Zagadka generała Gierasimowa

Zagadka generała Gierasimowa, czyli o armii toczącej wojnę wbrew regułom jej szefa sztabu generalnego

Rosyjskie media zauważyły, że od 11 marca nigdzie publicznie nie pojawili się ani minister obrony Siergiej Szojgu, ani szef sztabu generalnego Walerij Gierasimow. Komentatorzy spekulują, że mogli oni popaść w niełaskę u Putina z powodu niepowodzeń na froncie ukraińskim. O ile w przypadku Szojgu jest to całkowicie zrozumiałe, ponieważ jest on inżynierem budownictwa i nigdy nawet nie służył w wojsku, zatem łatwiej obciążyć go winą za militarne fiasko, o tyle w przypadku generała Gierasimowa sprawa wydaje się bardzo dziwna – i to co najmniej z kilku powodów.
Wojna hybrydowa?

Po pierwsze: obecny szef sztabu generalnego zasłynął na świecie jako autor tzw. doktryny Gierasimowa. To on wprowadził do szerszego obiegu publicznego w Rosji pojęcie wojny hybrydowej. Polega ona na kombinacji różnego rodzaju wrogich działań (cyberataki, prowokacje, „zielone ludziki”, broń imigracyjna, akcje dezinformacyjne etc.), jednak bez wywoływania otwartego konfliktu militarnego. Jeżeli zaś taki atak zbrojny miałby zostać przeprowadzony, to powinien być poprzedzony operacjami hybrydowymi. Na Ukrainie nic takiego jednak nie nastąpiło. Mało tego: sposób prowadzenia tej wojny nie ma nic wspólnego z doktryną Gierasimowa.
Aktywna obrona?
Po drugie: generał Gierasimow opracował koncepcję aktywnej obrony, na której opiera się doktryna obronna armii rosyjskiej. Jej założenia bazują na doświadczeniach z kampanii wojennych w 1812 i 1941 roku, gdy wojska Napoleona i Hitlera popełniły niewybaczalny błąd: weszły zbyt daleko w głąb Rosji, a następnie zostały pozbawione systemów logistycznych i odcięte od swego zaplecza kwatermistrzowskiego. Bez uzupełniania zapasów stawały się łatwym celem rosyjskich ataków. Atakując Ukrainę Rosjanie zastosowali jednak dokładnie tę samą taktykę, przed którą przestrzegał Gierasimow. Ich kolumny zmotoryzowane wdarły się w głąb terytorium wroga, tam były odcinane od dostaw paliwa, żywności i amunicji, a następnie otaczane przez Ukraińców i niszczone. Sposób postępowania armii rosyjskiej jest więc całkowitą odwrotnością koncepcji Gierasimowa.
Dysproporcja sił?
Po trzecie: generał Gierasimow znany był z twierdzenia, że aby przeprowadzić udaną inwazję zbrojną, wojska atakujące muszą mieć przewagę nad wojskami broniącymi się w stosunku 6:1. Polemizował nawet z tymi dowódcami, którzy uważali, że wystarczy przewaga 3:1. Jego zdaniem były to proporcje niewystarczające do odniesienia zwycięstwa. W przypadku obecnej agresji mamy do czynienia z sytuacją odwrotną, gdyż to obrońcy dysponują liczniejszą armią niż najeźdźcy. Rosja zgromadziła bowiem wzdłuż granic z Ukrainą około 190 tysięcy żołnierzy, podczas gdy Ukraina dysponuje około 250-tysięczną armią. W tej sytuacji atak – zgodnie z założeniami szefa sztabu generalnego – nie ma szans na powodzenie. A jednak rozkaz został wydany. Samo rozpoczęcie tej wojny bez osiągnięcia przewagi liczebnej jest więc całkowicie sprzeczne z regułami Gierasimowa.
Element zaskoczenia?
Po czwarte: Gierasimow – tak jak większość dowódców wojskowych – uważał element zaskoczenia za istotny czynnik osiągnięcia inicjatywy strategicznej. W przypadku agresji na Ukrainę armia rosyjska sama pozbawiła się tego czynnika. Przez kilka miesięcy powoli, ostentacyjnie gromadziła swych żołnierzy i sprzęt wzdłuż granicy między obu państwami. Ruchy jej wojsk były na bieżąco monitorowane przez stronę ukraińską, która dzięki temu miała wystarczająco dużo czasu, by przygotować się do obrony. Dlatego atak najeźdźcy spotkał się z tak skutecznym odporem. Sam sposób zaatakowania Ukrainy nie miał więc wiele wspólnego z arkanami sztuki wojennej, które zna przecież doskonale Gierasimow.
Wysokie morale?
Po piąte: Gierasimow zawsze podkreślał, że podstawą odnoszenia zwycięstw musi być wysokie morale i motywacja żołnierzy. W swym tekście pt. „Świat na krawędzi wojny” z 2017 roku pisał:
„Należy pamiętać, że zwycięstwo zawsze osiąga się nie tylko dzięki materialnym, ale i duchowym zasobom ludu, jego jedności i chęci przeciwstawienia się agresji ze wszystkich sił.”
W tym kontekście szef sztabu generalnego podkreślał, jak ważne jest „doskonalenie systemów szkolenia kadr wojskowych i wychowania patriotycznego młodzieży”. Liczne doniesienia z frontu ukraińskiego, m.in. przechwycone nagrania telefoniczne, całkowicie zaprzeczają jednak powyższym założeniom. Mówią one bowiem o podstawowych błędach w dowodzeniu, niskim morale żołnierzy oraz ich słabej motywacji. O nieudolności armii rosyjskiej świadczy chociażby stosunkowo duża (jak na tak krótki czas) liczba zabitych generałów. Przygotowanie moralne i motywacyjne żołnierzy do tej wojny nie ma więc wiele wspólnego z postulatami Gierasimowa.

