Wymieranie narodu

Cywilizacje kończą się nie na skutek wyczerpania potencjału intelektualnego i wpływu moralnego, ale w wyniku zmniejszenia siły biologicznej narodów które ją kultywują.
Rzym upadł dlatego, że nie stało prawdziwych Rzymian w milionowym mieście dla obrony przed niezbyt liczną armią Alaryka, usiłowano się wykupić, bo pieniędzy nie brakowało, ale to nie pomogło. Potrzeba było nie więcej niż 20 tys. ludzi zdolnych do obrony miasta, tak niewiele, ale i tego zabrakło.
 
Dzisiejsza sytuacja Europy jest podobna, nie ma komu bronić jej dorobku kulturowego, a nawet jej egzystencji narodowej. Najgorsze jest to że jest mordowana własnymi rękami, bowiem zarówno w UE jak i w większości krajów europejskich władzę sprawują albo rozmyślni „samobójcy”, albo posłuszni im wykonawcy.
 
W Europie brakuje już jak niegdyś w Rzymie, prawdziwych Europejczyków. Wprawdzie wbrew głoszonej opinii Europa „Nie wymiera”, wprost przeciwnie jej ludność zwiększyła się od stanu przedwojennego około 400 mln do obecnych ponad 700 mln, tylko że niemal cały ten przyrost zawdzięcza nie własnej rozrodczości, a imigracji. Nic zatem dziwnego, że w ciągu najbliższego półwiecza prawdziwi Europejczycy będą stanowić mniejszość w relacji do imigrantów pozaeuropejskich przynajmniej w trzech pokoleniach, a więc takich, którzy nie uważają kultury europejskiej za swoją.
 
Z przeszło 10 mln km2 powierzchni Europy do stałego zasiedlenia kwalifikuje się około 80 % co przy obecnym poziomie zaludnienia daje niecałe 100 osób na 1 km2. Niestety w Europie istnieje silna tendencja do tworzenia zbyt dużych skupisk ludności w przemysłowym centrum zachodnich Niemiec, Beneluxu, płn Francji i płd Anglii. Przed rozładowaniem tego nadmiernego zagęszczenia bronią się wymienione kraje wspierane przez administrację unijną. Ten stan przyciąga stałe fale imigrantów i powoduje wzrost nierównomierności dochodowych ludności europejskiej.
 
Znacznie gorszym skutkiem jest przyśpieszony ubytek rdzennej ludności europejskiej w krajach najbardziej rozwiniętych i najbogatszych. Zresztą ludność ta, pogrążona w sybarytyzmie, nie kwapi się do jakiejkolwiek aktywności obronnej nie tylko swojej kultury, ale nawet swojej egzystencji.
 
Jedyną szansą na przetrwanie jest przemieszczenie ośrodka rozwoju Europy do jej geograficznego centrum, a więc do obszaru Międzymorza.
 
Niestety ten obszar, jak dotąd, podlega wyludnieniu ze względu na emigrację zarobkową młodych, wykształconych i energicznych ludzi na rzecz wspomnianych centrów. Wtórnym skutkiem tego zjawiska jest dramatyczny spadek liczby urodzeń w krajach emigracyjnych. Polska jest tym dotknięta najsilniej ze względu na liczbę emigrantów sięgającą nawet trzech milionów.
 
Ten proces wyludniania środkowej Europy godzi nie tylko w interesy krajów emigranckich, ale też i całej Europy, a szczególnie UE, której władze działają w kierunku pogłębienia tej zapaści forsując Unię „dwóch prędkości”. Europa salonów i przedsionków rozpadnie się nieuchronnie, przy czym upadek „salonów” będzie szczególnie bolesny dla ludności tych krajów.
 
We własnym interesie bogaczy europejskich leży przyśpieszenie rozwoju wschodniej połaci UE i ulokowanie w niej przynajmniej 25% unijnego potencjału wytwórczego. Obecnie jest to poniżej 10 % (rok 2019 – UE 18,8 bln USD, 11 krajów przejętych przez UE po imperium sowieckim i byłej Jugosławii – 1,6 bln USD).
Aż dziw bierze jak to się stało, że przynajmniej zainteresowane kraje, jeżeli nie cała UE we własnym wspólnym interesie, nie opracowały dotychczas  programu przyśpieszonego rozwoju tego regionu i deglomeracji gospodarki unijnej.
 
Realizacja takiego programu powinna przynieść normalizację stosunków gospodarczych, społecznych i politycznych w Europie, a szczególnie umożliwić powrót zarobkowych emigrantów do swoich krajów. Wówczas powinny powstać warunki dla normalnego przyrostu ludności w tych krajach.
 
Na tym tle należy podkreślić szczególną rolę Polski. Jesteśmy narodem, który przed wojną wykazywał się w Europie najwyższą liczbą urodzeń, do miliona roczne, a nawet po wojnie, w najcięższych czasach lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku mieliśmy około 800 tys. urodzeń rocznie, mimo że było nas niewiele ponad 25 mln. Dziś jest nas ponad 38 mln, a nie możemy osiągnąć nawet połowy tej liczby. Co się zatem stało?
 
Poza skutkami erozji światopoglądowej z ogłupiającą i chamską propagandą na czele mamy do czynienia z realnym ubytkiem młodych ludzi w Polsce. GUS, zajmujący się głównie odziedziczoną po PRL „wskaźnikową” statystyką i tak zresztą spóźnioną i nieaktualną, nie dokonał rzeczy najważniejszej: mianowicie możliwie jak najdokładniejszego obliczenia ilu Polaków, w jakim wieku, z jakim wykształceniem i na jaki czas znajduje się poza Polską.
 
Bowiem przedstawiana piramidka wiekowa, mocno podcięta u podstawy nie obrazuje rzeczywistego stanu. Ja sam mogę wymienić parę wsi, w których nie ma zupełnie młodych ludzi. Dawniej uciekali do miast, a teraz głównie za granicę, jeżeli z rodziną, to wolą tam mieć dzieci niż w Polsce, a jeżeli samotnie, to bardzo często ulegają demoralizacji, żyjąc w podłych komunach. Ponadto podejmują się byle jakich prac bez żadnych perspektyw rozwojowych.
 
Ten proces, świadomie wywołany przez rzeczywistych decydentów „transformacji” i wykonany przez polskich najmitów, częstokroć ogłaszanych jako wybitni twórcy „III RP” musi być powstrzymany z możliwością powrotu do kraju jak największej ilości emigrantów.
 
Dla osiągnięcia tego celu, powiązanego z ogólną koncepcją rozwojową upośledzonych państw nie wystarczy program odbudowy po pandemii, trzeba znacznie więcej, aniżeli odbudowa utraconego potencjału. Trzeba przede wszystkim stworzenia autonomicznego, własnego przemysłu, wyższego stopnia rozwoju rolnictwa i sprzężonego z nim przemysłu owocowo warzywnego, a także wszelkiego rodzaju komunikacji przez uaktywnienie różnorakich form współpracy międzynarodowej na obszarze centralnej i wschodniej Europy.
 
W ten sposób stworzy się realny grunt pod odzyskanie pozycji silnego społeczeństwa zdolnego do budowania własnej przyszłości.
 
Takie przedsięwzięcie wymaga jednak pewnego czasu, wcale nie tak długiego, do jakiego zmusza nas biurokracja unijna i w ślad za nią i polska. Niemniej trzeba równolegle pomyśleć o metodach umożliwiających jak najszybsze odbudowanie substancji narodu.
 
Dotacje w rodzaju 500 + nie tyle, że zawiodły, ale okazały się niewystarczające i po paru latach stosowania wymagają z pewnością znacznych zmian. Przede wszystkim musi być ograniczona liczba adresatów do rzeczywiście wymagających wsparcia. Ponadto należy skupić się na pomocy rodzinom z większą liczbą dzieci, począwszy przynajmniej od trójki.
 
Sam mam takich wnuków którzy mają już po trójce i orientuję się z jakimi trudnościami borykają się. Oczywiście jak się ma takie posadki jak asystentki pana prezesa NBP z pensyjkami po czterdzieści tysięcy to można sobie pozwolić nawet na kilka niań dla dzieci.
 
Tylko że w Polsce średnie płace dla wszystkich pracujących, a nie tylko GUSowskich pełnoetatowców, to nie pięć tysięcy, a raczej połowa tego. A nawet gdyby było to znacznie więcej, choćby zbliżonych do owych „pięciu tys.” to i tak na nianię nie wystarczy. Muszą więc mamy posiadające więcej dzieci z przymusu rezygnować z pracy, ostatecznie można czasem znaleźć pracę wykonywaną w domu w czasie gdy dzieci śpią. Przy mniejszej ilości dzieci czasami ratunkiem jest babcia, krzepka emerytka, ale o takie chętne coraz trudniej, tym bardziej, że nie często mieszka się w pobliżu.
 
