
Oppositionsführer zwołał spęd do Warszawy w obronie niemieckiego neue ordnung. Rej wodziły oczywiście wszelkiej maści wulgarne wydrzyryje, jako główne "argumenty" obrońców tuskowej pierdokracji. Nie wkleję filmików na dowód, bo lemparciej hołocie nie zamierzam robić reklamy. Było, minęło. Ten wulgarny spęd został skutecznie spacyfikowany przez Narodową Młodzież. Bo co by nie wypisywano w mediach, to jednak nie Tusk i lewacka hołota, a Bąkiewicz i Narodowcy są jedynymi wygranymi tego starcia na Placu Zamkowym. I co najważniejsze, nie można za to obciążyć PiS w unijnej prasie, jak to zawsze sugerowała po Marszach lewizna. Jak znam życie i naszą hołotę, to znów niejaki Timmermans będzie grzmiał o faszystach. Premier zdał egzamin i wzorowo zabezpieczył obie "imprezy". Co prawda, oberwało się słynnej Babci której Tusk oddał dowód na ten jeden dzień, to jednak została spacyfikowana przez policję. Ciekawi mnie czy Tusk odda dowody wszystkim moherowym babciom? Zainteresowanych Odsyłam do Mediów Narodowych, tam jest filmowa relacja z tego starcia. Polecam, bo takiego opozycyjnego kabaretu dawno nie oglądaliście - no i ten nokautujący Bąkiewicz jako wisienka na torcie. Tegoroczny Marsz zapowiada się bardzo ciekawie, będzie pod hasłem: Suwerenność Polski nie jest na sprzedaż. Pójdę z moją młodzieżą jak co roku - zapraszam także wszystkich patriotów.
Dziękuję za uwagę
Słowa takie jak jeb.ć, wypier...ać etc nie podają i nie padną.
Hasło : zawsze i wszędzie policja jeb..ą będzie " zapewne też nie usłyszymy.
Kiedy wydziarany steryd odziany w koszulkę z kotwiczką poddany terapii patriotycznej czyli flaszce w bramie wyje kur..ami jest to do przyjęcia, gej w spodniach typu rurki i bez skarpet wyjący to samo jest objawem degrengolady.
Czego faszysci nie rozumiecie?