Niezłomny kapłan greckokatolicki (3)

Wieloletnie starania ks. Hrynyka uwieńczone zostały mianowaniem go w 1967 roku  generalnym wikariuszem dla obrządku greckokatolickiego w Polsce.
 
      Zacięta rywalizacja między duchowieństwem prawosławnym a greckokatolickim o wpływy wśród wiernych na terenach poukraińskich sprawiła, iż władze lokalne, zgodnie z instrukcjami z Warszawy, zaczęły  stosować dotkliwe sankcje w postaci zamykania cerkwi, w których  odprawiano nabożeństwa greckokatolickie.
 
      W końcu grudnia 1962 roku świątynia w Komańczy została przekazana Kościołowi prawosławnemu, a grekokatolicy zmuszeni zostali  odprawiać swe nabożeństwa w miejscowym kościele rzymskokatolickim. Najprawdopodobniej chciano w ten sposób wywołać konflikt między katolikami a grekokatolikami.
 
       Ks. Hrynyk ciągle znajdował się pod nadzorem władz bezpieczeństwa, które wyrażały przede wszystkim zaniepokojenie z powodu starań księdza o rozwój świątyń greckokatolickich na terenach południowo-wschodnich Polski. „W ostatnim okresie na terenie woj. rzeszowskiego notuje się aktywizację kleru greckokatolickiego, który stara się odzyskać utraconą pozycję w społeczeństwie ukraińskim. – stwierdzano w jednym z raportów – W tym celu kler greckokatolicki czyni starania o zezwolenie na otwarcie jak największej ilości cerkwi oraz przygotowuje na te placówki księży. Jednym z najaktywniej działających księży jest kanonik katedralny w b. diecezji greckokatolickiej w Przemyślu, obecnie zamieszkujący w woj. gdańskim. Utrzymuje on szerokie kontakty bezpośrednie lub pośrednie z księżmi greckokatolickimi w krajach kapitalistycznych (Rzym, Kanada, NRF i inne), którzy zbiegli z Polski wraz z okupantem, bądź w okresie późniejszym. Otrzymuje też od nich literaturę świecką i duchowną oraz pomoc materialną. Wymieniony kieruje całością polityki kleru greckokatolickiego w kraju i w tym celu utrzymuje szerokie kontakty z duchownymi i osobami świeckimi narodowości ukraińskiej na terenie woj. rzeszowskiego”.
 
      W innym raporcie z kolei podkreślono, iż „figurant, uchodząc wśród duchowieństwa i wiernych za zwierzchnika Kościoła greckokatolickiego, pod przykrywką działalności wyznaniowej tego obrządku prowadzi wrogą działalność polityczną w powiązaniu z charytatywnymi ośrodkami nacjonalistycznymi w kraju i za granicą, jak: NRF, Belgii, Austrii, Francji i Anglii, skąd otrzymuje listy i pomoc materialną w formie paczek i dolarów. Zebrane materiały o kontaktach figuranta w kraju wskazują, iż w przeważającej części są to ludzie, którzy w przeszłości, a w wielu wypadkach i obecnie znani są jednostkom Służby Bezpieczeństwa z wrogiej nacjonalistycznej działalności”.
 
      Ks. Hrynyk nie rezygnował z prób przywrócenia pełnego statusu prawnego grekokatolików w Polsce. „Kapłani prowadzący nabożeństwa w obrządku greckokatolickim i pełniący obsługę duszpasterską wiernych tegoż obrządku zwracają się do Jego Eminencji jako swego wysokiego opiekuna i ordynariusza z uniżoną i gorącą prośbą o pośrednictwo u władz państwowych PRL odnośnie uregulowania ich bytu prawnego ze wszystkimi prawnymi konsekwencjami – pisał w 1965 roku do prymasa Wyszyńskiego.  
 
      Władze komunistyczne nie zamierzały jednak na to zgodzić się. Kardynał Wyszyński był zwolennikiem prowadzenia polityki małych kroków. Strategia ta z czasem została zaaprobowana przez ks. Hrynyka, który także zaczął uczulać w swych listach innych kapłanów, by nie doprowadzali do konfliktów z duchowieństwem łacińskim oraz nie prowokowali władz.
 
