Przemówił maż stanu, czyli J. Kaczyński o migracjach.

Od dłuższego czasu nie słyszeliśmy przemówienia Jarosława Kaczyńskiego. Dziś w sejmie były premier i prezes PiS przedstwił polską rację stanu w kwestii migracji z muzłumańskiej Afryki i krajów Lewantu.

1. Najpierw Kaczyński wytknął sprzeczności w informacji rządu: z jednej strony otwartość na migrantów - z drugie budowa "twierdzy Polska", w związku z tym życzył rządowi tego, by wiedział co chce zrobić.

2. Następnie wywiódł, że rząd nie ma prawa narażać państwa na poważne ryzyko bez zgody społeczeństwa

3. Ryzykiem takim byłoby tworzenie na terytorium Polski muzłumańskich gett rządzonych szariatem gdzie nie sięga władza państwa polskiego, getta takie funkcjonują m.in. w Szwecji, Francji, zaczynają w Niemczech. Na to Polska nie może się zgodzić.

3. Jak należy się zachować? 
a. Pomóc uchodźcom i migrantom na zasadzie ordo caritatis (porządku miłosierdzia) poprzez proporcjonalny datek finansowy na utrzymanie obozów dla uchodźców.

b. przyjąć uchodźców wojennych, nie ekonomicznych

4. Po przedstawieniu rozwiązania problemu odniósł się do argumentów przeciw:

a. bałamutny jest argument, że należy pomóc każdemu, oznaczałoby to bowiem, że Europa, Ameryka powinna wpuścić na swoje terytorium każdego głodnego, każdego kto chce poprawić swój byt, a ludzie zamożni powinni przyjąć na swój wikt ludzi ubogich. Oznaczałoby to kres obecnej cywilizacji

b. Migracje spowodowane zostały wyraźnymi wezwaniami Niemiec do migracji, jak również nierozważnymi działaniami politycznymi niektórych państw europejskich np. Francji. Polska nie uczestniczyła w tych działaniach. Niech te państwa radzą sobie z tym problemem.

c. Polska nie brała udziału w kolonizacji (dodam od siebie, że sama była takiej kolonizacji ofiarą)

d. Państwa UE grożą Polsce odebraniem funduszy unijnych. Te fundusze nie są darowizną, bogate państwa "kupują" za nie wpływ na część suwerenności państw uboższych, takich jak Polska, czerpiąc z tego powodu również wymierne zyski

e. Prawdą jest, że wielu Polaków migrowało w wieku XX i XIX, jednak Polacy nie starali się zmieniać porządku zastanego w tych państwach, swą ciężką pracą przyczyniali się do ich rozwoju, a nawet walczyli za ich wolność (Za wolność waszą i naszą) (dodam od siebie, że w wieku XIX Polacy nazywani byli Rycerzami Wolności i brali udział, często na kluczowych stanowiskach w niemal każdym wolnościowym zrywie, czy to powstaniu czy rewolucji)

*************************

Jeśli chodzi o stanowiska pozostałych klubów, to sprowadzały się one do jednego:
a. z problemem migracji należy walczyć u źródeł, bo jest to tańsze, bardziej skuteczne

b. działania MSZ powinny być bardziej zdecydowane

c. należy przyjmować uchodźców wojennych

Ogólnie debata była dość jałowa. Było to wynikiem tego, że rząd w swojej informacji nie przedstawił żadnych konkretów, czyli:
a. czego od nas chce UE
b. na co polskie władze wyraziły zgodę.
Wobec tego debata ograniczyła się do ogólnego przedstawienia stanowisk klubowych. Brak realnej informacji premier Kopacz usiłowała przykryć wywołaniem pyskówki*. Udało jej się z posłem Suskim, rywalem z tego samego okręgu wyborczego.  Niewątpliwie komentowaniem prób pyskówki będą dziś żyły media mainstreamu.

****************************
Mój komentarz:
Cóż z tego, że my mamy swoją rację stanu, bo myślę, że to co powiedział Kaczyński, mniej lub bardziej jawnie popiera znakomita większość nie tylko obywateli ale również polityków. Jesteśmy częścią parapaństwa jakim jest UE i bez znajomości stanowisk innych państw oraz dialogu problem migracji nie zostanie rozwiązany. Powiem szczerze, że wolałbym by dialogu reprezentował Polskę Kaczyński lub ktoś o podobnym rozmiarze kapelusza, a nie Ewa Kopacz. Fajnie byłoby gdyby Kopacz, zamiast swojej cennej osoby wysłała na takie debaty i uzgodnienia np. Dorna, skoro już jest w PO.

________________________
*stara metoda PO: uderzaj prętem w klatkę i patrz jak małpa (czyli J. Kaczyński) skacze. Jak zwykle w takich akcjach zaatakowana została rodzina Kaczyńskiego, w tym przypadku jego nieżyjący brat Lech.

---------UPD
bardzo rozsądna wypowiedź Dorna o potrzebie solidarności z tymi dużymi krajami UE typu Niemcy, Francja, których działania w lwiej części przyczyniły się do wywołania aktualnego pasztetu z imigrantami. Szkoda, że to nie w tym kierunku idzie debata, lecz w kierunku histerii Ewy i myków Misia. Wolałbym usłyszeć odpowiedź Kaczyńskiego na to co mówił Dorn, a nie na wrzaski o tym, że Kaczyński wyprowadzi Polskę z UE, czy też, że L. Kaczyński podpisał traktat lizboński, bo ci którzy to teraz wyrzucają byli pierwszymi, którzy kamienowali LK gdy z tym podpisem zwlekał.

i jeszcze jedna ważna informacja szef sejmowej komisji ds służb poseł Wziątek z SLD zakwestionował słowa przedstawicieli rządu o bardzo dobrym przygotowaniu polskich służb do strzeżenia granic