Przewaga informacyjna?
Po szóste: w cytowanym wyżej tekście generał Gierasimow pisał o wojnie informacyjnej jako niezbędnym elemencie wspomagającym operacje wojenne. Jego zdaniem:
„W koncepcjach zastosowania armii wiodących państw osiągnięcie przewagi informacyjnej deklarowane jest jako niezbędny warunek prowadzenia działań bojowych. Aby rozwiązać ten problem, wykorzystywane są media i sieci społecznościowe. Jednocześnie zaangażowane są siły i środki oddziaływania informacyjno-psychologicznego i informacyjno-technicznego.”
Dziś ten wymiar wojny jest szczególnie widoczny. Toczy się ona nie tylko na ukraińskich frontach, lecz także w globalnej przestrzeni informacyjnej. I w tej sferze Rosjanie ponieśli totalną porażkę. Ich narracja nie zdołała przebić się do najważniejszych kręgów decyzyjnych i opiniotwórczych cywilizowanego świata. Mało tego: ponieśli klęskę wizerunkową i moralną w oczach światowej opinii publicznej. To wszystko przekłada się także na sankcje międzynarodowe, które stanowią dotkliwy cios dla rosyjskiej gospodarki. O żadnej przewadze informacyjnej, która deklarowana jest jako niezbędny warunek prowadzenia działań bojowych, nie może być zatem mowy. W tym sensie brak odpowiedniej osłony informacyjnej nie ma nic wspólnego z tym, co za konieczne uważa Gierasimow.

