Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jeszcze jedna zbrodnia niemiecka

St. M. Krzyśków-Marcinowski, 24.04.2016

  W akcie  oskarżenia sformułowanym wobec przywódców niemieckich w procesie norymberskim pominięto niemieckie zbrodnie popełnionych w latach 1939 -1945 na ziemiach polskich,  jak też nie została rozliczona polityki okupanta. „Akt oskarżenia opracowany jest w sposób zdumiewający – donosił polski korespondent Edmund Osmańczyk  - Nie ma w nim ani słowa o Powstaniu Warszawskim, ani słowa o Palmirach. O terrorze i egzekucjach ulicznych. Nie ma ani słowa o masowym wywożeniu Polaków na katorgę „robót w Rzeszy”. Nie ma ani jednego przykładu z Polski w punkcie dotyczącym mordowania zakładników. Nie ma dosłownie nic – w omówieniu „rabunku własności prywatnej i publicznej”. Akt oskarżenia nie znalazł w Polsce żadnych przykładów na „nakładanie kar pieniężnych na społeczeństwo, na  „złośliwe niszczenie miast i spustoszenia dokonywane bez uzasadnionej konieczności wojskowej”. Ani  jednego przykładu z Polski na „przymusową rekrutację robotników cywilnych”, Na „germanizację okupowanych terenów”. Pominięto całkowicie zagładę gett żydowskich w miastach polskich.
Długi byłby rejestr faktów nie uwzględnionych w tym dziwnym dokumencie. Niemal tak długi, jak długa jest lista  niezliczonych przestępstw i zbrodni niemieckich w Polsce…”
(Źródło: http://www.info-pc.home.pl/whatfor/baza/norymb_1.htm)
 Wagi najcięższej zastrzeżenia Edmunda Osmańczyka  okazały się zapowiedzią wejścia w kolejny cykl degeneracji niemieckiej polityki historycznej wobec nieodległej przeszłości. Tworzona jest ona wspólnie z nacją żydowską, która w Polsce i Polakach, a nie w Niemcach,  chce widzieć sprawców nagłego unicestwienia swoich europejskich pobratymców. W procesie zrzucanie z siebie winy Niemcy mają układ, oprócz tego z  żydowskim  lobby, z  większością  zachodnioeuropejskiego i amerykańskiego establishmentu kształtującego współcześnie świat. Zamazywanie historii, propagowanie kłamstwa służy bezpośrednio sprawcom, czyli narodom niemieckiemu i austriackiemu,  a jeszcze raz wymierzone to jest centralnie w Polskę, w największą ofiarę hitleryzmu. Nowe, starannie realizowane kłamstwo Niemców należy dopisać listy ich niesłychanych zbrodni.
  Elementarnym obowiązkiem polskich władz jest dawanie temu odporu. Ze względu na dramatyczne okoliczności nieustannego naporu niemieckiej propagandy, wspomaganej przez najrozmaitsze gremia, w których wyraźnie zaznaczona jest żydowska obecność, przeciwdziałanie tej obłąkańczej presji powinno mieć charakter otwartej wojny propagandowej i dyplomatycznej.  Pierwszą tamę  należy postawić na własnym terytorium. Sytuacja zagrożenia uzasadnia wszelkie obostrzenia administracyjne i porządkowe, skierowane przeciwko organizacjom krajowym, których działalność może stanowić groźbę dla polskiej racji stanu.
  Jeszcze przez setki lat wciąż należy Polakom pokazywać potwora hitlerowskiego w całej jego obrzydliwości i grozie. Łączyć to należy z krytyką współczesnej pychy i kłamstwa zachodnich sąsiadów, którzy, co widać, nie są zdolni do pokory i uległości wobec historycznej prawdy i przeznaczenie ponownie ściąga ich na ścieżkę szaleństwa i zbrodni. Naród polski powinien zdawać sobie sprawę z poziomu solidarności germańskiej i wiedzieć, że to nie jakaś tam frakcja z lewa czy z prawa prowadzi niszczycielską politykę wobec samodzielności Polski, ale jest to prawdziwie zjednoczona, potężna i nieprzyjazna  wspólnota, nie inna niż ta tu na zdjęciach przedstawiających powitanie przez berlińczyków ich wodzów po przyłączeniu Austrii do Rzeszy w roku 1938. Albo zdołamy utworzyć solidny front odstraszania albo przepadniemy.

