Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Popatrzcie, to niezła ustawa
Wysłane przez Teresa Bochwic w 19-08-2016 [20:52]
Podczas oczekiwania na ukonstytuowanie się składu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (na razie wybrano trzy osoby, czekamy na kolejne dwie), przejrzałam papiery, przygotowane w lipcu na spotkanie z komisją senacką, a potem z Senatem, który wybrał mnie na członka nowej KRRiT.
Często narzekamy na istniejące już uregulowania, ileż się np. w Polskim Radiu nasłuchałam, że nie określono nigdy misji publicznej mediów. Otóż nie. Wszystko jest dość dokładnie określone, choć od ustawy o radiofonii i telewizji minęły 23 lata.
Np. o misji publicznej mediów publicznych:
21. 1. Publiczna radiofonia i telewizja realizuje misję publiczną, oferując, na zasadach określonych w ustawie, całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom, zróżnicowane programy i inne usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu.
1a. Do zadań publicznej radiofonii i telewizji, wynikających z realizacji misji, o której mowa w ust. 1, należy w szczególności:
1) tworzenie i rozpowszechnianie programów ogólnokrajowych, programów regionalnych, programów dla odbiorców za granicą w języku polskim i innych językach oraz innych programów realizujących demokratyczne, społeczne i kulturalne potrzeby społeczności lokalnych;
2) tworzenie i rozpowszechnianie programów wyspecjalizowanych, na których rozpowszechnianie uzyskano koncesję;
3) budowa i eksploatacja nadawczych i przekaźnikowych stacji radiowych i telewizyjnych;
4) rozpowszechnianie przekazów tekstowych;
5) prowadzenie prac nad nowymi technikami tworzenia i rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych;
6) prowadzenie działalności produkcyjnej, usługowej i handlowej związanej z twórczością audiowizualną, w tym eks-portu i importu;
7) popieranie twórczości artystycznej, literackiej, naukowej oraz działalności oświatowej i działalności w zakresie sportu;
8) upowszechnianie wiedzy o języku polskim;
8a) uwzględnianie potrzeb mniejszości narodowych i etnicznych oraz społeczności posługującej się językiem regionalnym, w tym emitowanie programów informacyjnych w językach mniejszości narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym;
9) tworzenie i udostępnianie programów edukacyjnych na użytek środowisk polonijnych oraz Polaków zamieszkałych za granicą;
10) zapewnianie dostępności programów lub ich części i innych usług dla osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu wzroku oraz osób niepełnosprawnych z powodu dysfunkcji narządu słuchu;
11) upowszechnianie edukacji medialnej.”
No tak, a jakie powinny zatem być te media?
„2. Programy i inne usługi publicznej radiofonii i telewizji powinny:
1) kierować się odpowiedzialnością za słowo i dbać o dobre imię publicznej radiofonii i telewizji;
2) rzetelnie ukazywać całą różnorodność wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą;
3) sprzyjać swobodnemu kształtowaniu się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii publicznej;
4) umożliwiać obywatelom i ich organizacjom uczestniczenie w życiu publicznym poprzez prezentowanie zróżnicowanych poglądów i stanowisk oraz wykonywanie prawa do kontroli i krytyki społecznej;
5) służyć rozwojowi kultury, nauki i oświaty, ze szczególnym uwzględnieniem polskiego dorobku intelektualnego i artystycznego;
6) respektować chrześcijański system wartości, za podstawę przyjmując uniwersalne zasady etyki;
7) służyć umacnianiu rodziny;
7a) służyć kształtowaniu postaw prozdrowotnych;
7b) służyć propagowaniu i upowszechnianiu sportu;
8) służyć zwalczaniu patologii społecznych;
9) (uchylony)
10) służyć edukacji medialnej.”
Szczególnie uwadze polecam powyżej pkt. 2, 3 i 4. Nic, tylko zabierać się do roboty.
Ale i dyrektywy unijne nie taki diabeł, jak go malują.
Np. dyrektywa z 2009 roku o pomocy publicznej dla RTV:
„2. ROLA RADIOFONII I TELEWIZJI PUBLICZNEJ
9.
Radiofonia i telewizja publiczna, chociaż ma wyraźne znaczenie ekonomiczne, nie jest porównywalna do usług publicznych w żadnym innym dziale gospodarki. Nie ma żadnej innej usługi, która jednocześnie miałaby dostęp do tak ogromnej części społeczeństwa, przekazywałaby mu tak wiele informacji i treści, i poprzez to kształtowałaby opinię jednostek oraz opinię publiczną.
1
Ponadto radiofonia i telewizja są powszechnie postrzegane jako wiarygodne źródło informacji oraz stanowią dla niemałej części społeczeństwa główne źródło informacji. Tak więc ich działalność wzbogaca debatę publiczną i może ostatecznie umożliwić wszystkim obywatelom uczestniczenie w pewnym stopniu w życiu publicznym. W tym kontekście kluczowe znaczenie ma zapewnienie niezależności radiofonii i telewizji zgodnie z podstawową zasadą wolności wyrażania opinii przewidzianą w artykule 11 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (9) oraz w artykule 10 europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka, która jest podstawową zasadą prawa gwarantowaną w orzecznictwie sądów europejskich (10).”
Całkiem rozsądne uwagi na temat pornografii czy ochrony małoletnich można tam napotkać, choć dziwacznie się nazywają, ale ten język to już unijna specjalność:
„Dyrektywa 2010/13/EU o audiowizualnych usługach medialnych
Dyrektywa umożliwia swobodny obieg treści audiowizualnych i służy osiągnięciu ważnych celów leżących w interesie publicznym poprzez zakaz nawoływania do nienawiści, ochronę małoletnich przed szkodliwymi dla nich treściami oraz promowanie europejskich utworów audiowizualnych.
„47. Umiejętność korzystania z mediów obejmuje zdolność, wiedzę i osąd pozwalające konsumentom skutecznie i bezpiecznie korzystać z mediów. Osoby cechujące się umiejętnością korzystania z mediów potrafią dokonywać świadomych wyborów, zdają sobie sprawę z charakteru treści i usług, a także są w stanie korzystać z całego zakresu możliwości stwarzanych przez nowe technologie komunikacyjne. Umieją lepiej chronić siebie i swoją rodzinę przed materiałami szkodliwymi lub obraźliwymi”.
Prawda, że obywatele są w tych dyrektywach traktowani zupełnie jak osoby dorosłe?
A co mówią ludzie?
Ludzie proszą, żeby reklamy nie były tak obrzydliwe w treści, że te rozmaitości, wykasływane z płuc, wydzielane z rozmaitych miejsc na ciele, te zapachy itp. nie były tak dokładnie opisywane w reklamach, zwłaszcza w porze kolacji.
I żeby ci, co powinni się wyciszyć (mówię naturalnie nadal o reklamach) wreszcie się wyciszyli.
Komentarze
19-08-2016 [22:01] - Lech Makowiecki | Link: Pani Tereso! Od wielu lat
Pani Tereso! Od wielu lat zwracam uwagę na to, że Statut TVP - gdyby go tylko realizować w praktyce - nie jest taki zły. Misja aż się z niego wylewa, tyle że nie jest zbytnio realizowana. Polecam mój bardzo stary wpis na blogu na ten temat:
http://wpolityce.pl/polityka/1...
Pozdrawiam! I życzę powodzenia w pracy u podstaw...
20-08-2016 [09:37] - Teresa Bochwic | Link: Dziękuję! :))
Dziękuję! :))