Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Stół Królewski w Jadwisinie

St. M. Krzyśków-Marcinowski, 20.10.2015
  Przygotowałem  to podanie do gminy  jeszcze w czerwcu. Dałem  sobie i innym dość czasu, aby niejasności lepiej naświetlić. Parę minionych miesięcy nie przyniosło jednak nic konstruktywnego – można powiedzieć, że panuje planowy marazm. Teraz nadaję to otwartym tekstem. Trudno było o zatarcie szczegółów i bardziej oględny, niedosłowny przekaz. Tym bardziej, że dzieje się to w małej, gminnej skali. Ten wycinek życia jak najbardziej odpowiada wszakże skali największej. Cechą charakterystyczną dla obcej władzy jest jej nieprzychylny stosunek do pamiątek, archiwów ziemi zniewolonej. W wypadku PSL, z którym mamy do czynienia, tak właśnie jest. Zniszczenie archiwum gminnego, brak troski o zabytek, przy równoczesnym szastaniu pieniędzmi pozyskanymi w imię jego rozsławiania, są faktami w oczywisty sposób obnażającymi jej  nieudolność i wyobcowanie.
                                                               Pan Burmistrz Piask   Zgodnie z sugestią urzędnika gminy p. A. zgłaszam na piśmie fakt istnienia na terenie wsi Jadwisin, działka rolna numer 40, pamiątki historycznej w postaci kopca usypanego przez poddanych przyszłego króla Jana III Sobieskiego  w miejscu, które było jego ulubionym miejscem polowań. Zajeżdżał on tu ze swoją świtą w latach 1654, 1659 i 1663.  Kopiec jest ogólnie znany jako Stół Królewski, nazwa nawiązuje do biesiad urządzanych w trakcie polowań. Były one wtedy wśród arystokracji, a szczególnie dla Jana Sobieskiego najważniejszą rozrywką. Nie dodaję do powyższych stwierdzeń słowa „podobno”, gdyż treść znanych mi źródeł historycznych o Janie Sobieskim nie stoi w sprzeczności  z ludowym przekazem i w wysokim stopniu go uprawdopodabnia.
  Przez trzy wieki miejsce to cieszyło się respektem  a wspomnienie czasów chwały dawało miejscowym nadzieję w czasach narodowej niedoli. Pomnik ten nie był obiektem anonimowym czy lokalnym. Oto zaznaczenie Stołu Królewskiego na starej, przedwojennej mapie sztabowej.

                                                        
   
  To, że mamy do czynienia z wyjątkową pamiątką historyczną nie ulegało też wątpliwości dla żadnego z tutejszych mieszkańców. Wiadome to też było Panu, pamiątka po wielkim Polaku była przedmiotem rozmowy między nami, gdy trwały przygotowania do projektu „Szlak Sobieskiego”. Uzyskanie od szwajcarskiego sponsora niebagatelnych pieniędzy w żaden sposób nie przełożyło się na zadbanie o Stół Królewski. Jak się okazuje, skończyło się na  jego obłudnym  wykorzystaniu  w zabiegach reklamowych, mających  na celu przekonanie darczyńców.
  Dziwi mnie niezmiernie fakt nieumieszczenia Stołu Królewskiego w gminnej ewidencji zabytków, gdzie obok zabytków wskazanych przez konserwatora wojewódzkiego powinny zostać wymienione inne pamiątki historyczne. Ustawa o ochronie obowiązuje od 12 lat. Jest to okres krótszy niż nieprzerwane rządy PSL w tutejszej gminie. Pan W. odpowiedzialny za tę ewidencję pochodzi z tego rejonu.  Stwierdził brak wpisu, nie zdobywając się na żaden komentarz i odesłał mnie do burmistrza właśnie  i do pana B., który tonem pretensji (do mnie) stwierdził, że wysłaliście listy do 35 zewnętrznych instytucji i nikt urzędowi gminy nic na temat Stołu Królewskiego nie powiedział. Oznajmiłem, że jestem 36 głosem, tym razem wewnętrznym, czyli moim zdaniem ważniejszym  - prosto ze wsi. Nie zostało to przez p. Sz. przyjęte pozytywnie, więc zapytałem go o studium uwarunkowań i rozwoju gminy i rozdział  dotyczący wartości kulturowych.  Jest w trakcie opracowywania? No, to świetnie. Sam mogę zgłosić i poszerzyć  temat. Pan B. stwierdził, że nic z tego, nieprzekraczalny termin upłynął 15 grudnia.
  W świetle skandalicznego pominięcia Stołu Królewskiego na liście istotnych pamiątek historycznych, inaczej zacząłem rozumieć zrezygnowanie z umieszczenia  gdzieś w tej okolicy przygotowanej już tablicy informacyjnej. Tablice nieprecyzyjnie opisujące Stół Królewski  znajdują się w odległych o 5 km Kozicach (chyba po to, żeby nie napisać tu nic o historii pochodzącego stąd  Józefa „Lalka” Franczaka) i w samych Piaskach oddalonych od zabytku kilkanaście kilometrów. Oczywiście zamysłem tego jest dodanie siedzibie gminy splendoru.   Można byłoby to potraktować jako dobrą monetę, gdyby nie jednoczesna wielowymiarowa degradacja zabytku. Jak mi Pan to kiedyś wyjaśnił,  nie ustawiono tablicy w okolicy Stołu Królewskiego  jako jedynej spośród wszystkich kilkudziesięciu podobnych turystycznych informacji na terenie całej gminy. Uzasadnieniem miała być niezgoda „właściciela” stołu. Tylko co on ma do gadania, jeśli tablicę ustawiłoby się na nie jego gruncie?   Czy nie rysuje się tu pod płaszczykiem bezradności cicha zgoda, by  pozbawić zabytek ochrony i całkiem go unicestwić, bo tak temu komuś wygodniej, po co ta zawada przy pracach polowych? Dlaczego też budżet gminny miałby doznać uszczerbku na jakieś peryferyjne inwestycje, skoro opóźniłby n-tą modernizację budynku urzędu gminy i jego najbliższego otoczenia?
  Kilkadziesiąt lat temu został on przez rodzinę K. zasadniczo zdewastowany, wycięto pomnikowe dęby z tablicami, kopiec został oborany tak, że została w tej chwili już tylko mniejsza część  z tego, co usypano ponad 300 lat temu. Te obecne wymiary,  30 m na 20 m, określają i tak obiekt jako wielki, nie jest to żaden kopczyk, i przekonują o intencji twórców, którzy chcieli stworzyć pamiątkę mogącą przetrwać wieki.  Przed wojną   interwencja ministerstwa uratowała pozostałość  niezwykłego zabytku. Można powiedzieć, że historia się powtarza. Należy liczyć, że siłom niezainteresowanym istnieniem narodowej pamiątki, które usadowione są w urzędzie gminnym opanowanym przez PSL, będzie się w stanie przeciwstawić jakaś twardsza, odgórna presja. Dlatego to pismo do pana Burmistrza ma charakter listu otwartego.
  Oczekuję ze strony urzędu gminy bezzwłocznego podjęcia  kroków określających status Stołu Królewskiego w Jadwisinie i doprowadzenie do właściwego opisania tego miejsca w terenie.


