Fundusz Odbudowy. Bój o ratyfikację i notyfikację

Na 27 państw członkowskich UE proces ratyfikacji – i uwaga! – niezbędnej notyfikacji został zakończony w 20 państwach. Gdy słyszymy o pięciu krajach, gdzie nie ma jeszcze ratyfikacji Unijnych Zasobów Własnych, to trzeba dodać dwa kraje, które jeszcze nie notyfikowały tegoż programu. To Finlandia i Estonia. Państwa, które nie zakończyły jeszcze procesu ratyfikacji to Holandia, Austria – w więc dwa państwa „starej Unii” czyli dawnej „Piętnastki” oraz trzy kraje „nowej Unii”: Polska, Węgry i Rumunia.
Według unijnych dyplomatów co najmniej dwa kraje zakończą proces ratyfikacji później niż Polska. Będzie to Holandia, skądinąd jeden z najbogatszych krajów UE, jeden z dwóch największych beneficjentów strefy euro (obok Niemiec) oraz z kolei jeden z najbiedniejszych krajów UE czyli Rumunia.
Nie uważam, że będzie dziura w niebie jak Polska nie ratyfikuje „Zasobów Własnych” lada moment. Wcale nie musimy być krajem „numer 21”. Choć też nie powinniśmy być ostatnim państwem Unii Europejskiej, które to uczyni. W swoim czasie prezydent Lech Kaczyński mimo zastrzeżeń wobec Traktatu Lizbońskiego, po wprowadzeniu zapisu o opóźnieniu jego wejścia w życie na podstawie tzw. „protokołu z Joaniny”, uznał, że należy zakończyć proces ratyfikacji nad TL właśnie nie jako ostatni kraj członkowski, ale przed Czechami i … Niemcami! Bo to Berlin wówczas poganiał inne kraje do przyjęcia ratyfikacji Traktatu z Lizbony, a sam – na skutek zastrzeżeń swojego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe – tego długi czas nie robił! To już przeszłość, lecz sytuacja lubi się, przynajmniej w jakiejś mierze, powtarzać.
Wracając do ratyfikacji: nie uważam, że to sprawa kluczowa, przypomnę jednak, że ta sama opozycja, która teraz to opóźnia korzystając z wybiegów formalno-prawnych i kruczków legislacyjnych przedtem grzmiała, że rząd powinien jak najszybciej to wprowadzić przez Sejm, bo to wstyd, że inne kraje to zrobiły, a my nie i to nie wypada, aby Polska była na szarym końcu. Ów argument „bycia prymusem” w polityce międzynarodowej i nie tylko w niej – jest chybiony.
Jednak o ile merytorycznie czas tej ratyfikacji nie ma decydującego znaczenia, o tyle PR-owsko opozycja zakiwała się niemal na śmierć, bo opinia publiczna nie zrozumie dlaczego coś, co było kiedyś bardzo pilne, nagle, o dziwo, pilne być przestało …

*tekst ukazał się na portalu Wprost.pl (24.05.2021)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pers

10-08-2021 [19:19] - Pers | Link:

Szanowny panie europośle
Jak widzę kibicuje pan temu przekrętowi tysiąclecia.
Z pewnością ma pan obiektywną wiedzę na ten temat bo idiotą pan raczej nie jest ale po co pan kłamie?
Szkoda panu wycieczek po całym świecie za friko?

Obrazek użytkownika u2

10-08-2021 [22:16] - u2 | Link:

Nie trolluj Persik, wiadomo że pan europoseł jest ścigany przez trolli internetowych za kilometrówki. Podziwiam pana Europosła. Niezwykła inteligencja połączona z niezwykłym poczuciem humoru. Coś jak u pro-rosyjskiego redaktora Michalkiewicza, ale jednak widać zasadniczą różnicę, pan europoseł jest pro-polski, a nie pro-rosyjski.