Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Okruchy Pisma: Oktalog

tsole, 01.11.2015
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was.
Cieszcie się i radujcie albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. (Mt 5,1-12a)

 
Osiem błogosławieństw.
Osiem drogowskazów do nieba.

Dekalog zastąpiony Oktalogiem? Nie, nie zastąpiony, raczej uzupełniony. Przecież natura Ośmiu Błogosławieństw jest całkiem odmienna. Dekalog jest jakby powtórzeniem rajskiego drzewa: oto Bóg - Władca wyartykułował swoje zakazy. Tymczasem Osiem Błogosławieństw - to tylko propozycje. Chrystus, Bóg - Człowiek nie żąda, lecz i nie prosi. Proponuje. Możesz je przyjąć lub nie. Jesteś wszak wolnym człowiekiem.

Pytał Jan Paweł II: czy człowiek może odrzucić Chrystusa? I odpowiadał: Może. Ale czy powinien?

Osiem błogosławieństw.
Osiem drogowskazów do nieba.
Osiem propozycji Miłującego Boga.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4709
Domyślny avatar

pietrek

01.11.2015 11:43

Kocham Jezusa Chrystusa i wiem że mi błogosławi! Wyżebralem że to diabelskie po wyleci i wyleciało.A teraz reszta w rękach Boga by Ojczyzne wyleczyć z raka... Z Panem Bogiem I dzięki za wartościowy wpis..przypomina jak się zapomnie.. Pietrek
tsole

tsole

01.11.2015 20:52

Dodane przez pietrek w odpowiedzi na Kocham Jezusa Chrystusa i

Szczęść Boże!
3rdOf9

3rdOf9

01.11.2015 18:18

Z którego to oktalogu zasadniczo wynika, że trzeba być ubogą, cichą smutną i cierpiącą ciapą, żeby się dostać do nieba. Który to oktalog możesz przyjąć, lub nie... ale spróbuj tylko(!) nie przyjąć a już cię tam diabli w piekle na rożen wdzieją - tak to obecnie wygląda. Mamy jakąś rozsądną odpowiedź na takie pojmowanie sprawy?
tsole

tsole

01.11.2015 20:51

Dodane przez 3rdOf9 w odpowiedzi na Z którego to oktalogu

Owszem postukać się w łepetynę :)
3rdOf9

3rdOf9

01.11.2015 22:15

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Owszem postukać się w

Aha, czyli nie mamy. Tak myślałem. Można sprawę ośmieszać i bagatelizować do woli, mnie się jednak wydaje, że problem istnieje naprawdę i dzisiaj wielu ludzi tak właśnie odbiera chrześcijaństwo.
tsole

tsole

02.11.2015 09:44

Dodane przez 3rdOf9 w odpowiedzi na Aha, czyli nie mamy. Tak

Jeśli rzeczywiście ktoś dorosły tak rozumie chrześcijaństwo to należy go odesłać do szkoły podstawowej na lekcje katechezy. Ewentualnie (jak nie ma warunków) zaproponować kurs eksternistyczny, podając za lekturę Ewangelie i nauczanie Jana Pawła II.
3rdOf9

3rdOf9

02.11.2015 17:28

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Jeśli rzeczywiście ktoś

Tak, jasne, a on na 100% na taką katechezę pójdzie - pewne jak w banku. "Tego typu porady szybko oddadzą zwycięstwo w ręce Złego". -------------- Kluczowe dla mnie jest tu słowo "propozycja", moim zdaniem chyba nieco nieadekwatne. Propozycja bowiem właśnie z takim czymś się kojarzy: z pochwałą cierpienia i wręcz do niego nakłanianiem. Potem się człowiek naprawdę spotyka z takim nastawieniem w Kościele, że cierpienie jest po prostu dobre. A cierpienie to jest zawsze zło. Krzyż, do czasów Chrystusa, był znakiem hańby. Nie dlatego też stał się później znakiem Dobrej Nowiny, że Jezus cierpiał i umarł, ale dlatego, że zmartwychwstał. To jasno powiedział zresztą św. Paweł: "Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest nasza wiara". Dobro nie jest zawarte w krzyżu po prostu, tylko konkretnie w Krzyżu Chrystusa. Dobra Nowina jest taka (przynajmniej: "również taka"), że Bóg z każdego zła potrafi wyprowadzić dobro a po drugie, że chce to robić. "Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał" - czyli: ludzie zabili swego Boga, ale On z tego wyprowadził dla ludzi zbawienie. W przytoczonych błogosławieństwach zatem bardziej od "propozycji" drogi chodzi o pocieszenie: "Ludzie was wyśmiewają? Coś złego wam robią? Nie masz pieniędzy, bo nie kradniesz, jak wszyscy? Nie szkodzi... Mimo wszystko warto jest kroczyć Dobrą Ścieżką" - w skrócie tak to mniej więcej rozumiem. U św. Łukasza jest jeszcze "biada wam, bogacze", co tak samo można zbyt szeroko zrozumieć. Ja to rozumiem jedynie bez odrywania od błogosławieństw, czyli nie "źle jest być bogatym", tylko: "Co z tego, że jesteś bogaty, syty i szczęśliwy, jeśli musiałeś w związku z tym sprzedać duszę?"
tsole

