Jakoś tak się składa z naszą panią premier, że gdy tylko zaangażuje się w aktywność dyplomatyczną, to obowiązkowo lądowanie miewa twarde.
Tak było, gdy zabrała głos w sprawie wojny na Ukrainie, podobnie było, gdy wybrała się z wizytą do Berlina i podczas ceremonii powitania tracila orientację na czerwonym dywanie. A ostatnie miało miejsce przy okazji wizyty Prezydenta Andrzeja Dudy w Berlinie.
Gdy na dwa dni przed tą wizytą „psiarnia” urządziła na niego nagonkę, wydelegowała ministra Schetynę, żeby wsparł „psiarnię” swym wysokim urzędem i domniemanym dyplomatycznym profesjonalizmem. Prezydent usłyszał wtedy od niego połajanki, zakończone podsumowaniem, że zaliczył twarde lądowanie. Jednak kto naprawdę to lądowanie zaliczył okazało się dzisiaj, gdy kanclerz Merkel stwierdziła, że na przyszłość będzie chciała bezpośrednio z nim omawiać bieżące problemy. Znaczy to ni mniej, ni więcej tyko tyle, ze pani premier Ewa Kopacz będzie pomijana w kontaktach kanclerz Merkel z Prezydentem. Co wydaje się być dosyć szczególnym przypadkiem, bo chyba normalnie powinna być zachowana odpowiedniość rang - premier kontaktuje się z premierem, a z prezydentem prezydent.
Nie wiem, czy oddelegowanie ministra Schetyny do łajania Prezydenta ma z tym jakiś związek, ale nie wykluczone, że pani kanclerz, widząc co tu się wyprawia, woli omijać partyjniaków, nie widzących dalej niż czubek swojego partyjnego nosa.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5971
Niemcy doskonale wiedza co tu się dzieje!
wiedzą bo maczają w tym swoje palce
Tego co robi Ewa Kopacz chyba by nie wymyślili.
Wiedzą i wyciągają wnioski.
Bardzo mnie zastanawia sytuacja obserwując portale społecznosciowe że zupełnie znikneła z pola widoku B.Szydło bądz co bądz kandydatka na premiera.Jest to dla mnie niepokojące że została tak zmarginalizowana w mediach.Do artykułów dołączane są zdjęcia E.Kopacz w kontrze do J.Kaczynskiego tak jak by celowo opinia publiczna miała myslec że głównym rozgrywającym oraz faktycznie mającym sprawować ewentualną władze po przyszłych wyborach miał byc J.Kaczynski.
W toku kampani wyborczej niepokoi mnie ta sytuacja gdyż to kandydatka na premiera powinna byc bardziej eksponowana oraz powinna zabuerac glos w ważnych bieżących sprawach tak aby wyborcy czuli jej polityczną obecnosc.
Beata Szydło jeździ po Polsce, ale musi mieć też chwilę wytchnienia, jest to już jej druga kampania. Publice też chyba nie zaszkodzi chwila wytchnienia od pani Beaty.
Premier Kopacz jest już na wybiegu znaczy na wylocie ;-)
Jeżeli chodzi o wybieg, to debiut na czerwonym dywanie zaliczyła.
PO postawiła wszystko na jedną kartę.Do wyborów zostało tylko 58 dni i nie oczekujmy,że niczego poza totalną krytyką opozycji.Rząd już praktycznie nie rządzi,a raczej rządzi poprzez arogancję.Bez zażenowania i jakiegokolwiek tłumaczenia wydaje się publiczne pieniądze na ,,posiedzenia wyjazdowe''tak jakby w Polsce ministrowie i premier nie dysponowali gabinetami,salami konferencyjnymi zmuszeni do tułania po kraju.Czy widział Pan te znudzone miny ministrów na owych posiedzeniach? Czy tak naprawdę trzeba tłuc się po całej Polsce aby na peronach wołać inwektywy pod adresem prezydenta Dudy?
Chyba takie mają możliwości i to jest wszystko na co ich stać. :)
Niestety wniosek zawarty w ostatnim akapicie jest błędny.Ten dwugłos w sprawach polityki międzynarodowej,to dla Merkel(i nie tylko) dodatkowa zachęta do rozgrywania zarówno Polaków,jak i interesów Polski,na własną korzyść,albo przynajmniej neutralizowania prób prowadzenia przez państwo polskie samodzielnej polityki.Próby dyskredytowania prezydenta Dudy już na samym początku jego urzędowania,a szczególnie cios w plecy w wykonaniu Schetyny w przeddzień wizyty w Berlinie,to dokładnie strzał w stopę tej samodzielności.To środowisko realizuje konsekwentnie nałożone na nich zadania wasalizacji Polski i będzie zagrażało interesom naszego kraju dopóki nie zostanie jak gangrena żelazem wypalona z organizmu.
Być może tak właśnie jest. Na portalu wPolityce red. Piotr Cywiński pisze, że Merkel wszystkim mówi, że chce z nimi utrzymywać bezpośredni kontakt.