Biedna, oj biedna, ta nasza „Kłamczucha”. Śmiech i drwina ze wszystkich stron, a przecież to nie jej wina, że ktoś podsunął jej Misia, z jego receptą, że Macierewiczem można przykryć wszystkie brudy Platformy. Ten który to zrobił musiał przecież wiedzieć, że jest ona osobą podatną i jedno co potrafi dać z siebie, to posłuszeństwo. Otoczona dookoła niby przyjaciółmi, ale gdy stało się już jasne, że całkowita uległość Misiowi ją niszczy, to żaden z nich nie pospieszył z pomocą.
Po przegranych wyborach prezydenckich była może jeszcze szansa, żeby odwrócić losy i powstrzymać jej upadek, ale taki przyjaciel Michnik, na ten przykład, pamiętał o tym, żeby dobrze poradzić Andrzejowi Dudzie, ale i w radiu i w gazecie pilnował, żeby szła za Misiem – czyli jak się okazało, popychał w plecy, by prędzej upadła. Podobnie było z tymi wszystkimi szparami oralnymi: Stokrotkami, Tadlami i Justynkami Pochanke, które chętnie pokazywały, jak - stosując się do zaleceń Misia - z wykrzywioną twarzą pokrzykuje z peronu kolejowego na prezydenta, albo rybimi oczami bez wyrazu zagląda do talerzy, czy kręci tyłkiem na przyrządzie w parku.
To, co nastąpiło po klęsce wyborczej było tylko kolejnym efektem jej uzależnienia: po złożeniu dymisji dalej brnęła w śmieszne już strachy na lachy i po paroksyzmie antypisowskiej fobii, wylej z trybuny sejmowej, otrzymała dymisję od swoich kolesi.
Misiu natomiast ma się całkiem dobrze, siedzi sobie na sali sejmowej, daleko od mównicy, ale za to blisko wyjścia, a więc i bliżej sejmowego bufetu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3783
Nie wiem czy misiu jest czyjas kokaina...
ale sama kopacz dla PO odegrala role kołka ( osinowego)
A Misiu ten kołek zaostrzył.
Misiu to siedzi blisko wyjścia na wypadek,jak się kumple połapią w końcu co nawywijał-:). Ale tak serio to ja w dalszym ciągu się zastanawiam czy myśmy rzeczywiście wygrali,czy tylko pozwolono nam wygrać.Odpowiedzią będą wyniki audytu,więc zobaczymy
Niewiadomą jest też, czy PKW nie "poprawił" wyników, dodając brakujące ułamki procenta PSL-owi. PSL poza Sejmem, to chyba okolice większości konstytucyjnej dla PiS-u!