Ukraińska rebelia (1)

Na wiosnę 1939 roku doszło do wzrostu antypolskiej aktywności ukraińskich nacjonalistów.
 
       Jednym z istotnych czynników, który wpływał na negatywne nastawienie mniejszości ukraińskiej do II Rzeczypospolitej, była znaczna część duchowieństwa greckokatolickiego, które po włączeniu do Polski Galicji i Wołynia oraz uznaniu międzynarodowym wschodniej granicy Polski, wzywało do bojkotu wyborów, a nawet odmawiało odprawiania nabożeństw po tragicznej śmierci prezydenta RP Gabriela Narutowicza.
 
       Spośród wielu dowodów świadczących o politycznym zaangażowaniu Cerkwi greckokatolickiej może wymienić działalność księdza Aleksego Pełypenki, który w latach 1933-1937 wielokrotnie przebywał  w Berlinie, gdzie „udało mu się nawiązać bliższe kontakty nie tylko z całym szeregiem przywódców nazistowskich, i mniej wybitnych, lecz rzekomo również z Himmlerem, z którym widział się niejednokrotnie oraz z Goebbelsem”.
 
       Najważniejszą antypolską partią ukraińską była powstała w 1929 roku w Wiedniu  Organizacja Nacjonalistów Ukraińskich (OUN). Jej przywódcy uważali, iż poprzez wystąpienia zbrojne, akty dywersji i terroru oraz zastraszanie ludności doprowadzą do oderwania od Rzeczypospolitej przynajmniej Galicję Wschodnią.
 
       Korzystając ze wsparcia władz czechosłowackich i niemieckich wielu członków OUN zostało przeszkolonych wojskowo w różnych ośrodkach szkoleniowych.
 
       Pomimo posiadania dokładnych informacji o metodach działalności nacjonalistów ukraińskich polskie władze prowadziły niekonsekwentną politykę wobec Ukraińców, czego dowodem jest bardzo liberalna polityka wojewody Henryka Józewskiego na Wołyniu, a także zbyt pobłażliwe traktowanie uczestników akcji sabotażowych czy dywersyjnych prowadzonych przez OUN w Galicji Wschodniej.
 
      Należy jednocześnie podkreślić, że zgodnie z prawem polskim przynależność do OUN była zabroniona, a kodeks karny z uwagi na cele tej organizacji, klasyfikował ją jako zbrodnię stanu i zgodnie z artykułem 93 § 1 (Kto usiłuje pozbawić Państwo Polskie niepodległego bytu lub oderwania części jego obszaru) przewidywał karę więzienia na czas nie krótszy od lat 10, karę dożywotnego więzienia, a nawet karę śmierci.
 
        Wzrost napięcia w Europie na przełomie 1938 i 1939 roku spowodował nasilenie aktywności OUN, prowadzonej we współpracy z Niemcami. O natężonej działalności antypolskiej ukraińskich nacjonalistów wskazywały raporty Komend Wojewódzkich Policji w Stanisławowie, Lwowie, Tarnopolu i Łucku.  I tak Komendant Wojewódzki PP we Lwowie w dniu 29 grudnia 1938 roku informował, że zatrzymani zostali Wasyl Janowicz oraz Teodor Kleszczyszyn, którzy usiłowali przekroczyć nielegalnie granicę „celem wstąpienia do Legionu Ukraińskiego na Rusi Zakarpackiej”. Kilka dni później jego odpowiednik w Stanisławowie informował, że według posterunku w Czerniejowie, pow. Stanisławów, Wasyl Kindrat, sekretarz czytelni Proświty w Bratkowicach, członek zarządu miejscowej jednostki „Frontu Nacjonalnej Jednosty prowadził agitację wśród miejscowej ludności (...) na rzecz Rusi Podkarpackiej i nawoływał członków stowarzyszeń do składania ofiar na rzecz tworzącego się tam ukraińskiego legionu”. Jednocześnie Kindrat wzywał miejscową ludność, by nie dawała datków na Ligę Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej (LOPP), a także nie uczestniczyła w imprezach, z których dochód przeznaczany był na tę organizację.
 
       W kolejnych miesiącach w wielu raportach pojawiały się informacje o zatrzymaniu członków OUN pragnących zaciągnąć się do Legionu Ukraińskiego na Rusi Zakarpackiej oraz aresztowaniu Ukraińców gromadzących broń dla organizacji. Artykuł 98 polskiego kodeksu karnego jasno precyzował, iż  „Kto w celu popełnienia zbrodni a) porozumiewa się z osobą działającą w interesie obcego państwa lub organizacji międzynarodowej, albo b) gromadzi środki walki orężnej, podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 5”.
 
      Od początku 1939 roku członkowie OUN prowadzili przygotowania do zbrojnego powstania antypolskiego. Gromadzono broń i materiały wybuchowe, prowadzono akcje szpiegowskie. Część z przeszkolonych wojskowo przez Abwehrę do działań dywersyjnych nacjonalistów ukraińskich połączyła się z ochotnikami z Siczy Karpackiej i została przeformowana w dwa bataliony dywizjonu ukraińskiego. Dywersanci zostali skierowani na tereny Małopolski Wschodniej, gdzie wedle wywiadu niemieckiego Polacy mogli bronić się najdłużej.
 