Podsumowując: sprawa jest dość dziwna – armia rosyjska toczy wojnę, która jest prowadzona całkowicie wbrew regułom głoszonym przez jej szefa sztabu generalnego. Być może więc rację mają ci analitycy, którzy uważają, że decyzję o takim a nie innym przebiegu kampanii wymusił osobiście Władimir Putin, a nikt z generałów nie odważył mu się przeciwstawić. Analogicznie było z Hitlerem, który podczas ataku na Związek Sowiecki osobiście wymuszał nietrafne decyzje militarne wbrew swej generalicji. Jak się to skończyło, wszyscy dobrze wiemy.

https://wpolityce.pl/swiat/591348-zagadka-generala-gierasimowa(link is external)

Autor
Grzegorz Górny
Reporter, eseista, publicysta, reżyser, producent filmowy i telewizyjny. Założyciel i redaktor naczelny kwartalnika „Fronda" (w latach 1994-2005 i 2007-2012). Współautor i producent kilku cykli telewizyjnych dla TVP1, TVP2, TVP Polonia, TVP Historia, TV Puls, Polsat. W latach 2005-2006 redaktor naczelny tygodnika „Ozon". Autor 35 książek, ma na swoim koncie także 29 wydań zagranicznych w językach: angielskim (8 książek w USA), hiszpańskim, portugalskim, francuskim, niemieckim, holenderskim, węgierskim, czeskim, chorwackim, słoweńskim, bułgarskim. Laureat wielu nagród dziennikarskich, filmowych i książkowych (m.in. Totus, Grand Press, Feniks i nagroda SDP im. J. Zieleńskiego). Odznaczony przez prezydenta Węgier Rycerskim Krzyżem Zasługi. Obecnie stały publicysta tygodnika „Sieci" i portalu wpolityce.pl. Prezes Stowarzyszenia Trójmorze.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

24-03-2022 [22:12] - Jabe | Link:

jest on inżynierem budownictwa i nigdy nawet nie służył w wojsku, zatem łatwiej obciążyć go winą – Dziwaczny tok myślenia.

Obrazek użytkownika Pers

24-03-2022 [22:12] - Pers | Link:

@kaczuś
To kiedy defilada Zwycięskiej Armii Ukraińskiej w Moskwie?
Żebym zdążył kupić bilet...

Obrazek użytkownika Tezeusz

24-03-2022 [22:21] - Tezeusz | Link:

@Persik scierwoneonowy
wsiadaj na swego konika na biegunach z sierpem i młotem w dloń szabelkę z drewna i wal na Amerykę ! będziesz miał defiladę jak cacy. Na zakrętach uważaj na gumowe ściany.

Obrazek użytkownika J z L

24-03-2022 [23:22] - J z L | Link:

Obrazek użytkownika Tezeusz

24-03-2022 [22:28] - Tezeusz | Link:

@Pers scierwoneon
Wsiadaj na konika na biegunach w dłoń szabelka drewniana i wal na USA uważaj na gumowe ściany.

Obrazek użytkownika J z L

24-03-2022 [22:35] - J z L | Link:

pam..pers
Kiedy?

Dzień po tym jak któryś z bojowników pułku Azow upierdoli ci łeb czego jestem pewny

Obrazek użytkownika J z L

24-03-2022 [22:39] - J z L | Link:

Gdyby Gierasimow planował samobójstwo to na pewno Putin by mu to powiedział

Obrazek użytkownika bezmetki

25-03-2022 [07:17] - bezmetki | Link:

Abbas Galjamow. Czy zniknięcie Szoigu w mediach jest oznaką spisku?
Аббас Галлямов. Пропажа Шойгу из СМИ – знак заговора?
https://publizist.ru/blogs/112...(link is external)

Autor uważa, że Szoigu i jego szef Sztabu Generalnego Gierasimow mogli oczywiście po prostu popaść w niełaskę – dlatego nagle zniknęli z oficjalnych zespołów. Wymówka Pieskowa, że ​​„minister obrony ma w tej chwili wiele zmartwień, i teraz nie czas na aktywność medialną” - nie działa.

