ks.poeta J.Pasierb

Reda to taka monstrualna tranzytowa wieś, przepołowiona drogą Gdańsk – Szczecin. Nikt znamienity tu się nie urodził. Kiedy szef MOKSiR-u wyszedł z propozycją zorganizowania konkursu literackiego, długo głowiłem się jak toto nazwać. I ochrzciłem „O Srebrną Łuskę Pstrąga”. Było pięć bardzo udanych jego edycji, ale pojawił się nowy zarządca od kultury i zrezygnował z poezji na rzecz…orkiestr dętych i karcianej gry w „baśkę”. Ale ad rem. W nadsyłanych pracach konkursowych pojawiały się wiersze nawiązujące tak do poezji jak i samej postaci ks.J.Pasierba.
Bo właśnie tu w Redzie od początku 1953r do 31.12.1954r. w parafii Wniebowzięcia NMP pełnił posługę duszpasterską jak i był prefektem w Szkole Podstawowej w pobliskim Ciechocinie. Oto fragment jego konfesyjnej zadumy znad rzeki Redy:  „każdy przyjazd na Pomorze to wejście – jeśli o radio idzie – w  zasięg stacji skandynawskich na długich falach. Codziennie rano o pół do dziesiątej nadawane jest nabożeństwo. Najpierw długo bije dzwon, potem uderza zegar, wreszcie odzywają się organy. Psalmy i wyznanie wiary śpiewane jest na melodię gregoriańską, bardzo wiernie i pięknie. Ta sama radość, co któregoś późnego wieczora 1953 roku w Redzie, gdy na moim starym Philipsie złapałem niespodziewanie śpiewane gdzieś bardzo daleko completorium”.
Nieprzypadkowo ksiądz – poeta  rozsławiając nie tylko poezją najwyższej próby, Galilejską urodę Kociewia i Kaszub nazywany był ambasadorem Pomorza. Medal od Kaszubów otrzymał on za „twórczość kształtującą duchowe oblicze Kaszub i Pomorza.
„Tylko Toskania może stanąć obok tej uśmiechniętej ziemi. I jak tu nie wierzyć, że jest to ziemia Chrystusa, który po niej chodził i został ukrzyżowany na Kalwarii Wejherowskiej, dokąd z pobożnym weselem szło się na Wniebowstąpienie z pielgrzymką z Redy. To oczywiste, że w Pucku obchodzi się odpust na św. Piotra i Pawła, bo Piotr z towarzyszami rybaczyli przecież na Zatoce (…) a Matka Boska mieszkała w Swarzewie, dokąd pielgrzymowałem w deszczu na 8 września. Apostołowie zresztą to dwanaście wielkich głazów na plaży w stronę Rzucewa (…). Piękny kaszubski świat…”
Kiedy w 1989r. ks. Pasierb otrzymał Medal im. Bernarda Chrzanowskiego „Poruszył wiatr od morza”, przemawiając po laudacji i nawiązując do Żeromskiego, zacytował znamienne słowa Bronisława Miazgowskiego : „Wiatr od morza był dla sprawy Polski morskiej tym, czym dla bytu narodowego Polaków były takie dzieła, jak Dziady i Pan Tadeusz Mickiewicza, jak Sienkiewicza Trylogia”.
jak my kiedyś umrzemy
skoro ciągle
łatwiej przychodzi nam
opuścić Boga niż życie
Przekornie rzec by można, że autor wiersza „Jak to będzie” ks. Janusz Pasierb, to książę księży – poetów. To ktoś wsłuchujący się w objawiony i ukryty ład świata, posłaniec słowa, zbliżający się poprzez poezję do tajemnicy istnienia. Ktoś, wyrażający najpełniej zachwyt nad urodą świata i etyczną refleksję nad jego mankamentami. Ks. Pasierb był wybitnym homiletykiem, pisarzem i historykiem, poetą i eseistą, a pisywał także piosenki i bajki dla dzieci.
Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie O/Reda oraz Miejska Biblioteka Publiczna zorganizowały w 2013 r. wystawę, poświęconą pierwszemu powojennemu wikariuszowi  w Redzie. Oprócz wspomnień i skrzących się humorem anegdot, padła propozycja, by może jakoś uczcić trwale – „kamieniem, ulicą, a choćby tablicą” obecność tej znamienitej postaci.
Kiedy ponad rok temu wiersze nawiązujące do ks. Pasierba wraz z pismem nawiązującym do tej szlachetnej inicjatywy trafiły do ks. proboszcza jak i dynamicznego działacza Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego O/Reda oraz koleją rzeczy – do burmistrza, sprawa zaczęła nabierać realnych kształtów. I jak mi ostatnio zdradził redzianin ks.dr Przemysław Lewiński – będzie wmurowana pamiątkowa tablica w ścianę starej plebanii. Oby!!!