Baby paskudzące na ołtarze

 
 
„Poznaj swój kraj”. Czytywałem kiedyś takie czasopismo. Wiele się dowiedziałem, ale to przecież wciąż mało. Gdybym przeczytał jeszcze więcej albo wszystko i objechał wszystkie miasta i wioski, to i tak przecież nie poznałbym wszystkiego. Prawdopodobnie uszłoby mojej uwadze wiele rzeczy i spraw istotnych, atrakcyjnych, bombowych. Znacie Wrocław? – zawsze mnie bulwersował. Znacie schron na Placu Strzegomskim?
Wiecie, co się tam teraz mieści? Ano:
Muzeum Współczesne Wrocław — miejska, samorządowa instytucja kultury powołana przez Radę Miejską Wrocławia 10 lutego 2011 roku, a otwarta 2 września 2011 roku mająca na celu wystawianie, popularyzowanie i gromadzenie zbiorów sztuki współczesnej.
 
Schron jest budowlą naziemną. Ma kilka kondygnacji. Na parterze znajduje się ekspozycja stała. Szybko podświetlone ideowe a bluźniercze napisy wyjaśniają przybyszowi, gdzie się znalazł. Wyróżniony przez swą wielkość na tle innych napis głosi:
„A słowo ciałem się stało i została kupa śmiecia”. Tak brzmi myśl przewodnia nauki głoszonej przez mężczyznę z fotografii obok. Typ pozuje na tzw. intelektualistę. Po przeprawieniu się przez cały ciąg fragmentów tekstów świętokradczych, anarchistycznych, nienawistnych wobec chrześcijaństwa i zastanego świata dotarłem do końcowej w ciągu tej mojej lektury proklamacji, która wzywało do „rewolucji rewolucji”. Zabrzmiało to wszystko zgoła durnie, jawiło się co najwyżej jakimś na pół gówniarskim buntem. Jednak kolejne piętra cylindrycznej, żelbetonowej konstrukcji, gdzie znajdowały się wystawy przygotowane przez kobiety ukształtowane przez tych mistrzów z parteru, ujawniły całe niebezpieczeństwo i grozę sytuacji, gdy się pozwoli działać diabelstwu, posługującemu się babami. Nikomu nie będzie do śmiechu.
Na pierwszym piętrze znajdowała się wystawa nosząca nazwę „Ołtarzyki”. Seria fotogramów szydzi z kultu religijnego w jego odpustowej, dewocyjnej formie. Usilne preparowanie brzydota z tego, co dla innych święte; sprane barwy, nudne i ponure, jednostronne ujęcia czegoś co przed obiektywem profanów nigdy nie ożyje, zdradzają stopień uprzedzenia do religii całej tej tu bandy. Nasączone nienawiścią intencje autorki  tożsame są z poglądami jej sponsorów.
Na piętrze drugim eksponowano zbiór symboli. Powtarzały się w być może planowym układzie, dla mnie miało to jednak wartość pozoru - wszystko bez wyrazu artystycznego, jakby w celu   zmęczenia widza i odebrania mu zdolności myślenia. Piętro było ostatnią, jedyną i daremną okazją do szukania w tym silosie śladów jakiejś sztuki. W pamięci zostaje mi odcięta głowa jakiegoś  świętego pustelnika z długą spiczastą brodą, z wielkimi, bezradnymi oczyma, która to głowa co raz pojawia się w tej rozsypance, raz widzisz szpic brody z lewej, potem z prawej, na górze i na dole.
