Windą w górę

Cieszę, że jestem Polakiem, a mój kraj ma dzisiaj najlepsze wyniki ekonomiczne w Europie w okresie pandemii. Tak, to powód do narodowej satysfakcji, że mamy w praktyce najmniejsze bezrobocie w Europie i najmniejszy spadek produkcji. Opublikowany w tym tygodniu (sic!) raport Komisji Europejskiej pokazuje, że to właśnie nasza ojczyzna będzie miała najniższą recesję w całej UE-27.
Kiedyś była zakłamana „Zielona Wyspa”. Dzisiaj jest realna „oaza rozwoju i spokoju”. Polska wraca do normalności, ponosząc najmniejsze straty z powodu koronawirusa na tle Europy Zachodniej, Północnej i Wschodniej. Śmiertelność w Polsce w związku z pandemią jest od kilku do dwudziestu kilku (!) razy mniejsza niż w krajach Unii, nie mówiąc o Wielkiej Brytanii, USA i Brazylii. Póki co przez tę zarazę XXI wieku przechodzimy jako naród w jakiejś mierze „suchą nogą”. Jestem szczęśliwy, że mój kraj, w odróżnieniu od wielu innych, nie musi wydawać miliardów na walkę z wewnętrznym terroryzmem, który jest pokłosiem fatalnej polityki imigracyjnej. Jesteśmy dumnym narodem, który ma coraz silniejsze i sprawniejsze państwo. Jesteśmy – jako wspólnota narodowa - w windzie, która jedzie w gorę. Oby tak dalej!

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (11.07.2020)