Polityka zagraniczna Londynu nie zmieni się...

Polecam lekturę mojego wywiadu dla portalu fronda.pl , którego autorem był red. Karol Kubicki. Mówiłem w nim głównie o sytuacji w Wielkiej Brytanii po zapowiedzi dymisji premiera Jej Królewskiej Mości Borisa Johnsona, ale także o tych, którzy się z tej decyzji cieszą...
 
Jeżeli zrobić test i wymieszać wypowiedzi Miedwiediewa czy Putina  z wypowiedziami Tuska, to ktoś, kto tych wypowiedzi nie zna, miałby trudność ze wskazaniem autora. Niezależnie od tego czy się lubią, ci panowie tak naprawdę grają jedną melodię” – mówi portalowi Fronda.pl europoseł Ryszard Czarnecki, komentują reakcję Dmitrija Miedwiediewa i Donalda Tuska na rezygnację Borisa Johnsona.
Fronda.pl: Boris Johnson w ostatnim czasie borykał się z całą serią skandali, ale wydawało się, że uda mu się utrzymać władzę. Spodziewał się Pan, że w takiej atmosferze ogłosi swoją rezygnację?
 
Ryszard Czarnecki, europoseł PiS: Po zdobytym przez niego niewielką ilością głosów wotum zaufania każdy, kto cokolwiek wie o polityce brytyjskiej, musiał zauważyć, że uzyskał to wotum z mniejszym poparciem, niż w swoim czasie pani premier Theresa May. Ona wówczas, mimo zyskania wotum zaufania z lepszym wynikiem od Johnsona, po kilku miesiącach została zmuszona, aby podać się do dymisji. Teraz Boris Johnson nie miał innego wyjścia, musiał zrobić to samo. Ustępujący premier liczył, że uratuje go regulamin klubu parlamentarnego Partii Konserwatywnej. Zgodnie z tym regulaminem, kolejne głosowanie nad wotum zaufania dla niego mogłoby odbyć się dopiero za rok. Rzecz w tym, że po ostatniej aferze obyczajowej przyszli do niego szefowie klubu parlamentarnego i oznajmili mu, że jeśli nie ustąpi, są skłonni zmienić regulamin, aby móc przeprowadzić kolejne głosowanie znacznie wcześniej, glosowanie, które by przegrał. Wobec tego musiał ustąpić.
         Boris Johnson słabł tak długo, aż w końcu zaczęli opuszczać go zawdzięczający mu teki ministrowie i sojusznicy. Na początku tygodnia było jasne, że upadek tego kontrowersyjnego, ale przy tym bardzo charyzmatycznego polityka jest bliski.
 
Zdawało się, że odejście Johnsona może opóźnić wojna na Ukrainie. Europa stanęła wobec największego zagrożenia od czasów zimnej wojny. Tymczasem w jednym z najważniejszych europejskich mocarstw wybucha kryzys polityczny. Jakie znaczenie dla architektury bezpieczeństwa na kontynencie mają obecne wydarzenia w Zjednoczonym Królestwie?
      Jako historyk i człowiek urodzony w Londynie muszę zwrócić uwagę, że Brytyjczycy potrafią bardzo mocno oddzielać politykę międzynarodową od spraw wewnętrznych. Wielki brytyjski zwycięzca premier Winston Churchill, w tym samym roku, w którym wygrał dla Wielkiej Brytanii II wojnę światową, został pozbawiony swojej funkcji, p  ponieważ Partia Konserwatywna przegrała wybory z Partią Pracy.
       Dlatego w obecnej sytuacji uspokajam - polityka zagraniczna Wielkiej Brytanii się nie zmieni. Johnson będzie jeszcze przez parę miesięcy premierem. Nie wiadomo dokładnie jak długo, ponieważ to zależy od liczby kandydatów na jego stanowisko. Im tych kandydatów będzie więcej, tym dłuższa będzie procedura prawyborów na lidera partii - który automatycznie zostanie premierem-   i w końcu wyborów. Jest to skomplikowana procedura, w której najpierw odpadają kandydaci niemający 5 proc. poparcia, później niemający 10 proc. i ostatecznie zostanie dwóch. Wszystko to natomiast zwiększa szansę na pewną ciągłość działania i kontynuację.
Nie obawiam się więc o zmianę polityki Londynu w kwestii Europy Wschodniej. Wręcz przeciwnie, jeśli spełnią się te prognozy, że następcą Johnsona zostanie obecny minister obrony narodowej Ben Wallace, to utrzyma on linię Johnsona w kwestii Ukrainy i Rosji, a nawet może ją zaostrzy. Wallace, były żołnierz, jest uważany za "hardlinera", bardzo twardego polityka, kiedy chodzi o Rosję. Nie mam więc tutaj żadnych obaw. Również konkurenci ministra obrony, chociażby była wiceszefowa resortu obrony  inni kandydaci, to poza jednym wyjątkiem Brexiterzy, ale żaden z nich nie mówi o ociepleniu relacji z Rosją. Możemy więc być spokojni, że nad Londynem nie będzie się unosił duch Berlina czy Paryża.
            Kierowany przez Borisa Johnsona rząd Wielkiej Brytanii aktywnie wspierał również polskie bezpieczeństwo. Naszego nieba strzeże już brytyjski system obrony powietrznej. Kilka dni temu wicepremier Błaszczak poinformował, że do Polski przybywa też kompania brytyjskich czołgów. Wcześniej Brytyjczycy wysłali nam wsparcie, aby odeprzeć migrantów szturmujących polsko-białoruską granicę. Obok Stanów Zjednoczonych to właśnie Wielka Brytania zdaje się być dziś dla Polski najważniejszym sojusznikiem w kwestii bezpieczeństwa. Ta współpraca również będzie kontynuowana?
 
Warto zauważyć, że te bardzo bliskie bilateralne relacje między Warszawą a Londynem nie skończyły się z Brexitem, ale paradoksalnie nasiliły się po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Po obu stronach mieliśmy poczucie, że w naszym wspólnym interesie należy te relacje pogłębiać, zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Prowadzono cykliczne konsultacje z udziałem premierów obu rządów oraz ministrów spraw zagranicznych i ministrów obrony. Wyraźnie widać, że w tej współpracy nie chodzi nawet o pewne sentymenty, ale o realne interesy. W Wielkiej Brytanii mieszka co najmniej 1,5 mln Polaków. To największa mniejszość narodowa w tym kraju. Te relacje są i będą bardzo bliskie. Odejście Borisa Johnsona, który przestanie być premierem za kilka miesięcy, w niczym tutaj nie powinno przeszkodzić. Jestem spokojny o kurs Londynu. Myślę też, że sami Brytyjczycy mogą ze spokojem powiedzieć, że leci z nimi pilot. Obawiam się, że tego samego nie mogą powiedzieć w Paryżu, Berlinie czy Rzymie.
 
W to nasilenie współpracy po Brexicie wpisuje się jedna z ostatnich propozycji Johnsona, który chciał utworzenia nowego sojuszu gospodarczo-wojskowego, w którym udział miałaby mieć Polska. W związku z bierną postawą Berlina i Unii Europejskiej, nowy sojusz miałby skupić państwa zajmujące bezkompromisowe stanowisko wobec rosyjskiej agresji.
 