  Pismo, nie zostało wysłane, gdyż mój plan działania wziął w łeb przez nieoczekiwane stwierdzenie pana z urzędu Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków . Konsultowałem się z nim kilkakrotnie, nagle nieoczekiwanie dowiedziałem się od niego, że bez wątpienia Stół Królewski jest w gminnej ewidencji zabytków, on ten fakt w swoich dokumentach, tylko oni maja tam tyle roboty, że o tym nie wiedzą. Ta niby prawda zniechęciła mnie do formalnego działania i przepychanek z urzędniczą bandą. Nie widzę wokół zabytku żadnych działań,  zgłoszenie moich wątpliwości urzędnikom w gminie pozostało bez echa. Wysyłam list w świat. Niech będzie świadectwem moralnego spustoszenia wokół partii, której członkowie i wyborcy, chcąc nie chcąc, noszą na rękawach czerwoną opaskę.
 Głos historii przez samego króla Jana III Sobieskiego mówi: - Nie głosuj na PSL.
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3772
Adam66

Adam66

20.10.2015 16:26

Proponuję wysłać to pismo do biura prezydenta Andrzeja Dudy, "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, może uznać za Pomnik Historii zabytek nieruchomy wpisany do rejestru lub park kulturowy o szczególnej wartości dla kultury" http://www.prezydent.pl/… Na dole strony jest możliwość wysłania listu do prezydenta: "Napisz do prezydenta" http://www.prezydent.pl/… - może wreszcie ktoś z biura prezydenta się tym zajmie...
St. M. Krzyśków-Marcinowski

St. M. Krzyśków-Marcinowski

20.10.2015 18:32

Dodane przez Adam66 w odpowiedzi na Proponuję wysłać to pismo do

Dzięki, jak się nic nie ruszy, skorzystam z tej drogi.
St. M. Krzyśków-Marcinowski
Nazwa bloga:
Bez liczenia
Zawód:
nauczyciel

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 258
Liczba wyświetleń: 776,913
Liczba komentarzy: 744

Ostatnie wpisy blogera

  • Pięćset plus
  • W tymczasowym szpitalu covidowym
  • Wariacje covidowe

Moje ostatnie komentarze

  • W świecie przyrody, ale nie dla katolika.
  • Mojego interlokutora - nawiązuję do rozmowy wspomnianej w moim wpisie - bardzo drażnią "dzieciory" hałasujące przy trzepaku. - Okna nie można otworzyć, a nawet przez nie popatrzeć, bo zaraz widzi się…
  • W systemie biologicznym jednostka, w tym rodzina, nie ma znaczenia - ogół, zbiorowisko, populacja, społeczństwo i procesy w nim zachodzące owszem.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Niemieckie manipulacje
  • Hasło "Żydokomuna" w Wikipedii
  • Ekspres Poznań - Wrocław

Ostatnio komentowane

  • St. M. Krzyśków-Marcinowski, W świecie przyrody, ale nie dla katolika.
  • Jabe, Jednostka niczym, jednostka bzdurą.
  • St. M. Krzyśków-Marcinowski, Mojego interlokutora - nawiązuję do rozmowy wspomnianej w moim wpisie - bardzo drażnią "dzieciory" hałasujące przy trzepaku. - Okna nie można otworzyć, a nawet przez nie popatrzeć, bo zaraz widzi się…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności