Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Fidel Castro, kondolencje Junckera i jabłka na stole

seafarer, 05.12.2016
Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker: ‘Po śmierci Fidela Castro, świat stracił człowieka, który dla wielu był bohaterem.Castro zmienił bieg jego kraju, a jego wpływy sięgały dużo dalej. Fidel Castro pozostaje jedną z rewolucyjnych postaci XX wieku … Przekazuję moje kondolencje kubańskiemu prezydentowi Raulowi Castro'

To był chyba 1983 r., dokładnie już nie pamiętam. Statek Polskich Linii Oceanicznych, na którym wtedy pracowałem, przypłynął do Hawany. Data już się zatarła w pamięci, ale sam rejs pamiętam dobrze. Niewiele wcześniej W.Jaruzelski był na Kubie z oficjalną wizytą. Odwiedzał swojego towarzysza, którego pogrzeb odbył się wczoraj i którego postępowe, światłe media opłakiwały przez ostatnie dziewięć dni. Otóż tamten rejs statku do Hawany, był bezpośrednim efektem wizyty na Kubie, ówczesnego I-go sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Tak, późniejszy prezydent RP był pierwszym sekretarzem komunistycznej partii. To tak gwoli przypomnienia tym, którzy dzisiaj posłowi Piotrowiczowi z takim ogromnym oburzeniem (podszytym hipokryzją ?) wypominają, że był prokuratorem w stanie wojennym.

I pierwszy sekretarz PZPR gen. W.Jaruzelski, będąc w odwiedzinach u swojego towarzysza na Kubie, ofiarował mu ‘prezent’. Tym prezentem były bojowe helikoptery oraz kilkaset ton ‘narzędzi rolniczych’, które F.Castro chciał użyć do wsparcia ‘rewolucji’ na Grenadzie (Grenada to jedna wysp na Karaibach gdzie w tym samym czasie miejscowy ‘element’ próbował przeprowadzić komunistyczny przewrót). Narzędzia rolnicze, taka nazwa figurowała w dokumentach ładunkowych. I te ‘narzędzia rolnicze’ ładowaliśmy w nocy w porcie wojennym w Gdyni. A w czasie rejsu opiekę na nimi sprawował major, który zaokrętował na statek tuż przed wyjściem statku w morze.

Oczywiście nie były to żadne narzędzia rolnicze tylko sprzęt wojskowy, amunicja i rakiety. Narzędzia za pomocą, których robiło się spontaniczne, lokalne rewolucje. Z Gdyni – aby nie wydało się, co wieziemy - popłynęliśmy prosto do Hawany z pominięciem portów europejskich. Niemniej Amerykanie musieli wiedzieć o tym, co wieziemy, bo na kilka dni przed zawinięciem do Hawany – na Grenadzie wylądowali Marines i tamtejsza ‘rewolucja’ się skończyła, zanim na dobre się rozpoczęła. To znaczy zanim Fidel Castro mógł ją rozwinąć za pomocą ‘prezentu’ od naszego generała.

Nasz statek, oprócz helikopterów, wyposażenia wojskowego i rakiet, przywiózł do Hawany również inne zwykłe towary, które zwykle wożą statki handlowe. W tym przypadku były to Fiaty 126p. Wyładunek samochodów z tradycyjnego drobnicowca, jakim był tamten statek, jest pracochłonny i długotrwały. Toteż postój w Hawanie też trwał długo, chyba ze dwa tygodnie.

Jako pierwszy oficer, byłem odpowiedzialny ze strony statku za wyładunek - w tym i samochodów. Pracę dokerów nadzorował natomiast miejscowy ‘foreman’, czyli brygadzista, którym był starszy kulturalny pan. Na Kubie, jeszcze hiszpańskim zwyczajem, w czasie najgorętszych godzin dnia obowiązuje sjesta (wtedy obowiązywała, nie wiem jak jest dzisiaj, bo od tamtego czasu na Kubie już nie byłem). Na statku i w całym porcie praca wtedy zamiera a ludzie szukają schronienia w zacienionych, chłodniejszych miejscach. My na statku mieliśmy klimatyzację, toteż na czas przerwy zapraszałem foremana do swojej kabiny. Zwykle odmawiał, ale czasami, jak nikogo z miejscowych nie było w pobliżu i nikt nie widział, zdarzało się, że korzystał z zaproszenia.