       W tym samym czasie na użytek Niemców nacjonaliści ukraińscy sporządzali bądź aktualizowali listy osób „podejrzanych politycznie”, tj. działaczy państwowych, profesorów, nauczycieli, lekarzy, a nawet gajowych. Przygotowywano także wykazy placówek KOP, urzędów, posterunków policji i innych instytucji, którymi interesowali się Niemcy. Dywersanci z OUN „zrywali przewody telefoniczne i rozkręcali szyny kolejowe, m.in. na trasach Bóbrka – Chlebowice – Podmonasterz i Bóbrka – Wybranówka – Obrynice, a na stacji Podmonasterz k. Tamopola zniszczyli urządzenia kolejowe, wszystko z myślą, aby utrudnić transport wojsk na zachód”
 
        Na II zjeździe OUN w sierpniu 1939 roku Andrij Melnik jednoznacznie uznał Polskę, za drugiego po Moskwie wroga Ukrainy, W specjalnym manifeście podkreślono, iż Polska to drugi odwieczny wróg Ukrainy, ogniem i mieczem eliminowała obrońców wolności. Śladami Moskwy i Polski idą walczyć z Ukraińcami Rumunia i Węgry. Daremne wysiłki wrogów. Aby zniszczyć ideę wolności, trzeba zlikwidować wszystkich Ukraińców. Wolimy zginąć, niż być niewolnikami. Nasza walka to śmierć na polu chwały ukazująca światu wieczną walkę wielkiego narodu, który stawia honor i wolność ponad wszystko”.
 
        Melnik wiedząc o zbliżającym się wybuchu wojny, dodawał: „Ukraińcy! Najbliższy czas może postawić nas przed nową historyczną próbą. Na porządku dziennym, dzięki naszej sile i woli, możemy w najbliższym czasie walczyć za suwerenne wolne państwo ukraińskie”.
 
       Mimo gotowości Ukraińców do walki z Polakami, sprzeciw Abwehry wpłynął na zdecydowane ograniczenie planu wykorzystania Ukraińców w wojnie z Polską.  Ryszard Torzecki twierdzi,  że w dniu 23 sierpnia 1939 roku wydana została decyzja o wstrzymaniu planowanych przez Niemcy i OUN akcji ukraińskich w Galicji Wschodniej, a dzień później poddano kontroli wszelkie kontakty z Ukraińcami. Miało to nastąpić po naradzie z udziałem Hitlera, na której zdecydowano, że jednostki ukraińskie stacjonujące na terenie Niemiec zostaną włączone do służby pomocniczej w ramach Wehrmachtu.
 
       Z kolei Mariusz Petelski podaje, że  w ostatniej dekadzie sierpnia 1939 roku żołnierzy legionu ukraińskiego przewieziono zakrytymi ciężarówkami w okolice Preszowa, gdzie wydano im nowe mundury. Na czele pierwszego kurenia stanął, były oficer Wojska Polskiego, por. Osyp Karaczewśkyj (ps. Swoboda), dowódcą drugiego został por. Jewhenij Hutowicz (ps. Norim). Wedle tego samego autora „2 września oddziały Legionu przesunięto na linię Medzilaborec – Vydran – Palota w pobliże polskiej granicy. Jednostki legionowe miały się posuwać z drugą linią frontu za 172. pułkiem piechoty z 57. Monachijskiej Dywizji Piechoty pod dowództwem gen. Oskara Blümma w sąsiedztwie wojsk słowackich: 2. Dywizji Piechoty „Škultéty” i zgrupowania wojsk szybkich „Kalinčak”.
 
 
CDN.
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

23-09-2019 [13:29] - AŁTORYDET | Link:

Henryk Józewski miał sensowny pomysł na Wołyń. Mieszkało tam ponad 60% Ukrainców, a Polaków przeszło dwa razy mniej. Szkopuł w tym, że nie miał partnera. Suwerenna polityka Ukraińska nie istniała. Sterowali nimi sowieci, Niemcy, Czesi albo Węgrzy. Sowieci rozwiązali problem Polaków na Wschodniej Ukrainie za pomocą "akcji polskiej" w 1937r. Wobec takich metod byliśmy bezradni. Rzeź Wołyńska była wybitnie na rękę sowietom i stanowiła dopełnienie operacji polskiej. Rozumiał to tylko Taras Bulba, reszta ukraińskich przywódców to albo sowieccy agenci jak Klaczkiwskij, albo umysłowości poziomu Bandery. 25% Polaków na Wołyniu (gdyby przetrwali) działałoby na rzecz Ukrainy podobnie jak diaspora ukraińska w Kanadzie. Niewielu Ukraińców zdaje sobie z tego sprawę nawet dziś. Nieszczęsny naród.

Obrazek użytkownika maxilampus

23-09-2019 [23:53] - maxilampus | Link:

Najlepiej skwoiowal ostatnio Ukraincow Prezydent Czech Zeman W Czechach Ukraincy dostali "malpiego rozumu" po jego wypowiedzi..Warto sie zapoznac z tym liostem :-))
https://www.praguepost.com/wor...