W końcu ktoś musiał odpowiadać za niepowodzenia militarne i wydaje się całkiem logiczne, że mogą to być szefowie resortu wojskowego.
Nie można jednak całkowicie wykluczyć, że Putin podejrzewał kierownictwo MON o zamiar dokonania zamachu stanu. Wiele osób ma teraz wrażenie, że rosyjski prezydent oszalał – i nie ma dowodów, że Szojgu i Gierasimow nie mieli takich podejrzeń, zwłaszcza po otrzymaniu rozkazu przeniesienia sił powstrzymywania do specjalnego trybu bojowego. To mogło sprawić, że mogli działać. Ale najprawdopodobniej , Putin po prostu wyczytał w ich oczach zwątpienie i na wszelki wypadek izolował. Zawsze był podejrzliwy, a teraz jest jeszcze bardziej ...

I warto też zwrócić uwagę na to, że zniknęli również ludzie, którzy oprócz prezydenta mają również„nuklearne walizki”. Ciekawie , gdzie one teraz znajdują się .

Nawiasem mówiąc, The Times, powołując się na "Wind of change" , pisał już o perspektywach antyputinowskiego spisku w FSB. Liczba mnożących się wersji może odegrać znaczącą rolę w obaleniu reżimu. Jak powiedział Marks, „idea opanowania mas urzeczywistnia się”.

W sytuacji, gdy ktoś decyduje się zorganizować spisek, najtrudniej jest rozpocząć pierwszą rozmowę. W końcu trudno - ni stąd ni zowąd  -powiedzieć rozmówcy: „Słuchaj, obalmy tego drania”. Lepiej przedstawić argumenty jako hipotetyczne:

Czytałeś, co pisze Times? Podobno szykuje się spisek. Jak myślisz,  może tak być?

- W zasadzie nie można wykluczyć. W końcu wiele osób mogło pomyśleć, że szef jest szalony. Ludzie mają rodziny, dzieci, wnuki, a on grozi uderzeniem nuklearnym…

Tak, niewielu osobom to się podoba. Myślę, że wielu ludzi w ogóle nie rozumie, po jaką cholerę polazł na Ukrainę. Wszystko było normalnie.

- Myślisz, że będzie spisek ?

- Ludzie rozumieją, że to wszystko musi się skończyć...

No i tak dalej. W podobny sposób można  zbudować całą rozmowę i przedstawić wszystkie swoje argumenty…

-------------------
Od siebie:
Nie wykluczone, że Putin może chcieć wyjść z bagna  po  głowach, poświęcając Szojgu, Gerasimowa, i kogo tam jeszcze trzeba, obarczając  ich winą za przewał

Obrazek użytkownika bezmetki

25-03-2022 [06:21] - bezmetki | Link:

Źródło bliskie  otoczeniu Szojgu, wyjaśniło nieobecność ministra w przestrzeni publicznej po 11 marca „problemami z sercem”. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nie skomentowało tej informacji.

Michaił Podolak/ Подоляк , doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, nazwał zniknięcie kluczowych postaci rosyjskiego bloku władzy i ekonomistów z przestrzeni publicznej „interesującym niuansem informacyjnym”.

„Interesujący niuans informacyjny. Od około dwóch tygodni dwie kluczowe osobistości w rosyjskim bloku władzy – minister Szojgu i szef sztabu Gierasimow – zniknęly zarówno z kanałów federalnych Federacji Rosyjskiej , jak  i  w protokołach publicznych. Nieobecni są również inni dygnitarze " ciężkiej wagi", włączając szefów spec-służb:
Patruszewa/Патрушева, Bortnikowa/Бортникова, Naryszkina / Нарышкина, "- napisał  Podolak w Telegramie.

Doradca Zełenskiego zwrócił także uwagę na zniknięcie premiera Michaiła Miszustina, szefowej Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej Elwiry Nabiulliny i ministra gospodarki Maksyma Reszetnikowa. „Słowem, wszyscy całkowicie zniknęli, nawet z przestrzeni protokołu publicznego” – powiedział Podolyak.

https://censoru.net/2022/03/24...(link is external)