Dlaczego w Polsce nie powstanie masowa partia lewicowa

Polska to idealny kraj do rozwoju partii lewicowej: jest tu dużo ludzi niezamożnych, żyjących z pracy własnych rąk, a ludzie lewicy opanowali najsilniejsze media.
Tymczasem, poparcie dla partii lewicowych, czy też tak siebie sytuujących miast rosnąć spada.
Moim zdaniem są dwie przyczyny takiego zjawiska: SLD i Gazeta Wyborcza.
SLD i GW to najsilniejsze ośrodki lewicowe w PL. Łączą je dwie wartości: niechęć, posunięta do nienawiści, w stosunku do kościoła katolickiego oraz zamiłowanie do luksusu i gromadzenia kasy. Trzecią wartością łączącą te środowiska jest niechęć i pogarda do ciemnych mas polskiego ludu.

SLD trudno odmówić realizmu, rzeczowości, posiadania wybitnych nieraz umysłów. Jednak nad partią tą ciąży czapka czerwonego kata własnego społeczeństwa i z biegiem lat czapka ta będzie coraz cięższa. Dyskusyjne jest zresztą uważanie SLD za lewicę. Wg moich obserwacji obyczajowość elektoratu i podstawowych sił tej partii to coś pomiędzy PiS a Narodowcami. Tyle, że podlane nienawiścią/niechęcią do kościoła (najczęściej koniunkturalna) i estymą dla Rosji jakaby ona nie była (echa dawnego serwilizmu). Jeżeli elektorat ten nawet akceptuje co głupsze wymysły obecnych lewaków to robi to głównie po to by dokopać solidaruchom bądź czarnym.

Jeśli chodzi o organizacje pod patronatem GW, to jest to najczęściej bananowa młodzież, której z dobrobytu odwala kita i chwytają się oni tematów hojnie sponsorowanych przez różne zachodnie ośrodki, ale całkowicie obcych bądź trzecioplanowych jeśli chodzi o bolączki polskiego społeczeństwa. Przykłady: ekologizm, ochrona zwierząt, feminizm, aborcje, genderyzm, promocja homoseksualizmu itd. itp. Zresztą, moim zdaniem i te tematy ludzie GW ciągną przede wszystkim koniunkturalnie, najbardziej zależy im zaś na tym, o czym pisał M. Cichy u Czarka Michalskiego: na popieraniu swoich (po linii rodzinnej i etnicznej) i bezwzględnemu atakowaniu tych, którzy się temu sprzeciwiają (stąd zapewne takie ataki GW na PSL - największego konkurenta w branży).

W obu przypadkach, SLD i GW, mamy więc do czynienia z kwadraturą koła: 
1. SLD, najsilniejsza partia lewicowa, mająca największy potencjał rozwojowy nie ma szans na nieefemeryczny rozwój, chyba, że wyparłaby się wartości lewicowych, własnej tożsamości i własnych patronów. 
2. GW, drugi poważny ośrodek lewicowy nie ma szans na rozwój, bo musiałby zejść na dół, do ludu, którym szczerze gardzi i odciąć się od kroplówek kasy, dzięki którym jej wybrani przywódcy mogą żyć w luksusie. (jest to niezbędne by uniknąć hipokryzji i obłudy)

Hipokryzja i obłuda to kolejny problem, z którym muszą się zmierzyć ewentualni twórcy partii lewicowych. Dość powiedzieć, że jeden z czołowy liderów lewicy przyjeżdżał na manifestacje "ludu pracy" swoim jaguarem. Inny zaś, zakładający partię antyklerykalną to milioner, który dorobił się na wódce i tanich winach (w niejasnych okolicznościach, zdaje się, że było w tej sprawie śledztwo prokuratorskie) i był przez dłuższy czas jednym z hojniejszych sponsorów kościoła katolickiego.

Konieczność trwania w obłudzie to trzecia z przyczyn dla której nie ma szans na trwałą i masową partię lewicową w PL. Skąd taka partia weźmie pieniądze na rozwój? Od sponsorów, którzy dadzą chętnie, ale będą chcieli immunitetów i obrony dobrej pamięci. Skąd zaś kasę mają ewentualni sponsorzy lewicy, to tutaj opinia w społeczeństwie jest ugruntowana.

Jest też trzeci nurt lewicowy. Lewica biedna, czyli różnej maści anarchiści i autentyczni lewicowcy. Ci znowuż też nie mają szans na rozwój bo są za słabi by zrobić coś masowego samodzielnie. A jeśli osiągną pewien poziom potencjału to są niszczeni (podkupywani) albo przez GW albo przez SLD, bo każda z tych formacji zazdrośnie strzeże swojego monopolu na dopływ środków. I to jest czwarty powód, dla którego nie jest możliwym powstanie trwałej, masowej partii lewicowej w PL.

Zastanawiające jest jeszcze skąd te ataki na kościół katolicki ze strony naszej pseudolewicy. Jeśli chodzi o SLD to wiodącym jest zapewne czynnik historyczny i tożsamościowy. 
Jeśli chodzi o GW to stawiałbym na następujące przyczyny:
a. wola sponsorów
b. dążenie do monopolu na rację (bodajże Hayek pisał, że każdy ruch lewicowy koniec końców kończy na totalitaryzmie, albo przestaje być lewicowym)
c. być może zakładają oni, że spadek popularności ich idei i nakładu gazety łączy się z nauką kościoła. Jest to błąd podobny, jak błąd w myśleniu PO. Bo prosty wiejski lud po prostu bardzo nie lubi kłamców, oszustów
i obłudników. Tym bardziej, jeśli w dodatku zachowują się oni dziwacznie, czyli w sposób dla tego ludu niezrozumiały.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

27-06-2015 [11:17] - Jabe | Link:

W Polsce jest masowa partia lewicowa. Jest nią PiS. Wyborcy tej partii chodzą do kościoła i nie uznają wyższości moralnej kochających inaczej. Pomijając jednak ciągotki konserwatywne, jest to partia socjalistyczna (chadecka, powiedzmy). To jest taka staroświecka lewicowość, w dawnych czasach lewicowcy też się do gejów nie mizdrzyli.

Platforma natomiast, choć pozuje na centroprawicę, z postępowcami sympatyzuje. Nic dziwnego, że partie „nowoczesnej” lewicy nie mogą się przebić.