach.
 
 
       Najbardziej spektakularne były działania  bombowców B-52, które atakowały obszary koncentracji wroga, punkty z zaopatrzeniem oraz  kompleksy schronów, dezorganizując działania komunistów W ramach operacji „Arc Light” wykonano ponad 2 500 lotów i zrzucono prawie 60 000 t bomb.
 
 
       Najcięższe warunki panowały na wzgórzach otaczających bazę, gdzie oprócz ostrzału artylerii Amerykanom zagrażali snajperzy. Trudniej było tam dostarczać zaopatrzenie (jedynie za pomocą śmigłowców), a w czasie działań niekiedy dochodziło do walki wręczy przy użyciu bagnetów, noży i gołe pięści.
 
 
       Po zdobyciu – dzięki użyciu czołgów - przez komunistów obozu w Lang Vei  i dotarciu niedobitków załogi do Khe Sanh,  obrońcy tego ostatniego obozu w każdej chwili spodziewali się generalnego szturmu.  Jak napisał jeden z Amerykanów: „Jezu, mieli czołgi. Czołgi! [...] jak po Lang Vei mogłeś nocą nadzorować swój sektor, nie nasłuchując ciągle nadjeżdżających gąsienic?”
 
 
       Szturm generalny nie doszedł nigdy do skutku. Komuniści nie dysponowali wystarczającymi siłami do jego przeprowadzenia. Zamiast tego nękali obrońców częstymi atakami, przeprowadzanymi siłami kilku kompanii.
 
 
      Ostatni poważny atak na Khe Sanh miał miejsce 29 lutego. Załamał się on szybko w ogniu amerykańskiej artylerii. Kilkuset komunistycznych żołnierzy zginęło lub zostało ciężko rannych.   
 
 
       Był to przełomowy moment bitwy. Od tego dnia komuniści nie próbowali już bazy, aczkolwiek zdarzało się, że obóz był silnie ostrzeliwany. W marcu komuniści wycofali się spod Khe Sanh.
 
 
       W następnym miesiącu Amerykanie odblokowali bazę, uderzając wzdłuż drogi nr 9 i likwidując rozlokowane tam oddziały komunistyczne. 
 
 
      Wysoko należałoby ocenić marines, którzy znosili trudy oblężenia, zdając sobie sprawę z faktu, że są zarzuconą przez gen. Westmorelanda przynętą otoczoną przez wielekroć liczniejszego wroga.
 
 
      „Ta druzgocąca porażka [...] – podkreślił gen. Westmoreland - kosztowała komunistów niewyobrażalne ofiary [...] i rozwiała ich sen o drugim Dien Bien Phu”.
 
 
      Wobec braku zgody prezydenta Johnsona na inwazję na Laos oraz wysokie koszty utrzymania bazy sprawiły, iż w lipcu 1968 roku Amerykanie opuścili Khe Sanh, doszczętnie niszcząc bazę. Pozwoliło to Hanoi na ogłoszenie wielkiego zwycięstwa.
 
 
      Cała ofensywa Tet zakończyła się całkowitą porażką komunistów, którzy stracili ponad 60 tysięcy żołnierzy. Nawet oficjalne publikacje wietnamskie przyznają, iż „szala na polu bitwy przechyliła się na jakiś czas na stronę nieprzyjaciela. (…) Nasze pozycje i siły zostały poważnie osłabione”.
 
 
      Podsumowując swój raport, gen. Weyand doszedł do wniosku, iż  „ pod względem militarnym [Ofensywa Tet] zakończyła się dla VC kompletną klęską. Jej polityczne znaczenie jest trudne do uchwycenia i wykracza poza ramy tego raportu. Trzeba wszakże zaznaczyć, że wszelkie polityczne korzyści zostały osiągnięte za cenę olbrzymich strat VC i WAL [...]. Straty jednostek USA i ARW były stosunkowo lekkie, a wojska Południa dzięki bitwie zyskały pewność siebie większą niż kiedykolwiek przedtem” .
 
 
CDN.