Szanowni.
Poświęciłem trochę czasu na przysłuchiwanie się "obradom" tej komisji od nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, bo chciałem się przekonać, że rzeczywiście żadna ze stron politycznego sporu w Polsce nie będzie dążyła do opisania istoty problemu przed którym zostaliśmy postawieni przez ekipę p. Morawickiego (my - jako obywatele, ale też my - jako zwolennicy szeroko rozumianego obozu patriotycznego, którego reprezentantem jest Zjednoczona Prawica, a przynajmniej chce za takiego uchodzić, bo to są różne opinie i obserwacje).
Z jednej strony "Solidarna Polska" i wyliczenia, że te 30 mld EUR z KPO to będzie nas kosztowało 100 mld EUR przez trzydzieści lat (dla forsodawcy to lepsze niż kredyt hipoteczny we frankach, nie?), z drugiej strony PiS, głęboko oburzony na nowelizację, choćby ustami p. Kaczyńskiego, ale z trzeciej strony ekipa p. Morawieckiego, zarzekająca się, że nie ma sensu umierać za coś, co jest nie do uratowania (to o polskie sądownictwo chodziło) i że lepiej przytulić te miliardy z Unii, z czwartej strony opozycja kwęka, grymasi i narzeka, niby poprawki chce zgłaszać, ale tak naprawdę naciska jak może, żeby nowelizację przyjąć jak najszybciej, no o co w tym wszystkim chodzi !?!
Cofnijmy się parę kroków i złapmy szerszą perspektywę. Od trzech tygodni w USA, GB, ostatnio u nas, zaczęły się gwałtowne ruchy dla dodatkowego wsparcia Ukrainy, no i nie bez racji, bo Rosjanie naciskają w Sołedarze jak orki przy ataku na Minas Tirith, jest bardzo krytyczny moment, gdyż szybkie zajęcie Sołedaru i - w konsekwencji - Bachmutu przez Ruskich (w każdym razie przed dostarczeniem broni pancernej) tak zwiąże duże siły ukraińskie, że możliwy będzie atak sztychem z Białorusi i Naddniestrza, dla zakłócenia szlaków zaopatrzeniowych z Polski i Słowacji.
Będzie to oczywiście świetny moment na rozwalenie Polski od środka, DO CZEGO TA NOWELIZACJA USTAWY O SN BARDZO BY SIĘ PRZYDAŁA !!! Rzecz w tym, że pozwalamy nią w zasadzie każdemu na skuteczne podważanie ważności składów Sądu Najwyższego, co umożliwi orzeczenie (np. TSUE, choć może i ETPCz) o nieważności ostatnich wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Oczywiście Niemcy przyłączą się do pomocy Ukrainie, wysyłając do Polski swoje "Leopardy", "Mardery", a nawet żołnierzy, ale niewykluczone, że w takiej sytuacji przerwą podróż i poprzestaną na obronie wschodniej granicy NATO (w dodatku pewnie tak już zostaną, kiedy Rosja po śmierci Putina odpowie na europejskie wezwanie do pokoju, no bo wobec braku rządu w Polsce...).
Że obiektywnie bez sensu? No, ale niemiecki system cywilizacyjny nie zna obiektywnego pojęcia "sensu", to jest mechanizm, więc realizuje to, do czego przez ostatnie czterdzieści lat był przygotowywany i żadne tam fakty i zdarzenia za bardzo tego zmienić nie mogą, w każdym razie nie z roku na rok. Pamiętacie Hegla? "Że fakty przeczą mojej teorii? No cóż, tym gorzej dla faktów". Rosja strategicznym partnerem i tyle, nie ma o czym gadać.
Tak więc, tu jest pewien problem, który w zasadzie powinien absorbować uwagę naszych przedstawicieli i rządzących, ale jakoś nie absorbuje, bo wolą sztuczne kłótnie o to, czy dostaniemy z Unii jakieś drobne, czy też nie.
Co do tej nowelizacji, to najśmieszniejsza jest argumentacja (nie tylko po stronie opozycji, zresztą), że jak nie ulegniemy, to nam te pieniądze "przepadną", a jak je dostaniemy, to te spłaty/zwroty będą takie czy inne, większe-mniejsze itd.
Otóż dowcip polega na tym, że bez względu na uzyskanie czy nie uzyskanie dostępu do tych "darów", mamy zapewnione (dzięki pp. Morawieckiemu i Szymańskiemu, zresztą) że spłaty/zwroty to już ponosimy i będziemy ponosić, w tym za innych, którzy nie będą w stanie (lub nie będą mieli ochoty) ich spłacać, i to już od maja 2021 r , choć przed wypłatą czegokolwiek to jeszcze cała masa bzdurnych "kamieni milowych" przed nami.
Natomiast dajemy się jak ciemne parobki wpuścić w pułapkę "żalu nad stratą" - no bo skoro już i tak musimy płacić, to lepiej ustąpić i przynajmniej parę groszy dostać. A bez PiS się ten numer nie uda, więc...
Ot, taka taktyka komiwojażera od sprzedaży kołder z merynosów i garnków z tytanu.