tsole

03.11.2015 09:40

Dodane przez 3rdOf9 w odpowiedzi na Tak, jasne, a on na 100% na

Używając słowa "propozycja" miałem intencje zarysowania optyki stojącej niejako w "opozycji" do Dekalogu: tam mamy zbiór nakazów i zakazów, podkreślających władztwo Boga, tu mamy zbiór "propozycji" podkreślających wolność wyboru człowieka. Jezus nie mówi "musisz robić tak czy owak", lecz "jeśli będziesz tak postępował, będziesz błogosławiony (czyli szczęśliwy). Nie mogę też zgodzić się ze stwierdzeniem że cierpienie to jest zawsze zło. Utrzymując tak, moglibyśmy stwierdzić, że gdy Jezus mówi "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" to namawia ludzi do złego. Na wartość ludzkiego cierpienia zwracał często uwagę Jan Paweł II, który sam tak wiele w życiu cierpiał. W przemówieniu wygłoszonym w Wiedniu 11 września 1983 r. Ojciec Święty mówił: "W każdym przypadku choroba i cierpienie są ciężką próbą. Ale świat bez ludzi chorych - choć to zabrzmi może paradoksalnie, byłby światem uboższym o przeżycie ludzkiego współczucia, uboższym o doświadczenie nieegoistycznej, niekiedy wręcz heroicznej miłości". A więc ludzie chorzy, cierpiący uczą nas być ludźmi dobrymi, dają nam szansę do okazania chrześcijańskiej miłości i bezinteresownego poświęcania się dla innych.
3rdOf9

3rdOf9

03.11.2015 19:35

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Używając słowa "propozycja"

Hmm... Dopiero teraz mogę to zrozumieć. Niezbyt się często zdarza, by uzupełnienie stało w opozycji do tego, co uzupełnia, tak więc taka interpretacja wcale nie była dla mnie oczywista. Ja akurat lubię patrzeć na Dekalog również jako na zbiór wskazówek, choć faktem jest, że ma on to znaczenie nie od czasów powstania, tylko od czasów Chrystusa raczej. Wydaje mi się, że Chrystus swoim nauczaniem, ale także życiem, wprowadza w relacje między człowiekiem i Bogiem wolność, albo dobrowolność, na poziomie nieznanym w Starym Testamencie (co nie znaczy, że nie zapowiadanym, ale stosowny fragment z Biblii gdzieś mi akurat wsiąknął między kartki). Dopełnienie Dekalogu dawnych nakazów / zakazów przez "oktalog" propozycji odbieram jako zgodne z tą koncepcją. Co do cierpienia... Chciałem napisać, ze może trochę przesadziłem, ale nie: chodzi mi zawsze i wszędzie o bardzo mocne przeciwstawienie się koncepcji, jakoby cierpienie było dobrem samym w sobie. Bóg potrafi wprawdzie wyprowadzić dobro ze zła, również z cierpienia właśnie, ale to już jest Jego Boży paradoks a zresztą nawet On nie zamienia zła w dobro, tylko dobro ze zła wyprowadza (zło dobrem zwycięża, powiedzmy). Jan Paweł II-i nie chwali cierpienia samego w sobie a tylko mówi o cierpieniu jako o okazji do emanacji dobra. Ale bez chorób - a nawet bez zła w ogóle - tego typu okazje również by istniały, najlepszym dowodem na to jest Niebo, w którym przecież nie ma zła i cierpienia a nie można powiedzieć, że jest ono "uboższe" od doczesności. Przytoczonych słów Jezusa natomiast też nie traktuję jako wezwanie do cierpienia, ale jako wezwanie do wytrwania i wierności pomimo ewentualnego cierpienia. Pan przytoczył Mt16 24, ale proszę popatrzeć też na 25 i 26: te wersy uzupełniają 24 a jednocześnie ładnie się komponują z nauką o "bogaczach". Pozdrawiam
tsole
Nazwa bloga:
Zależny od Cienia
Zawód:
PR
Miasto:
Toruń

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 384
Liczba wyświetleń: 1,166,895
Liczba komentarzy: 1,822

Ostatnie wpisy blogera

  • Dlaczego wątpliwość?
  • Rozmowy z Cieniem-Dlaczego tolerancja
  • Dlaczego pamięć?

Moje ostatnie komentarze

  • Ponieważ mój rozmówca jest Cieniem, to znaczy że ja jestem tchnieniem :-)
  • Mnie w zupełności wystarczy definicja św. JP2, którą zamieszczam w tekście.
  • Błogosławionych Świąt!

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Apolityczne" motywacje wybitnego fizyka
  • Parówki i puszki na służbie lemingów
  • Lewica-prawica: rzut aksjologiczny

Ostatnio komentowane

  • Jan1797, Przepraszam Tsole, Że tu, bo lżej i łatwiej. Nie jestem aniołem, separatyzm określam wprost... "Bóg toleruje błądzących". -Lecz czy po to by przewodzili?, Być może? Nie stawia warunków. -Gdyby…
  • Edeldreda z Ely, @u2 Niech Tatko wraca do zdrowia i nabiera sił! Trzymaj się.
  • u2, ***najlepszym antidotum na zwątpienia jest wiara*** Od tygodnia mój tato leży na oddziale chirurgii ogólnej w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Ma niedowagę przy wzroście około 180 cm, ma wagę 57…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności