Nieuki autorytetami salonu III RP

Do Bartłomieja Misiewicza tzw. salon przyczepił się wpierw o to, że w wieku 26 lat został odznaczony medalem za zasługi dla obronności kraju. „Elyty” owe nie wnikały, jakie to były zasługi, lecz wystękały – ...”Decyzja o odznaczeniu 26-latka okazała się ogromnym zaskoczeniem”. Fakt, iż czasy to były inne, ale myślę, że przy takich „elytach” Józef Poniatowski nie mógłby zostać pułkownikiem w wieku 25 lat, a Napoleon Bonaparte 24-letnim generałem...
 
Teraz znów salon ma pretensje do ministra Macierewicza, bo delegował Misiewicza – jako swojego przedstawiciela – do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Nie będzie on tam wykonywał żadnej funkcji decyzyjnej, lecz pełnił rolę ucha i oka szefa MON. „Elyty” desperują jednak, że Misiewicz nie ma pokończonych jakichś kursów i fakultetów...
 
A propos fakultetów, to warto chyba przyjrzeć się autorytetom salonu III RP;
 
Aleksander Kwaśniewski nie legitymował się dyplomem ukończenia wyższej uczelni, a podawał się za magistra. Nie skompromitowało go to w najmniejszym stopniu i z niewątpliwym poparciem salonu wygrał 2 razy wybory prezydenckie, a wsławił się między innymi „niedowładem goleni”, „chorobą filipińską” i tym podobnymi wyczynami.
 
Władysław Bartoszewski też nie ukończył żadnych studiów, a kazał się tytułować „profesorem”. Czemu tego nie uczynił, Bóg raczy wiedzieć, bo przecież w latach 1973-1982 był zatrudniony w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a w takim czasie tysiące ludzi w Polsce kończyło studia dla pracujących. Dwa niemieckie uniwersytety, błędnie poinformowane, mianowały go profesorem, a potem „świeciły oczami” – jak się to kiedyś mawiało.
 
Krzysztof Mieszkowski, który prowokował Ministra Kultury zapowiedzią scen porno w teatrze, również nie dał rady ukończyć studiów i to na tak ciężkim kierunku jak kulturoznawstwo. Mimo to uważa, a salon go w tym utwierdza, iż stanowisko dyrektora teatru należy mu się... i już! Przypominam, że Teatr Polski we Wrocławiu jest instytucją państwową i podlega wojewodzie. Tak więc w gestii wojewody jest obsada stanowiska dyrektorskiego tego teatru. 

Zbigniew Hołdys nie miał na tyle sił i hartu aby zdobyć średnie wykształcenie. Chociaż w latach 60. uczył się w liceum dziennym, a w 70. w wieczorowym, to do matury nie udało mu się dociągnąć. Nie przeszkadza to salonowym mediom w tym, aby podejmować go jako intelektualistę, autorytet w kwestiach wszelakich. Ze swoistym wdziękiem robi tam też jako arbiter elegantiarum...
 
Paulina Młynarska też nie ma tylko podstawowe wykształcenie, bo przedwcześnie zakończyła edukację, aby – jak podaje Wikipedia – zagrać w filmie Wajdy, a następnie we francuskim serialu erotycznym. Później na naukę nie było czasu, bo ciekawsze były występy w telewizjach wszelakich w roli autorytetu moralnego w ujęciu feministycznym i przyjaznym dla LGBT.
 
Pewno jest tych autorytetów więcej, ale nie chciało mi się dalej szukać. Może jednak wystarczy tych postaci dla zobrazowania panteonu idoli „młodych wykształconych z dużych miast”.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika KaczyKuper

11-09-2016 [18:03] - KaczyKuper | Link:

No i dodajmy do tego grona jeszcze "uczonego" cymbała (powtarzam po panu Janie Pietrzaku) Bronisława Komorowskiego, który magisterkę uzyskał (jak to sam przyznał na spotkaniu ze studentami) dzięki teściowi, który napisał mu pracę w dni 11 (słownie: jedenaście).

Obrazek użytkownika xena2012

11-09-2016 [18:34] - xena2012 | Link:

a po co Hołdysowi wykształcenie jak się ma tak rozpoznawalny atrybut jak wyleniały kapelusz z doklejonymi włosami?Właśnie takich wyłapuje,honoruje i zaprasza TVN.

Obrazek użytkownika ewakk

11-09-2016 [19:06] - ewakk | Link:

Dodam do tego towarzystwa Justynę Pochanke, z ledwo średnim wykształceniem, a w takiej światłej TVN brylującej.

Obrazek użytkownika Jabe

11-09-2016 [19:51] - Jabe | Link:

To chyba dobrze, że tak wiele osób do szkół nie chodziło. Narażało to bowiem (chyba z wyjątkiem Władysława Bartoszewskiego, z racji rocznika) na przedłużający się kontakt „elytami”. Bo polskie szkolnictwo osuwa się od pokoleń. Wymienionym abstynencja edukacyjna nie pomogła, ale nie można wykluczyć, że to szczególnie tęskniące za „elytarnością” wyjątki.

Bartłomiej Misiewicz dostał odznaczenie nieregulaminowo. O to była przede wszystkim awantura.

Obrazek użytkownika wsiowynieuk

11-09-2016 [23:15] - wsiowynieuk | Link:

Jakiż to regulamin obowiązuje w przypadku przyznawania owego odznaczenie? Hę? proszę o dosłowny , jednoznaczny cytat!