Na piętrze trzecim główne uderzenie przy użyciu ostentacyjnej golizny, kopulacji i obnażania całej reszty nędzy ludzkiego ciała,  zwykle skrywanej i w życiu społecznym uważanej za wstydliwą - całe serie kadrów.  Przejście przez szpaler  takich obrazków wywołuje falę wstrętu.  W dużym ujęciu naga para  spółkuje  na trawniku pod blokiem mieszkalnym – to chyba chore marzenie aranżującego tę scenę,  na razie nie do zrealizowania przy dzisiejszym wciąż tak „zacofanym” społeczeństwie. W centrum uwagi przybysza musi się znaleźć  zestaw trzech zdjęć tyłka wypróżniającej się kobiety. Odbieram to jako zasadnicze przesłanie tu wystawiających do całej Polski. Kupa śmieci z deklaracji na parterze okazuje się kupą gówna, które spada na wszystkich. Ktoś nas Polaków nim obrzuca. Tylko tyle. Bardzo dosłownie, bez żadnego artystycznego ściemniania.
Oczywistą jest perwersyjna satysfakcja z tego przygotowanego tu obrzucenia widza obrzydlistwem. Na tym piętrze ma to jeszcze charakter nieokreślony, nie padają albo zostały przeze mnie niedostrzeżone hasła, w imię których się to czyni. Trzeba się udać wyżej, żeby dowiedzieć na co się jeszcze tutaj napaskudzi.  
Ekspozycję na piętrze czwartym poświęcono zohydzeniu patriotyzmu i Polski. Wyszydzono tu i  rodzinę i wieś. Przy tym totalnym, permanentnym, bezkarnym  ataku na polskość szczegóły lżenia przestały być istotne. Wkurzyłem się i bliski byłem próby  natychmiastowego zaszkodzenia tej haniebnej produkcji i jej nikczemnym autorom.  Odłożyłem to na potem. Mała granda jest tu bez znaczenia. Miałem już podobne doświadczenie z Lublina. To prawdziwa wojna z podstępnymi szujami i potrzeba więcej rozwagi. Byłem na wystawie w dzień strajku ZNP w szkołach. Ten fakt unaocznia rozmiary dywersji. Ten zaciąg przeciwko Polsce liczy miliony. Wielki odsetek przedstawicieli wolnych zawodów, radnych, funkcjonariuszy i urzędników różnej rangi stanowi rdzeń obozu zdrady i podłości, dla którego ta wrocławska placówka  jest tylko jedenym z bastionów.
Na piętrze piątym zdjęcia starzejących się kobiet. Jałowość ich życia podkreśla brak obrazów dzieci.  No i pokazano czym jest ich rodzenie. Z rozprutego brzucha wysypują się czerwone kulki a z głośnika płynie nieustanny jęk i spazm:
 - Och jak, boli! Nie wytrzymam, nie wytrzymam! Och jak, boli! Nie wytrzymam, nie wytrzymam! Och jak, boli! Nie wytrzymam, nie wytrzymam!...
Przesłanie bardziej jak oczywiste: - Kobiety nie rodźcie. Nie bądźcie głupie, to okropne.
Obowiązek i honor już wykpiono piętro niżej: „Jestem Polakiem, więc mam polskie obowiązki”. Napisano to, a jakże, bezczelnie, bo symbole: orzeł biały czy krakowska czapka to byłoby może za mało dla niepojętnych główek. Opluto, używając karykaturalnych fotosów, naturalny związek i miłość. Tu, piętro wyżej, ciąg dalszy urabiania: - Nie jesteście częścią narodu. Jesteście nasze – mówi piekło.
Tak, to program naszych nieprzejednanych wrogów. Za czyje pieniądze cały ten syf jest zainicjowany i utrzymywany? Pewnie za nasze własne, ale kto tak to umiał zaaranżować i koniec końców podniósł rękę w głosowaniu? Antypolskie, pseudo-kulturalne  placówki rozmieszczane są paru od lat w całym kraju. „Parady równości” nabierają rozmachu. Kościół w niepojętej i coraz głębszej defensywie.
O tej szeroko zakrojonej akcji przeciw nam, o tym widocznym dla wszystkich zamachu obcych na patriotyzm,  na tradycję, na wiarę, na dobrobyt   należy myśleć i mówić, że to jest wojna. Tak, wojna! Niektórzy sądzą, że już przegrana, że teraz  tylko okupacja i eksterminacja podbitego narodu – wypłacanie kontrybucji i panowanie ich praw.
 
Obserwowałem uważnie osoby oglądające ten przybytek złego razem ze mną. Były to cztery młode kobiety - każda z nich przybyła tu oddzielnie. Wszystkie podobne do siebie. Poruszały się z namaszczeniem, jakby w lekkiej ekstazie i fotografowały wystawy. Badziewie tu pokazywane wyraźnie robiło na nich pozytywne wrażenie. Kloaczna zatruwaczka działa, bez dwóch zdań.
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika kaliszanin

01-09-2019 [23:08] - kaliszanin | Link:

dobry wieczór Panu, 

znam bardzo dobrze to miejsce, nawiasem mówiąc nie wiem dlaczego to skrzyżowanie nazwano placem, ale nie jestem wrocławianinem i nie będę w to wnikał. łatwo je zidentyfikować po wbitej w grunt stalowej lokomotywie - robi wrażenie zwłaszcza na dzieciach. 

a więc wojna Pan powiada. skoro tak to dokładnie sklasyfikować wroga (mamy mogące  to uczynić  służby) zbadać powiązania i przede wszystkim źródła finansowania i odciąć na każdym poziomie to finansowanie bezpośrednio i pośrednio płynące z budżetu państwa i na tych co po kwartale będą kwiczeć najgłośniej nasłać prokuratora bo odpowiednie prawo już jest.

ewentualnie można wywiesić białą flagę, kompletnie ich olać i może z braku skandalu, którym to tak chętnie się żywią sami sobie pójdą np do brukseli w co osobiście nie wierzę bo oni już tam mają nie takie sztuki.

Obrazek użytkownika St. M. Krzyśków-Marcinowski

02-09-2019 [11:32] - St. M. Krzyśków... | Link:

Dzień dobry!
Gdyby, to było zjawisko lokalne, tak jak kiedyś przez całe lata ograniczające się do salek BWA, wcale bym się tym nie zajął, nie chcąc w myśl znanego powiedzenia wywoływać smrodu. Mamy jednak do czynienia z inna sytuacją, gdy to szambo rozlewa się na cała Polskę. Akcja ta nie jest ani spontaniczna, ani przypadkowa. Jakiś sztab to dobrze planuje i konsekwentnie wciela w życie od stu i więcej lat. Efekty każdy widzi. Trudno nie oceniać tego, jako wojny na różnych poziomach. Wypadkowa działań wrogów skierowana jest przeciwko polskiej, chrześcijańskiej tożsamości. Gdy ona zostanie powszechnie zatracona, złupią nas doszczętnie.
 
Na ile się da i ja podziwiam tę lokomotywę. Wcale jej widok nie współgra z tym co aktualnie muzeum to proponuje. A i tak wyraża awangardę nieco na siłę (doceniam wszak pomysł i realizację). Od pierwszego razu, gdy ją zobaczyłem, zadawałem sobie pytanie, dlaczego nie jest skierowana ku górze. Kojarzyła by się pewnie wtedy z rakietą i podbojami kosmosu, nawet przy domieszce naiwności mocniejsze by to było od sterczącego w górę kupra-węglarki. Jest teraz zaniedbana, widok rdzy degraduję tę koncepcję. Lokomotywa przed stadionem Lecha robi na mnie większe wrażenie.
Współcześnie symbol lokomotywy jest coraz mniej wymowny. Gdy ta technika dopiero się rozwijała, to co innego. Największe wrażenie zrobiło na mnie połączenie na okładce tytułu: „Wprowadzenie do teorii błędów” zznaną fotografią wykolejonego parowozu, który wypadł z dworca na ulicę.

Pozdrawiam Kalisz zachowujący właściwy dystans do młodszych miast.

 

Obrazek użytkownika kaliszanin

03-09-2019 [16:46] - kaliszanin | Link:

Dzień dobry Panu, 

dziękuję za odpowiedź.

dystans powiada Pan, zobaczymy po 22 września, po wizycie obwoźnego cyrku paradą równości zwanego. teraz trochę odpłynę ale łącząc całość stwierdzić mogę, że ta lokomotywa jako  symbol małych polskich miast, miast jak Kalisz, którym nowoczesność, wielkość by nie rzec obfitość możliwości jakie niosą pieniądze i ślepy pęd ku wielopłaszczyznowemu rozwojowi przypisane miastom wielkim  wskazała kierunek odjazdu/zjazdu z peronu jakim się staje dzisiejszy świat. 

pozdrawiam bardzo serdecznie.