      Zgodnie z tą polityką w dniu 11 listopada 1965 roku prymas  upoważnił ks. Hrynyka do reprezentowania interesów, niefunkcjonującej de facto od 1946 roku Kapituły przemyskiej. Pierwsze posiedzenie uzupełnionego składu kolegium kapituły odbyło się sierpniu 1968 roku.
 
      Najważniejszą decyzją prymasa było mianowanie ks. Hrynyka w dniu 8 września 1967 roku  „Wikariuszem Generalnym Prymasa Polski, Ordynariusza dla katolików obrządku wschodniego w Polsce”.
 
      Mianowanie generalnego wikariusza było poważną jakościowo zmianą w sytuacji grekokatolików w Polsce. Do kompetencji wikariusza należały wszelkie kwestie wynikające z prawa kanonicznego i działalności duszpasterskiej, jednak wszelkie sprawy personalne musiały być nadal uzgadniane z prymasem, posiadającym uprawnienia ordynariusza.
 
      Władze komunistyczne posunięcia te odebrały jednoznacznie jako efekt prowadzonej przez prymasa polityki. „Obserwuje się w ostatnich latach wyraźnie wzmożenie aktywności kard. Wyszyńskiego na rzecz obrządku greckokatolickiego – napisano w jednym z raportów.  W odpowiedzi przyznano szereg uprawnień duchownym prawosławnych, traktowanym przez centralne władze partyjne jak swoista przeciwwaga dla katolików obydwu obrządków.
 
      W sumie jednak sytuacja grekokatolików w PRL pod koniec lat sześćdziesiątych uległa znacznej poprawie. W lutym 1970 roku  ponad 30 kapłanów odprawiało katolickie nabożeństwa wschodnie w 69 miejscowościach. Liczbę  wiernych duchowny szacowano na około 100 tys. Biorąc pod uwagę sytuację grekokatolików w innych krajach komunistycznych, był to więc niemały sukces.
 
       Równocześnie zwołany w Rzymie na przełomie września i października 1969 roku synod biskupów greckokatolickich zwrócił się do papieża Pawła VI z prośbą o powołanie Patriarchatu Kościoła greckokatolickiego.  Jednak Stolica Apostolska – nie chcąc zadrażniać stosunków z krajami komunistycznymi – odmówiła spełnienia tej prośby, a sam synod zwołany przez kard. Slipyja uznała za nieważny.
 
       Olbrzymia aktywna działalność duszpasterska i ciągłe wyjazdy spowodowały na początku lat siedemdziesiątych pogorszenie się – nadszarpniętego dodatkowo pobytem w więzieniu – zdrowia ks. Hrynyka, który zmuszony został w 1975 roku poprosić prymasa Wyszyńskiego o wyznaczenie zastępcy na stanowisku wikariusza generalnego dla obrządku greckokatolickiego. Został nim bliski współpracownik ks. Hrynyka kanonik Stefan Dziubin.
 
       Ks. Hrynyk zmarł w dniu 31 maja 1977 roku w swym domu w Przemyślu.   Uroczystości żałobne odprawiono w Przemyślu. Zwłoki ks. Hrynyka zostały wystawione w katedrze rzymskokatolickiej. Tam też odbyło się dwudniowe czuwanie oraz oddawanie zmarłemu hołdu przez wiernych i kapłanów obu obrządków Po jego zakończeniu kondukt żałobny odprowadził zwłoki na cmentarz, gdzie ks. Hrynyk pochowany został w grobowcu greckokatolickiej Kapituły przemyskiej.
 
 
 
 
Wybrana literatura:
 
I. Hałagida -  „Szpieg Watykanu”. Kapłan greckokatolicki ks. Bazyli Hrynyk (1896–1977)
 
R. Drozd -  Polityka władz wobec ludności ukraińskiej w Polsce w latach 1944–1989
 
A. Micewski - Kardynał Wyszyński. Prymas i mąż stanu
 
P. Raina - Kardynał Wyszyński
 
J. Żaryn - Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce 1944–1989