Ale, jak widać, działa...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3462
https://twitter.com/stys…
Począwszy od administracyjnie sterowanego paraliżu życia i gospodarki pod pretekstem "strasznej zarazy", poprzez przekręt z "odbudową", poprzez przekręt z "mechanizmem warunkowości", który miał dotyczyć jedynie ewentualnych nieprawidłowości w wydawaniu środków "i w żadnym wypadku nie być wykorzystywany politycznie"....
Proszę jeszcze przejrzeć sobie dokładnie na czym mają polegać wszystkie te "inwestycje", "reformy" oraz "kamienie milowe". To jest po prostu samobójstwo! A Morawiecki to po prostu drugi Tusk!
Szanowna Sake, ja chyba czegoś nie rozumiem. Od jakiegoś czasu, na NB, jest nagonka na tych, którzy śmią mówić o faktach i zwracają uwagę na szkodliwe działania tego rządu. Przykład z ustawą o SN, która została de facto napisana w Brukseli, jest już taką wisienką na torcie. Broni pani tego rządu, jak Rejtan. Tymczasem pisze pani - "No i już mamy niemieckie wojsko w Polsce". Przepraszam, a kto się zgodził na wszystkie ustępstwa w ostatnim czasie, wobec Brukseli. Kto wydał zgodę na te niemieckie wojska w Polsce? Proszę mi wskazać choćby jeden realny sukces w sporze z UE, od czasu, kiedy Morawiecki jest szefem rządu.
Kłamstwo- nie ponosimy żadnych kosztów ,tym bardziej od maja 2021.Ech co z się z Wami porobiło.
Od maja 2021 to mamy zapewnione, że będziemy płacić bez względu na to, czy je otrzymamy, a to koszty ponosimy już teraz (w sensie: 2022/2023) w ramach podwyższonej składki.
Tak że z tymi epitetami to cum grano salis proszę...
Bo tutaj trwa nagonka na rządy Zjednoczonej Prawicy. Proszę nie mieć złudzeń. Nawet sake dała się podpuścić i uważa, że sojusznicze wojska niemieckie na terenie Polski to niedopuszczalne. A przecież to jest normalne dla sojuszy, że się wzajemnie wspieramy. My chronimy granic Unii, Niemcy nas wspierają bateryjką Patryjotów lub nawet dwoma. To są proste sprawy.
PS. Pisałem kilka razy na NB o wizjach Mariana Węcławka, że dojdzie do wojny niemiecko-polskiej. Całkiem prawdopodobne wizje, ale nie należy dawać pretekstów dla Niemców i antypolskiej szczujni, że jesteśmy nielojalnymi sojusznikami. A strach ma wielkie oczy :-)
Właśnie takie głupie podejście ślepego popierania jawnych nonsensów skutkowało np. tym, że zamiast merytorycznej dyskusji jak poprawić "Polski Ład" zanim został uchwalony i narobił szkód, to trzeba było się rakiem wycofywać w trakcie i teraz trwa łatanina bez składu i ładu (mam przypomnieć naszą wymianę poglądów sprzed pół roku?), a w maju wyjdzie dopiero prawdziwa katastrofa - kiedy okaże się, że ZUS uruchomi masowe egzekucje z blokadami kont (co powoduje utratę zdolności kredytowej), bo naliczy każdemu podatnikowi 9% zdrowotnej od dochodów uzyskanych poza etatem i poza działalnością gospodarczą, nawet od działki sprzedanej przed upływem 5 lat czy jakichś-tam drobiazgów w internecie, jeżeli nie będziemy mieli faktury, żeby wykazać zakup wcześniej niż 6 miesięcy przed sprzedażą.
. Działania ekipy Morawieckiego mają tyle wspólnego z programem wyborczym Zjednoczonej Prawicy, co Tuskoland z interesem Polski, aczkolwiek od strony werbalnej, nie powiem, "dumnie i godnie", jak kogut w niedzielny poranek...
Pożyjemy, zobaczymy, czy autor zdobędzie się na autorefleksję i odszczeka pod stołem te wieszczenie katastrofy w maju :-)
PS. Tarcia są wszedzie w przyrodzie, bez sił tarcia wszystko by się ślizgało. Miała być katastrofa gazowa, potem węglowa, teraz autor proponuje katastrofę ZUS. :-)
A jak tam z odszczekiwaniem Pańskich hurraoptymistycznych twierdzeń sprzed nieco ponad roku a propos "Polskiego Ładu", że absolutnie przekroczenie limitu 133 tys.coś o 1 PLN nie spowoduje konieczności zwrotu "ulgi dla klasy średniej"? Na szczęście zlikwidowano tego koszmarka zanim doszło co do czego, ale dopiero w ramach naprawy "Polskiego Ładu" i już w 2022, a zrobiono to m.in. właśnie dlatego, żeby uniknąć takich problemów.
A tak mnie "z góry" Pan pouczał, że skąd i że nie...
Człowieku, ogarnij się wreszcie z tymi nonsensownymi filipikami, tu akurat sprawa dotyczy tego co jest w przepisach i jakie są możliwe konsekwencje ich stosowania, gdy ZUS automatycznie będzie "zasysał" dane bezpośrednio z KAS i porównywał z DRA (a w tym roku już musi to robić, zaś przed taką egzekucją z ZUS nie ma się jak bronić), naprawdę nie bawię się we "wróżów Maciejów"...