Moje zaproszenia wynikały ze zwykłej ludzkiej sympatii, ale miały też ‘egoistyczne’ pobudki. Otóż ciekaw byłem bardzo, co myślą zwykli ludzie o życiu na Kubie po rewolucji. Czy faktycznie żyje im się lepiej czy też może niezupełnie. To znaczy ja wiedziałem jak jest (na podstawie naszego doświadczenia z komunizmem), ale chciałem usłyszeć, co myślą o rewolucji Kubańczycy. Zadawałem, więc pytania. Ale starszy pan przeważnie zmieniał temat i unikał odpowiedzi. Za którymś razem jednak, upewniając się, że w kabinie jesteśmy sami, odpowiedział.

Siedzieliśmy i rozmawialiśmy przy stole, na którym stał półmisek a w nim leżały jabłka. To były jabłka, które dostawaliśmy do obiadu. Zdarzało się, że nie zawsze zjadłem je zaraz po obiedzie, więc te, które zostały, leżały w półmisku na stole. Foreman, odpowiadając na moje pytanie - czy teraz po rewolucji jest lepiej, czy może lepiej było przed rewolucją – wskazał na jabłka lezące na stole i powiedział.

Widzisz te jabłka? Ja takie jabłka jadłem, moja córka takie jabłka jeszcze widziała, a moja wnuczka już ich nawet nie widziała.

Stary foreman, nie mówiąc nic powiedział wszystko.

Być może Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, gdyby znał lepiej życie mieszkańców Kuby po rewolucji, inaczej by sformułował swoje kondolencje.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1605
seafarer
Nazwa bloga:
navigare necesse est ...
Zawód:
Inż. navigator
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 328
Liczba wyświetleń: 1,532,964
Liczba komentarzy: 4,453

Ostatnie wpisy blogera

  • Polityczny poker marszałka Hołowni
  • Brak morskiej floty czyli o wyrzucaniu pieniędzy do kosza ..
  • Czerwone maki na Monte Cassino…dzisiaj 81-sza rocznica bitwy

Moje ostatnie komentarze

  • @ Zofia Ale marszałkowi Hołowni trzeba oddać sprawiedliwość, jeżeli chodzi o zaprzysiężenie Prezydenta, zachował się tak jak trzeba.
  • @ spike Tak czy inaczej Hołownia nie  ma innego wyjścia, żeby przetrwać musi się odróżnić, wybić na niezależność i smodzielność. I to robi, nie wychodzi z koalicji ale się odróżnia i to przynosi…
  • @ RinoCeronte Dobre pytanie, ale chyba nie do mnie ... 😉  

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Na koniec roku (1) o morzu …
  • To była suwerenna decyzja pani Premier
  • Pułapki ‘reżimowej propagandy’

Ostatnio komentowane

  • Ijontichy, Wpolityce nie ma przypadków,ani pomyślnych zbiegów okoliczności...A jeżeli już są...to dobrze wyreżyserowane. To chyba cytat z Talleyranda?
  • spike, @EzE Kiedyś będąc na wakacjach na morzem, mieszkałem na kwaterze wynajmowanej przez pewną kaszubską rodzinę. Głowa rodziny pracował w porcie, często przynosił świeżo wędzone jeszcze ciepłe śledzie,…
  • spike, @tadeusz - sprawiedliwość to się odda Hołowni, jak stanie przed sądem. Właśnie wziął udział na bezprawnym, wbrew orzeczeniu TK, przeprowadził głosowanie w sejmie i postawił Świrskiego przed TK. Ten…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności