Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Ciągłość (2)
Wysłane przez St. M. Krzyśków... w 30-09-2021 [16:57]
Spod pomnika Germanii schodziliśmy do zamku Ehrenfels położonego nad samym Renem. We wrześniowym słońcu, pośród dorodnych winnic z gronami nabrzmiewającymi ostateczną dojrzałością, zachwycaliśmy się widokami, dla których ściągają tu tłumy turystów. Moją uwagę przykuwała rzeka.
Zawsze fascynowała mnie Wisła - całe lata mieszkałem na Powiślu Lubelskim. Była i jest wielką, dziką rzeką. Pustą. W opowieściach starszych ludzi pojawiały się statki, przystanie, rybacy, Żydzi, handel i Warszawa dużo bliższa niż obecnie. Dopiero teraz stając nad Renem i patrząc na ruch na nim, zrozumiałem jak żywą może być rzeka.
Różnica poziomów w terenie, sięgająca dwustu metrów, dawała możliwość wyjątkowej obserwacji – dla oczu i dla rozumu. Zmniejszanie się dystansu do dna doliny pozwalało coraz lepiej rozpoznawać szczegóły. Barki w górę rzeki wiozą węgiel. Na jednej takiej chyba tyle, co w składzie towarowego pociągu. Liczę iloma kontenerami załadowana jest następna – jest ich przynajmniej sześćdziesiąt. W zasięgu wzroku mam tych barek w jednym momencie sześć. Wcale nie gdzieś w mglistej oddali, a tuż pode mną dziarsko płyną w obie strony rzeki razem ze statkami, jednostkami pasażerskimi, większymi i mniejszymi. Zamykają ten obraz, ustawione poprzecznie do nurtu, dwa duże, białe promy kursujące naprzemiennie między Bingen a Rüdesheim.
Znam też Odrę, ludzi, którzy zaczynali i kończyli Technikum Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu również. Pochodzili akurat znad Wisły. O planach wykorzystania rzek, o żegludze, o rybach, stopniach wodnych słyszę od pięćdziesięciu lat. Entuzjazm młodych dawno się wyczerpał. Na gadaniu i planach zawsze się kończy. Dzisiaj wszystko jeszcze odleglejsze, Dysproporcje rozwojowe rosną. Nie ma kopalni, nie ma stoczni. Pojedynczej inwestycji, przekopaniu Mierzei Wiślanej towarzyszy granda inspirowana za granicą i podgrzewana przez folksdojczów. Dowiaduję się jak mobilizowano Niemców, by w internecie protestowali przeciwko usuwaniu chorych drzew w Puszczy Białowieskiej. Za chwilę przyszło im to masowo ratować tak lasy na własnym obszarze, w rejonach chronionych i ani mru-mru – żadnych petycji i protestów. W relacjach z Polską uważają się za hegemonów – takimi byli i takimi są będą. Nie potrafią nie działać w tym duchu. Zamknięcie kopalni i stoczni to ich sprawka. Sprawka? To fragment skoordynowanego, uknutego przez sztaby specjalistów planu wojny. Realizowanego na wielu frontach.
Rok temu niemiecka socjalistka, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego wezwała do finansowego zagłodzenia Polski. - Znana jest z ostrego, pogardliwego, niechętnego stosunku do Polski (europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski). Dziś SPD, jej partia, wygrywa wybory do Bundestagu – widać jej poglądy dzieli wielu.
Przed dwoma tygodniami (za Stanisławem Michalkiewiczem):
W przeddzień „wkroczenia” miłującej pokój Armii Czerwonej w granice Polski, co nastąpiło w rezultacie niemiecko-sowieckiego porozumienia „Ribbentrop-Mołotow”, Parlament Europejski, kierowany przez Niemcy i niemieckich kolaborantów, przyjął antypolską rezolucję, za którą głosowali również polscy folksdojcze i to w całkiem licznym gronie. […] Tak zresztą było i po wojnie, kiedy większość folksdojczów skwapliwie przeszła na służbę komunistycznej bezpieki. Jak widzimy, mimo transformacji ustrojowej ciągłość jest większa, niż nam się wydaje, bo natura zawsze ciągnie wilka do lasu.
Komentarze
30-09-2021 [19:36] - J z L | Link: Szkoda ze tu nie ma ocen
Szkoda ze tu nie ma ocen
Dalbym 5
30-09-2021 [20:07] - St. M. Krzyśków... | Link: Dzięki. Lecz co mi po
Dzięki. Lecz co mi po uznaniu, skoro ta prawda dla Polski taka trudna i odsieczy znikąd.
Podziwiam Niemców, choć żyją w złudzeniu, że historia prowadzi ich od zwycięstwa do zwycięstwa.
30-09-2021 [20:15] - J z L | Link: Przykre ale prawdziwe
Przykre ale prawdziwe
Pozdrawiam
30-09-2021 [21:38] - Jan1797 | Link: Tak zresztą było i po wojnie,
Tak zresztą było i po wojnie, kiedy większość folksdojczów skwapliwie przeszła na służbę
komunistycznej bezpieki. Jak widzimy, mimo transformacji ustrojowej ciągłość jest większa
niż nam się wydaje, bo natura zawsze ciągnie wilka do lasu.
Cieszę się z kontynuacji tematu;
Całe szczęście są w Polsce ludzie odporni na niemieckie pokusy niezależni i wolni, na tyle
pewni w zawodzie, że mogą wskazywać dojcz fachowcom ich braki.
Problemem jest jednak brak kadry, która jest w stanie podjąć kontynuację i to powoduje
smutek i wstyd, gdy patrzę na anty wychowanie zbiegowisk. Jestem pewien, gdy będziemy
w stanie przygotować powrót, choć części fachowców to równocześnie będzie to otwarcie
na topowe nasze inwestycje.
30-09-2021 [22:38] - St. M. Krzyśków... | Link: Mniej wierzę tu w rozsądek
Mniej wierzę tu w rozsądek narodu, bardziej w instynkt i wiarę, które kształtowały się swoiście przez tysiąc lat bliskiego sąsiedztwa z nacjami o odmiennym charakterze.