Wspaniała śmierć Aleksandra Doby

  W dniu 22.02.2021 zmarł wybitny polski sportowiec, kajakarz Aleksander Doba. Miał 74 lata.  Gdy dowiedziałam się o okolicznościach jego śmierci, odczułam silne ukłucie zazdrości.  To była naprawdę piękna śmierć.  Nastąpiła tuż po spełnieniu przez Dobę jednego z jego marzeń - zdobyciu szczytu Kilimandżaro [prawie sześciotysięcznika - najwyższego szczytu Afryki].  Dziś w portalu Wp.pl {TUTAJ} ukazał się wywiad z Łukaszem Nowakiem, organizatorem wycieczki na Kilimandżaro, w której uczestniczył Aleksander Doba.  Wspominał on:

  "Wracając do wyprawy na Kilimandżaro - na każdym "campie" wszyscy podkreślali, że Olek był dynamiczny, żywy, że był sobą. Nic nie zapowiadało, że tak dobrze funkcjonujący organizm może odmówić współpracy.
Zwłaszcza że na górze Doba prosił jeszcze o zdjęcia, rozmawiał.
Na pierwszym szczycie zapewniał, że chce iść dalej. Przez kolejną godzinę, dochodząc do ostatniego szczytu, miał się bardzo dobrze. Dopisywała pogoda, nie występowały żadne negatywne czynniki zewnętrzne. Na górze Olek poprosił o dwie minuty odpoczynku, usiadł na kamieniu i odszedł.".

  Po prostu zasnął i umarł.  Rodzina w nekrologu napisała:

  "Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. Zmarł śmiercią podróżnika zdobywając najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro, spełniając swoje marzenia. Pogrążona w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki ".

  Z portalu RMF24 {TUTAJ} dowiadujemy się, iż:

  "Aleksander Doba samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki. Dokonał tego trzy razy. Po raz pierwszy emerytowany inżynier mechanik z Polic wystartował ze stolicy Senegalu Dakaru 26 października 2010 roku. Po blisko 99 dniach i przebyciu 5394 km 2 lutego 2011 r. dotarł do Acarau w Brazylii.
5 października 2013 r. wyruszył z Lizbony. 19 kwietnia 2014 r. postawił nogę na lądzie w New Smyrna Beach na Florydzie. Na oceanie spędził 167 dni, pokonał trasę długości 12 427 km w dwóch etapach, bowiem niekorzystne wiatry na zachodnim Atlantyku wymusiły zawinięcie na Bermudy.
3 września 2017 r. w Le Conquet we Francji zakończył trzecią podróż przez Atlantyk, którą rozpoczął 16 maja w Nowym Jorku.
Doba opłynął kajakiem Morze Bałtyckie i Bajkał. Jako pierwszy również opłynął całe polskie wybrzeże z Polic do Elbląga oraz Polskę po przekątnej z Przemyśla do Świnoujścia.".

  Korzystał przy tym wyłącznie z sily swych mięśni.  Żadnych silników, czy żagli.  Sport kojarzy się zwykle z młodością, natomiast Aleksander Doba swe najwieksze sukcesy osiągnął już po sześdziesiątce.  Jak dowiadujemy się {TUTAJ}:

  "Jego niebywałe sukcesy komentowano na całym świecie. Doba trafił nawet na okładkę "New York Times" (...), a w 2015 roku został uznany "Podróżnikiem Roku" przez czytelników prestiżowego magazynu "National Geographic".
Pływać kajakiem zaczął w wieku 34 lat. Najpierw brnął przez krajowe wody, a pasję łączył z pracą w zakładach chemicznych. Podczas swojego życia latał szybowcami, skakał ze spadochronem, pływał na jachtach. W 2015 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a trzy lata później otrzymał Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości.".

  Cześć Jego pamięci.

  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika MFW

25-02-2021 [19:45] - MFW | Link:

Śmierci można przypisywać rożne przymiotniki, np. bohaterska, tragiczna itp. ale nie wspaniała!
Wspaniałe były wyczyny tego człowieka, ale śmierć tragiczna!

Obrazek użytkownika u2

27-02-2021 [22:09] - u2 | Link:

"Śmierci można przypisywać rożne przymiotniki, np. bohaterska, tragiczna itp. ale nie wspaniała!"

Ależ można i trzeba. Funkcjonuje stare powiedzenie : lepiej umrzeć na stojąco, niż żyć na kolanach.

Albo takie : gwardia walczy i umiera, ale nigdy się nie poddaje.

Przykłady można mnożyć.

Życie bez śmierci to nie jest życie. Podobnie budżet bez podatków to nie jest budżet.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

25-02-2021 [19:47] - NASZ_HENRY | Link:

 ♣ ♣ ♣
 

Obrazek użytkownika Marek1taki

25-02-2021 [21:29] - Marek1taki | Link:

Też chciałbym umrzeć jak Boryna. Chociaż w moim wypadku...