Pewnym rozwiązaniem, znacznie pożyteczniejszym niż inne formy pomocy, byłoby zaoferowanie mamom licznego potomstwa etatu niani z ubezpieczeniem, a z całą pewnością zaoferowanie rodzinom kilkupokoleniowym odpowiedniego domu. Coś niecoś na ten temat mogłaby powiedzieć pani Dowbor od „nowego mieszkania”. W odróżnieniu od Polski w Stanach Zjednoczonych ludzie dobrze uposażeni mają znacznie częściej więcej dzieci. W Polsce odwrotnie, im wyższy standard życia, tym mniej dzieci, bo przecież trzeba używać życia, a dzieci przeszkadzają. Taka się wytworzyła moda, a nie ma wzorców, bo nie ma szanującej się klasy średniej.
 
W Polsce jak za PRL: masa proletariatu (niestety prawie bezdzietnego) i garść wybrańców postpeerelowskich o mentalności spod „Sowy”, a między nimi pustka i wzajemna pogarda. Jak w takich warunkach tworzyć naród, który pilnie domaga się odbudowy egzystencji fizycznej i duchowej?
 
Wydaje się że najlepszym rozwiązaniem jest wzmocnienie tej warstwy społecznej która „zarabia na siebie” i płaci większe podatki. Są to ludzie przedsiębiorczy, nie czekający na posady, lecz starający się samodzielnie stworzyć źródło dochodu dla siebie, a także i dla innych. Ci ludzie którzy obecnie natykają się głównie na utrudnienia biurokratyczne, powinni otrzymać wsparcie ze strony władz, a przynajmniej rezygnację z szykan.
 
Podstawowym warunkiem jest utworzenie silnej polskiej klasy średniej, posiadającej możliwości kultywowania polskiej świadomości narodowej w praktycznej formie, począwszy od warunków materialnych rozwoju licznej rodziny, aż do przestrzegania zasad polskich tradycji.
 
W ten sposób może stworzy się przodującą warstwę społeczną, bo w tej chwili w spadku po PRL jest nią rozdęta do karykaturalnych rozmiarów biurokracja. Po upadku Polski szlacheckiej, która  w rzeczywistości w ostatnich latach istnienia była „magnacka”, nie zdołaliśmy wytworzyć silnej warstwy mieszczańskiej. Powstał natomiast dziwny twór społeczny – „inteligencja”, częściowo spadkobierca wyzbytej majątków warstwy szlacheckiej, a częściowo awansowanych warstw chłopskich,  drobnomieszczańskich i robotniczych. Jej tworem były zarówno ruchy niepodległościowe, jak i ugrupowania polityczne tworzące zręby odrodzonego państwa polskiego.
 
W Polsce przedwojennej, w znakomitej większości nie mając własnych źródeł dochodów, była zmuszona do podjęcia najemnej pracy zarobkowej. Okazją była możliwość przejęcia po zaborcach funkcji administracyjnych, ale też, korzystając z wyższego wykształcenia, podejmowania różnych zawodów.
 
W czasie okupacji Polski zarówno Niemcy jak i Sowiety uznały tę warstwę za szczególnie niebezpieczną i poddały ją totalnej eksterminacji, do czasów PRL dotarły zaledwie jej szczątki.
 
Za PRL ten typ usytuowania społecznego został określony jako „inteligencja pracująca”, co nie było tak dobrze widziane, jak pochodzenie robotniczo chłopskie, ale przynajmniej nieco lepiej niż mieszczańskie czy „kułackie”. „III RP” przejęła z PRL uprzywilejowanie biurokracji szczególnie związanej z ochroną państwa, a raczej jego kierownictwa traktując pozostałe warstwy społeczne dość obojętnie.
 
W związku z tym Polska znalazła się w sytuacji, w której nie ma preferencji którejkolwiek z grup społecznych, które mogły by stanowić ośrodek określonej idei organizacji państwa.
 
Przedstawione wyżej uwagi dotyczą próby naprawiania czegoś nienaprawialnego czyli „III RP”. Jeżeli chce się rzeczywiście uchronić Polskę przed upadkiem to jedyną drogą jest obalenie spadku po PRL jakim jest obecna forma państwowości i przystąpienie do odbudowy niepodległego państwa polskiego będącego kontynuacją państwa odrodzonego w 1918 roku.
 
Oczywiście sam fakt powstania takiego państwa nie rozwiązuje wszystkich palących spraw z problemem dalszego istnienia i rozwoju narodu na czele, ale umożliwi stworzenie warunków dla ich rozwiązania. Jak na razie jesteśmy uwiązani dwoma aktami, które są klasycznym przykładem bezprawia, są nimi:
- stosowana obecnie w Polsce konstytucja, stanowiąca o ciągłości państwowej z PRL, tworem ponad wszelką wątpliwość bezprawnym,
- umowa lizbońska, określająca formę UE z nadaniem organom unijnym uprawnień pozbawiających suwerennych praw państwom członkowskim czyli stworzenia „państwa europejskiego”.
 
Jak dotychczas jedynie Niemcy na podstawie orzeczenia federacyjnego trybunału konstytucyjnego w Karlsruhe odmówiły bezpośredniego stosowania przepisów unijnych. Wymagane jest również ze strony polskiej unieważnienie aktu z 2 kwietnia 1997 roku i przyjmowania przepisów unijnych wyłącznie za pośrednictwem polskich organów ustawodawczych. Są to podstawowe warunki dla osiągnięcia suwerenności i pełnej możliwości działania dla dobra Polski z ratowaniem jej wręcz tragicznej sytuacji demograficznej włącznie.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

08-03-2021 [18:59] - Marek1taki | Link:

Skoro są Polacy, którzy chcą unieważnienia unijnego bezprawia to powinniśmy to wymóc na rządzących. Ciągłość obecnej konstytucji z PRLem i niezgodność z nią traktatu lizbońskiego może orzec Trybunał Konstytucyjny. Samo przyjęcie tego traktatu nie jest prawomocne ponieważ Irlandia go odrzuciła. Powtórzenie nie jest wiążące bo decyzja zapadła. Nie nastąpił żaden nowy proces jego legislacji tylko dogrywka prowadząca do absurdu, że w każdej chwili może być powtórzone głosowanie nad przyjęciem traktatu w którymkolwiek kraju i tak w koło Wojtek.

Obrazek użytkownika Marek1taki

09-03-2021 [20:19] - Marek1taki | Link:

Mamy sprzymierzeńców wśród Węgrów i Włochów:
- Teraz trzeba bez EPL zbudować europejską demokratyczną prawicę, która będzie domem dla wszystkich obywateli Europy, którzy nie chcą migrantów, nie chcą wielokulturowości, nie poddali się szaleństwu LMBTQ, bronią chrześcijańskich tradycji Europy, szanują suwerenność narodów i uważają swe narody za część przyszłości, nie zaś przeszłości - napisał kilka dni temu na Facebooku Orban.
Matteo Salvini podkreślił:
"Potrzeba czegoś nowego; pewien model Europy nie jest w stanie odpowiedzieć na kryzysy".

https://niezalezna.pl/384438-s...

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

08-03-2021 [21:14] - wielkopolskizdzichu | Link:

1."Po upadku Polski szlacheckiej,"
 Jak to się stało, że bogate państwo ideał, Rzeczypospolita Obojga Narodów, nie wykształciła mas inteligencji i awanturników gotowych w imieniu Króla szukać źródeł bogactwa. Przecież cała Europa  z wyjątkiem tłukących się księstewek niemieckich i Potężnej Polski, wysyłała swych synów w świat, otwierała faktorie, banki, robiła handel. Dlaczego wzorcami gdzieś był  Kolumb, Drake, Mercator, a my musimy posiłkować się Dickmannem i Heweliuszem, którzy nawet języka polskiego nie znali. Co najwyżej przeciwstawiamy Butrymom, Jana z Kolna i pocieszamy się Kettnerami z Kurlandii. Proszę sobie wyobrazić że przyczyną, dla której astronawigacja opiera się w dużej mierze na południku zwanym zerowym przechodzącym przez Greenwich, jest cieśla angielski który skonstruował chronometr chodzący dokładnie, na morzu. 
2.
"dobra Polski z ratowaniem jej wręcz tragicznej sytuacji demograficznej"
 Problem wymierania został w Polsce, pod mądrym przywództwem Prezesa, rozwiązany jedną decyzją Trybunału.

Obrazek użytkownika Tomaszek

09-03-2021 [00:22] - Tomaszek | Link:

 .No , taki kolumb , to rzeczywiście pochodził z kraju , który był bogaty dawno dawno temu . Przesrali Hiszpanie wszystko . A resztki skarbów w postaci czwartych na świecie rezerw złota kruszców i kamieni oddali ruskim za friko (znaczy  demokraci w imieniu narodu ?). Pamiętaj łosiu , dzisiejszy poziom Hiszpania zawdzięcza gen Franco. Średnia wzrostu gospodarczego to było10 procent , w najlepszych latach było to 15 -17 proc. Startowali z niczym Dotknęli szczytów  i do dziś odcinają od tego kupony . Różnica taka , że byli w latach 50tych do 70 tych tygrysem i potęgą przemysłową , a zostali rentiernią i pomidorownio ogórkownią . Lewica rules . 

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

09-03-2021 [15:47] - wielkopolskizdzichu | Link:

tomaszku..... idź z tą informacją do Pana Premiera RP.

Obrazek użytkownika Tomaszek

09-03-2021 [19:19] - Tomaszek | Link:

Problem w tym , że Hiszpania najpierw miała "cud gospodarczy " a potem przystąpiłą do unii , nawet wtedy jeszcze niespedalonej i zdrowej . 
Nie miała też SLD , UD , KLD i reszty . Nazwiska znasz albo nie , bo kasę robili koledzy . W unii cudów nie ma bez zgody hegemona . Było nielzia , jest verboten . 
 

Obrazek użytkownika Jabe

08-03-2021 [21:40] - Jabe | Link:

Czyli jest prawidłowość, że im ktoś bogatszy, tym mniej ma dzieci. Jednocześnie Autor proponuje zwiększenie interwencjonizmu, mające na celu sztuczny wzrost dochodów. Gdzie tu sens, nawet abstrahując od wykonalności takich postulatów?

Podkopano rodzinę jako fundament bezpieczeństwa, a programy hodowlane podkopują ją jeszcze bardziej. W tej sytuacji Autor wysuwa szereg postulatów sprowadzających się do „więcej tego samego”, co zawiodło.

Drogą do naprawy sytuacji demograficznej jest konsekwentne porzucenie pomysłów socjalistycznych, jak te tu proponowane. Rodzina i posiadanie dzieci powinno być prywatną sprawą, a nie przedmiotem polityki.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

08-03-2021 [22:11] - wielkopolskizdzichu | Link:

To tak nie działa. Ludzie naprawdę bogaci mają wzięcie i stać ich na utrzymanie gromadki pochodzącej z różnych matek lub ojców. Choćby pośród celebrytów widzimy takie sytuacje. Natomiast nikt nie namówi ani Kowalskiego, ani Kowalskiej do płodzenia dzieci ponad miarę swojego poczucia komfortu, ponieważ Kowalscy może i są bogaci, ale ich zdobywanie bogactwa jest najczęściej związane z tyraniem, a nie z spędzaniem czasu pośród potencjalnych partnerów łóżkowych. Jest to przykre dla mnie, bo Pan Owsiński nie jest jazgotemzgdyni, ale w pewnych sprawach posługuje się podobną dziecinną argumentacją. Nawet w świętoje...wych związkach musi grać rolę libido, skąd ma je ma brać zmęczona i znudzona życiem para, wspólnie chodząca na niedzielną mszę.
Telewizja, internet, ...masa innych rozrywek przytłumia potrzebę bliskiego kontaktu z inną osobą.
Ileś lat temu wstecz nie było wielu propozycji, często zostawał sex z partnerem/ką.

Obrazek użytkownika Jabe

08-03-2021 [22:53] - Jabe | Link:

W dawnych czasach ludzie ciężko pracowali, a dzieci mieli. Wówczas jednak posiadanie licznej rodziny zapewniało bezpieczeństwo. Teraz tę funkcję przejęło państwo, a dobroduszni ludzie w rodzaju pana Owsińskiego kombinują, co zrobić, by zażegnać skutkom.

Obrazek użytkownika Tomaszek

09-03-2021 [00:09] - Tomaszek | Link:

Zdzichu , ty jakiś kabaret zakładasz ? "Kowalscy może i są bogaci, ale ich zdobywanie bogactwa jest najczęściej związane z tyraniem, a nie z spędzaniem czasu pośród potencjalnych partnerów łóżkowych. Jest to przykre dla mnie," . Jak ci przykro , to wyślij żonę , albo konkubinę do sąsiada . Będziesz bogatszy .A jak nie masz takowych to spróbuj mieć. Wiesz "figo fago kawa marago" , tak to było w filmie  . Niegłupia inwestycja , za rogi na skupie też nieźle płacą , traktuj je jako napiwek od sąsiada .

Obrazek użytkownika Tomaszek

10-03-2021 [21:55] - Tomaszek | Link:

@Jabe 
Orientacja seksualna też , a Biedroń z dupy zrobił sztandar . Większość osób o tej orientacji wcale nie uważa go za swojego i wcale nie jest szczęśliwych , że wyciera sobie twarz ich czterema literami . Nieproszonych obrońców tu w nadmiarze , nawet lesbijki chcą skrobanek , raczej nie u siebie . A jeżeli chodzi o posiadanie dzieci , to bez pomocy państwa cienko i biednie to widzę a już trójka to wyzwanie . Stąd w bogatszym i lepiej zarabiającym świecie wymyślili Kindergeldy , Childrenbenefity i inne jak im tam po tubylczemu . Dołączamy i tu do lepszego świata . Te wyśmiewane pincet to inwestycja i ochronna rola państwa , nie jałmużna ani łapówka . I skończ z tym wytykaniem socjalizmu ., bo grasz na zdartej płycie .To i tak nic w porównaniu z poświęceniem rodziców . Twoich pewnie też . Jeżeli chodzi o presję państwa na wzrost dochodów przez podbijanie ich rosnącą płacą minimalną , to prawidłowy krok . I ten wzrost dochodów jest wśród tych co zarabiają nie najwięcej i dalej tak będzie , bo pięć stówek czy tysiąc złotych podwyżki milionerem nie czyni . Tyle że nie w smak Niemcom przede wszystkim a i innym "inwestorom zagranicznym "też . Zgodnie z podstołowym dealem z wiadomą opcją mieliśmy być nędzarzami u siebie . Dowodem na to był ban na zatrudnienie Polaków w reichu przez siedem lat . Minimalna niemiecka wypłata mogła skutecznie wyciągnąć tanią siłę do reichu . Tacy np Angole krzyknęli welcome i milion potencjalnych frajerów wyjechał , inne kraje średnio dwa lata i z odstępstwami . A jak ban minął to i u siebie naszych gebelsy chcieli , ale oni byli już gdzie indziej . Tak im to we łbach wymieszało , że se inżynierów z Syrii i nie tylko półtora miliona ściągnęli i teraz ich mają . I o te  wypłaty przede wszystkim chodzi . Każdy rząd co godzi się na marne wypłaty , umowy śmieciowe i wysokie bezrobocie jako straszak i bufor siły roboczej w Polsce będzie dla gebelsów demokratyczny , bo oni tak mają . Wtedy to nawet Kaczyński będzie cacy demokrata i pozwolą mu Biedronia z Lempartem spałować . Nie tylko w Anglii jest "Business as usual ".

Obrazek użytkownika Jabe

10-03-2021 [23:28] - Jabe | Link:

Te wyśmiewane pincet to inwestycja i ochronna rola państwa, nie jałmużna ani łapówka. – Były wypowiedzi w stylu, że jak przyjdzie Platforma, to plusy odbierze, więc jak najbardziej łapówka. No a inwestycja w pogłowie obywateli swoją drogą – nieudana.

I skończ z tym wytykaniem socjalizmu – Jestem przeciwnikiem socjalizmu.

Jeżeli chodzi o presję państwa na wzrost dochodów przez podbijanie ich rosnącą płacą minimalną, to prawidłowy krok. – Nie znajduję niczego pozytywnego w fałszowaniu cen, ceny pracy w szczególności. No ale wyższe dochody można opodatkować.

Tyle że nie w smak Niemcom przede wszystkim a i innym „inwestorom zagranicznym” też. – Tu dochodzimy do sedna sprawy. W wyobrażeniu naszej „prawicy” nadwiślański tubylec jest proletariuszem. Nie przychodzi do głowy, żeby mógł samodzielnie prowadzić firmę. Tzw. klasa średnia jest skazana na wymarcie. Tylko montownie i państwowe zakłady oraz ciemny lud.

Minimalna niemiecka wypłata mogła skutecznie wyciągnąć tanią siłę do Reichu. – Woleli Turków?

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

11-03-2021 [08:24] - rolnik z mazur | Link:

@ autor
Recepta jest prosta- zlikwidować ZUS i wszystkie programy socjalne. Odblokować potencjał gospodarczy Polaków. Ograniczyć podatki i dać się ludziom bogacić. Czy to jest obecnie możliwe? Raczej sądzę, że wątpię. Pzdr