Pomysł ładny i chwytliwy. Miło się o nim czyta, miło się o nim słucha, ale jest on niełatwy do realizacji. Ukraińcy przylgnęli do tego pomysłu. Chyba bardziej taktycznie, bo przecież przez lata oglądali się na Berlin – nie tylko w sensie historycznym, ale także za Poroszenki czy w pierwszym okresie rządów Zełenskiego. Może teraz pewne wnioski z tego wyciągnęli, zobaczymy na jak długo.
          Oczywistym jest, że urokiem w polityce zagranicznej jest posiadanie alternatywy. W mojej ocenie ta stworzona przez Johnsona koncepcja trójkąta Warszawa-Kijów-Londyn jest o tyle ciekawa, iż pokazuje naszym partnerom w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej, że mamy fortepian, na którym możemy też zagrać własne melodie.
          Johnson chciał przy tym oczywiście pokazać opinii publicznej, że jego rząd ma pomysł na politykę międzynarodową po wystąpieniu z Unii. Chciał pokazać, że jest "życie po Brexicie", że opuszczenie przez Londyn Unii nie było końcem świata ani końcem Wielkiej Brytanii. Stąd nie tylko ta koncepcja, ale również mocne inwestycje w relacje z państwami azjatyckimi, takimi jak Japonia, Korea czy Wietnam. Również w relacje z Australią, Nową Zelandią i Kanadą. Ta koncepcja ma pokazać Brytyjczykom, że można funkcjonować w polityce zagranicznej jako rozgrywający, mimo że nie jest się już w Unii Europejskiej.
 
Swojej radości z odejścia Borisa Johnsona nie ukrywają rosyjscy politycy. „Najlepsi przyjaciele Ukrainy odchodzą. Czekamy na wieści z Niemiec, Polski i krajów bałtyckich” – drwi w mediach społecznościowych Dmitrij Miedwiediew. Jednak tego typu retorykę prezentują nie tylko propagandyści Kremla. Z ustępującego premiera Wielkiej Brytanii drwi też Donald Tusk, który oświadczył, że „bez żalu żegna się z premierem skandalistą”. Ostatnio takich zbieżności w wystąpieniach Donalda Tuska i przedstawicieli Kremla jest coraz więcej. Podobnie jak Rosjanie, szef Platformy nie był zadowolony z rezultatów szczytu NATO. Co ta postawa mówi o liderze najważniejszej polskiej partii opozycyjnej?
 
Wpisy Donalda Tuska, podobnie jak wpisy byłego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, oceniam jako infantylne. Nie komentuję plotek na temat alkoholizmu Miedwiediewa,jednak widzę,że ogranicza się obecnie wyłącznie do Twittera. Również Donald Tusk, mimo swoich wystąpień publicznych, w rzeczywistości zdaje się ograniczać do polityki prowadzonej w mediach społecznościowych. To nie jest poważne.
      Co do oceny Johnsona przez Tuska, warto przypomnieć, że były szef PO  przeżywa swoją prywatną traumę. Przecież to właśnie Donald Tusk został w pewnym momencie wypchnięty przez sprytnego szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera do negocjacji z Brytyjczykami przed ich referendum na temat opuszczenia UE.. W konsekwencji, po stronie Unii Europejskiej Brexit ma twarz nie Junckera, a właśnie Tuska. W tych negocjacjach Tusk, jak to on, był bardzo agresywny i arogancki. W ten sposób, niezależnie od swoich intencji, stał się jednym z ojców Brexitu. Dlatego myślę, że ma prywatną niechęć do Borisa Johnsona. Szkoda tylko, że bądź co bądź lider opozycji, w taki sposób, bez klasy, traktuje premiera dużego kraju. W takich sytuacjach, kiedy odchodzi premier sojuszniczego państwa, należy pokazać szacunek, powściągliwość i klasę. Tych liderowi Platformy Obywatelskiej najwyraźniej brakuje.
I właśnie przez swoje emocje Donald Tusk nie pierwszy raz mówi to, co rosyjska propaganda. Gdyby zrobić test i wymieszać wypowiedzi Miedwiediewa czy Putina z wypowiedziami Tuska, to ktoś, kto tych wypowiedzi nie zna, miałby trudność ze wskazaniem autora. Wypowiedzi Tuska można by przypisać Miedwiediewowi i na odwrót. Niezależnie od tego czy się lubią, ci panowie tak naprawdę grają jedną melodię” – mówi portalowi Fronda.pl europoseł Ryszard Czarnecki, komentują reakcję Dmitrija Miedwiediewa i Donalda Tuska na rezygnację Borisa Johnsona.
 
*tekst ukazał się na portalu fronda.pl (08.07.2022)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pers

09-07-2022 [16:32] - Pers | Link:

Panie europośle
Wszystkie imperia kończą się hańbą. Wielka Brytania wkrótce się skończy, nie z hukiem, ale z pierdnięciem.
Za sto lat dominującą narracją historyczną będzie narracja chińska, a chińscy historycy będą się zastanawiać, dlaczego Boris Johnson upadł z powodu kłamstwa o jego rzekomej niewiedzy na temat molestowania seksualnego przez bardzo młodego członka jego rządu.
Media głównego nurtu pisały o kłamstwach Johnsona i osobistej niemoralności, ale niewiele jest prób zrozumienia, dlaczego tak wielu w społeczeństwie jest skłonnych to tolerować. Odpowiedź brzmi, że neoliberalizmowi udało się zniszczyć wartości społeczne do tego stopnia, że ​​zachowania antyspołeczne, a nawet socjopatyczne nie wydają się aż tak nienormalne.

Coraz częściej albo należysz do elity, albo masz kłopoty.
Jeśli znaczna liczba młodych ludzi widzi swoją najlepszą szansę na dobrobyt finansowy w pójściu do polityki, jak możemy oczekiwać, że będą zniesmaczeni, że Johnson miał wiele związków, podczas gdy jego ówczesna żona walczyła z rakiem?
W rzeczywistości jego zdumiewająca kariera polityczna jest sama w sobie jedynie symptomem upadku Wielkiej Brytanii, od wielkiej potęgi imperialnej do rozpadu państwa metropolitalnego.
Brexit był tylko konwulsją, ponieważ Wielka Brytania doświadczyła psychologicznej traumy konieczności zaakceptowania zmiany statusu z wielkiego mocarstwa na europejski naród o umiarkowanym znaczeniu.
Można zauważyć ciągłe używanie przez torysów terminu „światowy przywódca” w śmiesznych okolicznościach, fetyszyzacja sił zbrojnych w telewizji i pragnienie chwały odzwierciedlone w toczeniu wielkiej krwawej wojny do ostatniego Ukraińca.
Skrupulatny zbiór kłamstw Johnsona autorstwa Petera Oborne'a pokazuje, jak dziwne jest to, że kryzys wybuchł z powodu stosunkowo drobnego kłamstwa o rzekomej ignorancji złych zachowań seksualnych, w które Johnson po raz pierwszy nie był osobiście zaangażowany. Ale całkowicie błędne jest myślenie, że Johnson to wyjątkowy przypadek.
Johnson to tylko część procesu. Kiedy władza imperium rozpada się, rozpadają się również jego obyczaje. Od II wojny światowej ponad sześćdziesiąt państw uniezależniło się od rządów brytyjskich.
Wraz z upadkiem potęgi militarnej, gospodarczej i politycznej Wielkiej Brytanii załamały się także jej obyczaje polityczne, na dobre lub na złe. Johnson jest tylko dupkiem z kanalizacji brytyjskiego upadku.
Potrzebny jest rozpad Wielkiej Brytanii aby wstrząsnąć nostalgią za wielkimi mocarstwami. Dopiero szok formalnego zamknięcia państwa brytyjskiego wywoła psychologiczną zmianę niezbędną do tego, by Anglia stała się nowoczesnym, patrzącym w przyszłość państwem europejskim średniego szczebla, zwracającym uwagę na wewnętrzną i międzynarodową sprawiedliwość.
Te dni to czas końca Wielkiej Brytanii. I należy radować się!

Obrazek użytkownika Tezeusz

09-07-2022 [18:21] - Tezeusz | Link:

Tak o Ruszkiewiczu pisze admin antypolskiego portalu NEon24 zwanego " Ścierwoneon":

"Mentalne dno, Intelektualne zero". Od razu widać, że człowiek błysnął intelektem, aż św. Piotr tam na bramie oślepł. Do tego poziomu się zniżasz?"
"uzależniła cię ta propaganda, przestałeś myśleć logicznie. Twoje teksty nie są już twoimi tekstami a powieleniem propagandy zawodowych propagandzistów, których tekst uznałeś za częściowo ci odpowiadający. Ale to nie jest twoja myśl, nie twój wkład w internet."
Czas, byś to przeanalizował, czas by wrócił Jarek Ruszkiewicz ten myślący a nie ten powielający papkę którą propaganda tworzy. Takiego cię znałem i zmiany jakie w tobie zaszły mnie martwią."