Zwei Milionen jubelnder Berliner…
… Bereiteten dem Fuhrer einen Empfang, wie ihn die Reichhaupstadt noch niemals sah.
Auf dem Wilhelmplatz drangte sich das Volk von Berlin in Massen wie noch nie.
Immer wieder dankte der Fuhrer seinem glucklichen Volk.

Dwa miliony Berlińczyków przygotowało swojemu przywódcy powitanie, jakiego stolica jeszcze nie widziała.
  Jeszcze nigdy plac Wilhelma nie zgromadził tylu ludzi… Obrazy Hitlera i jego przepełnionego szczęściem ludu nie są fikcją, fotomontażem.  W oknach, na balkonach, na dachach, na występach fasad budynków – wszędzie Niemcy pełni entuzjazmu. To nie jest radość udawana, jak w Korei Pólnocnej, nikt im nie kazał wychodzić na ulice, oni tak sami z siebie dla Hitlera, z oddaniem i wdzięcznością na zawsze…
  Dlaczego należy się temu wszystkiemu przyglądać - po raz piąty i dziesiąty studiować anatomię faszyzmu? Nie ma wyjścia – choroba będzie wracać  i tylko prawda o jej podstępnym przebiegu daje szansę uniknięcia stadium okropności. Bać się tego powinni wszyscy, bez względu na to  po jakiej stronie Odry czy Atlantyku stoi ich dom.  Codziennie polska telewizja publiczna powinna pokazywać w godzinnym przynajmniej wymiarze, opatrzone wyważonym komentarzem dokumenty przypominające niemieckie zbrodnie. Należy się to i przeszłości i przyszłości.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4940
Bolek

Bolek

24.04.2016 13:28

To jest tak naprawdę pikuś. Niemcy robią u nas kolejny selbschutz i to rękoma... Polaków. Wystarczy zajrzeć na strony typu Frei Stadt Danzig, WMG czy coś w tym guście. Sami mają niski przyrost naturalny, więc postarali się o takie namącenie Polakom w głowach, żebyśmy sami zapragnęli stać się Niemcami.
Captain Nemo

Captain Nemo

24.04.2016 19:46

Ireneusz T. Lisiak Żydowscy kolaboranci Hitlera. Polecam tę lekturę. Zdawałem sobie sprawę wcześniej z opisywanych tam faktów - po lekturze poraziła mnie ich skala.
St. M. Krzyśków-Marcinowski
Nazwa bloga:
Bez liczenia
Zawód:
nauczyciel

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 258
Liczba wyświetleń: 776,917
Liczba komentarzy: 744

Ostatnie wpisy blogera

  • Pięćset plus
  • W tymczasowym szpitalu covidowym
  • Wariacje covidowe

Moje ostatnie komentarze

  • W świecie przyrody, ale nie dla katolika.
  • Mojego interlokutora - nawiązuję do rozmowy wspomnianej w moim wpisie - bardzo drażnią "dzieciory" hałasujące przy trzepaku. - Okna nie można otworzyć, a nawet przez nie popatrzeć, bo zaraz widzi się…
  • W systemie biologicznym jednostka, w tym rodzina, nie ma znaczenia - ogół, zbiorowisko, populacja, społeczństwo i procesy w nim zachodzące owszem.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Niemieckie manipulacje
  • Hasło "Żydokomuna" w Wikipedii
  • Ekspres Poznań - Wrocław

Ostatnio komentowane

  • St. M. Krzyśków-Marcinowski, W świecie przyrody, ale nie dla katolika.
  • Jabe, Jednostka niczym, jednostka bzdurą.
  • St. M. Krzyśków-Marcinowski, Mojego interlokutora - nawiązuję do rozmowy wspomnianej w moim wpisie - bardzo drażnią "dzieciory" hałasujące przy trzepaku. - Okna nie można otworzyć, a nawet przez nie popatrzeć, bo zaraz widzi się…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności