Kapelusze

  Mamy prawie trzydzieści stopni w cieniu i zupełnie straciłam wszelką ochotę na zbawianie Polski i świata na łamach mojego blogu.  Postanowiłam więc napisać o czymś całkiem innym.  Dziś [13.06.2020] kanał Paramount Channel przypomniał cykl filmów o Indianie Jonesie.  Obejrzałam niektóre z nich i zwrócił moją uwagę fakt, że ich bohaterowie nosili kapelusze.  Tak samo było w innych filmach, których akcja toczyła się w latach 20-50-tych XX wieku.  Dziś zaś dżentelmena w eleganckim płaszczu i kapeluszu zastąpił udający nastolatka facet w kurtce i czapce.

  Ktoś poza mną musiał to zauważyć, wiec zajrzałam do sieci i znalazłam tam esej  Macieja Grzybowskiego "Dlaczego mężczyźni przestali nosić kapelusze?" {TUTAJ} z grudnia roku 2018.  Autor napisał w nim m.in:

  " Mimo to w latach sześćdziesiątych trend polegający na odstąpieniu od tej wiekowej zasady zyskiwał na popularności, aż w końcu kapelusze prawie całkowicie zniknęły z mody męskiej i dziś symbolizują inną epokę. Dlaczego tak się stało?
Za prekursora gołogłowej rewolucji powszechnie uznaje się trzydziestego piątego prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Fitzgeralda Kennedy’ego. Myślę, że niechęć JFK do nakryć głowy stanowiła raczej objaw pewnego zjawiska zachodzącego w społeczeństwie niż faktyczną przyczynę. Kennedy był wszakże jednym z pierwszych polityków pokazujących się publicznie bez kapelusza, ale po objęciu prezydentury, pod naciskiem lobbystów branżowych zaczął nosić modne wtedy fedory “stingy brim”. Oczywiście zmiana zwyczajów młodego demokraty nie mogła już zawrócić tego trendu – przemysł kapeluszniczy był skazany na zagładę. (...)
  W kulturze popularnej kapelusz często figuruje jako symbol ojcostwa. Dla pokolenia Baby Boomers wychowanego po II wojnie światowej, stereotypowy ojciec po powrocie z pracy zdejmował kapelusz i zasiadał do obiadu. Tu moim zdaniem tkwi zarzewie odwrotu od nakryć głowy. Młodzi mężczyźni nie chcieli wyglądać jak ich ojcowie – gładko ogoleni, równo ostrzyżeni, pod krawatem i w kapeluszu. To była dla nich dorosłość – nudna i odpowiedzialna, pozbawiona przywilejów młodości. (...) Na fali kontrkulturowej rewolucji, konserwatywny kapelusz stanowił przeciwieństwo długich włosów, pacyfizmu i swobody seksualnej. W erze buntu łamanie zasad dress code’u było czymś oczywistym, co musiało nastąpić. Dziś wraz ze wzmożonym zainteresowaniem klasyczną modą męską mamy do czynienia z podobnym zjawiskiem – elegancja to bunt wobec bylejakości, niechlujstwa i braku zasad.
Gwoździem do trumny kapelusza okazała się czapka baseballowa. O ile nowe elity intelektualne z wielkich miast mogły pozwolić sobie na fanaberie modowe, dla niebieskich kołnierzyków i klasy robotniczej kapelusz był głównie narzędziem – ochroną przed kurzem, deszczem i śniegiem, ale przede wszystkim przed rażącym słońcem. Dlatego, kiedy rosła popularność niedrogiej czapki, która trzymała się na głowie nawet przy silnym wietrze, wielu mężczyzn porzuciło wymięte fedory na korzyść bawełnianej baseballówki. Kapelusz ostał się tylko w rejonach, w których czapka nie daje rady – na amerykańskiej i australijskiej prowincji, gdzie przed lejącym się z nieba żarem, trzeba chronić nie tylko czoło, ale i kark.
Ratunek przyszedł ze świata kina (...)  
  Branżę ostatecznie uratował jednak nie wielki detektyw czy gangster, ale skromny archeolog. To właśnie saga filmów o przygodach Indiany Jonesa zyskała miliony oddanych fanów na całym świecie, a ich determinacja w poszukiwaniu idealnej repliki legendarnej fedory napędziła renesans kapelusznictwa miarowego.".

  Jest ono jednak zjawiskiem niszowym, co zresztą sam autor przyznaje.  Na ulicy eleganckich kapeluszy raczej nie widać.  Tekst Macieja Grzybowskiego świadczy jednak o tym, że nie należy lekceważyć zjawisk w świecie mody.  Mogą one być wyrazem głębokich zmian społecznych.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika RinoCeronte

13-06-2020 [16:59] - RinoCeronte | Link:

Zamiast zbawiać i cierpieć za miliony, w czasie upału lepiej zabawiać i zrobić małe variete... Taką już mamy naturę zanim spadnie descz.

Obrazek użytkownika angela

14-06-2020 [08:47] - angela | Link:

Kapelusze były przywilejem panów,  inteligencji,  a naszą inteligencję notorycznie "przyjaciele" ze  wschodu i zachodu morduja, ostatnio Smoleńsk. Nic dziwnego,  ze kapelusze 'zanikly', bo POzostala w Polsce  większość gminu,  a gmin wiadomo, kapeluszy nie nosi.

Obrazek użytkownika sake3

14-06-2020 [13:34] - sake3 | Link:

Czyżby zachowanie chamsko i idiotycznie zachowującego się Budki wynikało z braku kapelusza na łysym czerepie i przegrzaniu?

Obrazek użytkownika Marek1taki

14-06-2020 [17:22] - Marek1taki | Link:

Tryb życia się zmienił. Mniej czasu na świeżym powietrzu, gdzie kapelusz chroni. Kobiety też nie noszą kapeluszy ani chustek na głowie.
Ciekawe, że w czasach golenia głów nie przyjęła się moda na peruczki ala XVII wiek. Na zimę zamiast czapki.

Obrazek użytkownika Es

15-06-2020 [00:47] - Es | Link:

Chyba nie ma większej potrzeby dorabiać filozofii do prozaicznych zmian społecznych i wzorców kulturowych ,a już zupełną pomyłką jest przypisywanie ich sprawstwa Kennedyemu.Nie chcę zbytnio trywializować, ale nie widzę jakoś  kapelusza, melonika czy innego borsalino,zakładanego na modelowane godzinami,wyżelowane i poprawiane z maniackim zacięciem co chwilę fryzury pokolenia powojennego baby boom, czy późniejszego pokolenia punkowych cukrowych irokezów.Chociaż od  biedy te ostatnie pod cylinder może i bez większych zniszczeń upchnąć radę by dało.