Brawo trafił z oceną w dychę. Mądry ten @Zawisza wykapował rusofila wklejacza antypolskich agitek..
Dodam ,że manpipulatora i......kłamcy
https://naszeblogi.pl/63100-ne...

Obrazek użytkownika Siberian Husky Dog

09-07-2022 [18:26] - Siberian Husky Dog | Link:

Jak wynika że śledztwa przeprowadzonego przez "The Times", 18 nieruchomości w Anglii należących do państwa rosyjskiego, może zostać zajęte i przekazane Ukrainie. Dziennik przekazał, że Ukraina rozważa działania prawne, aby wejść w posiadanie tych nieruchomości, które mogą być warte do 100 milionów funtów
Zamrożone aktywa banku Centralnego Rosji w UK to suma 72 mld  funtów. I te aktywa mogą ulec konkwiskacie wynika ze słów Premiera Borisa Johnsona i Szefa Banku Anglii a następnie przekazane Ukrainie jako zadośćuczynienie za straty w infrastrukturze spowodowane agresją Rosji
Ale i tu są tu problemy natury prawnej

 

Obrazek użytkownika Pers

10-07-2022 [07:08] - Pers | Link:

@husky
//Zamrożone aktywa banku Centralnego Rosji w UK to suma 72 mld  funtów. I te aktywa mogą ulec konkwiskacie wynika ze słów Premiera Borisa Johnsona i Szefa Banku Anglii a następnie przekazane Ukrainie//
Przecież to jest bezczelna kradzież.
Marks i Engels w londynkowie wiecznie żywi :)))

Obrazek użytkownika Tezeusz

10-07-2022 [11:10] - Tezeusz | Link:

Ruszkiewicz piszesz :

"To jest mój kraj, moja Ojczyzna i ciężko mi pisać co piszę.
Zarządcy z obcego nadania to pikuś mały. Zawsze można ich powiesić na najbliższej latarni.
Dla mnie problemem są moi "współpolacy". To już jest kupa gówna, nawet 45 lat komuny nie zrobiło takich zniszczeń..."
"Ta sama Europa, niegdyś uważana za potężne stowarzyszenie niezależnych i samowystarczalnych gospodarczo państw, które postanowiły zniszczyć Rosję, wycofując z jej rynku hamburgery, meble, samochody i markową odzież. Ta sama Europa, która w rzeczywistości okazała się kolosem z glinianymi nogami, całkowicie zależna od Rosji. Mam tę Europę głęboko w dupie. Ten, kto sieje wiatr, zbierze prędzej czy później burzę..."

https://spiritolibero.nowyekra...

Piszesz o roSSji rozumiem, co wynika z tresci tego co zamieszczasz w Scierwoneonku.. Mój komentarz do twego ostatniego badziewia zamieściłem wraz z linkiem i poszło..Cieszysz się !

"Ja już nie mam z tym problemów. Czy koniecznie muszę żyć i mieszkać w kraju rządzonym przez cudze podnóżki? A co gorsza wśród beznadziejnych idiotów co wyraźnie pokazały dwa lata "picdemii" i teraz parę miesięcy robienia loda UPAdlinie bez gumki?
Jest tyle pieknych i spokojnych miejsc na świecie gdzie nikt nie słyszał o Kaczyńskim, Morawieckim, Dudzie czy Tusku. Tylko wybierać.
Może pojadę odbudowywać Donbas"

To won !! roSSja czeka !!

Obrazek użytkownika Ryan

10-07-2022 [19:38] - Ryan | Link:

protekcjonalny pacan
szczur
pajac
tak w Angli zwany jest Tusk