"Polexit" to natręctwo PO

Proponuję lekturę wywiadu, jakiego udzieliłem „Sygnałom Dnia” - Programowi Pierwszemu Polskiego Radia. Rozmowa, którą przeprowadził Piotr Gociek została spisana i jest autoryzowana.  
 Piotr Gociek: W Strasburgu Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, gość Sygnałów Dnia i radiowej „Jedynki”. Dzień dobry, Panie Pośle, witam serdecznie. 
Ryszard Czarnecki: Witam Pana, witam Państwa jeszcze bardziej serdecznie z dalekiego Strasburga. 
Panie Pośle, wczoraj Jarosław Kaczyński zaskoczył, myślę, wszystkich swoją deklaracją, podpisem pod deklaracją o niewprowadzaniu w Polsce waluty euro, póki poziom życia i zarobków Polaków nie zrówna się z tym w krajach Europy Zachodniej. Wezwał liderów opozycji do tego, żeby także pod taką deklaracją się podpisali. Paweł Kukiz, przypomnijmy, już powiedział, że ją podpisze. Ze strony Platformy rozmaite sygnały, między innymi taki: „Podpiszemy, jak Kaczyński podpisze deklarację, że nie doprowadzi do Polexitu”. To może PiS przyjmie taką deklarację. 
Bardzo mądra inicjatywa pokazująca i Polakom, ale też, co mnie szczególnie cieszy w wymiarze międzynarodowym, że polska klasa polityczna, polskie partie mogą działać ponad podziałami politycznymi. Oczywiście, teraz będzie sprawdzian, czy tak jest. W moim przekonaniu taka deklaracja wspólna wzmocniłaby -uwaga!- także pozycję Polski w kontekście tych bieżących rokowań, które zakończą się w ciągu kilkunastu miesięcy, odnośnie budżetu unijnego na lata 2021–2027. Dlaczego tak uważam? Ponieważ pokazanie, że polskie partie – i te, które są w koalicji rządowej i te, które są w opozycji, nawet twardej opozycji – potrafią wznieść się ponad podziałami politycznymi wzmacnia pozycję polskich negocjatorów, bo to oznacza, że ugrupowania w naszym kraju potrafią w sprawach fundamentalnych, dotyczących polityki międzynarodowej, działać w jednej drużynie. Czy tak się stanie, zobaczymy, ale ja bardzo zachęcam partie opozycyjne do tego, bo to nie tylko w kontekście euro, ale również takim bieżącym kontekście walki o jak największy budżet, kawałek budżetu unijnego dla Polski jest korzystne. A te negocjacje budżetowe przyspieszą po wyborach europejskich. 
 A co do pomysłu, żeby deklarację w sprawie „nie dążymy do Polexitu” podpisać, to wielokrotnie pan też na naszej antenie mówił chociażby o tym, że to jest tylko propaganda opozycji zarzucanie PiS-owi, że chciałby wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. No to może warto w takim razie taką deklarację przyjąć. 
Ale, panie redaktorze, to tak samo w tym samym czasie byśmy podpisali wspólna deklarację, że jednak yeti nie istnieje, bo nikt go nie widział, a potwór z Loch Ness jest tylko elementem legendy szkockiej czy brytyjskiej i przyciąga turystów i po to jest ona kultywowana. 
 Czyli w sprawie oczywistych oczywistości uważa pan, że nie trzeba deklaracji przyjmować. 
No dobrze, ale czy naprawdę mamy podpisać jutro z Platformą deklarację, że po wtorku jest środa, a po jesieni jest zima? Ja rozumiem, że to sa jakieś takie... freudowskie myśli Platformy, bo pierwszym politykiem, który mówił o referendum na temat wyjścia Polski z Unii Europejskiej był lider PO, pan przewodniczący Grzegorz Schetyna. To oni cały czas to głoszą ,jakby mieli jakieś natręctwo, cały czas mówią o tym Polexicie i tak naprawdę przemieszczają się wtedy w świat wirtualny. Takiego tematu nie było, nie ma i nie będzie dopóki PiS będzie rządził ... 
 Jest za to temat Brexitu cały czas przesuniętego aż do jesieni. Wczoraj ze strony niemieckiej ważny sygnał: dalszego przesuwania terminu już nie będzie. Polska straci w takim razie jeden mandat już w tych najbliższych wyborach, bo wróci on do Wielkiej Brytanii, gdzie będą musiały się odbyć wybory do europarlamentu? 
Wszystko na to wskazuje, zamiast 52 mandatów będziemy mieć 51. No cóż, szczerze mówiąc ja wolałbym mieć 51 polskich europosłów i Wielką Brytanię „inside”, wewnątrz Unii Europejskiej, a nie „outside”... 
I brytyjskich europosłów w klubie w europarlamencie, jak rozumiem, w koalicji w europarlamencie.        
...Tak. Zobaczymy, ile ich będzie. Myślę, że tutaj na pewno oni będą z nami, natomiast myślę, że będzie ich pewnie trochę mniej niż dotychczas. Natomiast to generalnie jest korzystne dla dwóch frakcji w europarlamencie, to, że Brexitu nie będzie – dla frakcji Konserwatystów i Reformatorów, tam, gdzie Prawo i Sprawiedliwość, bo właśnie do tej frakcji przyjdą posłowie torysów, Partii Konserwatywnej rządzącej Wielką Brytanią -oraz frakcji socjalistycznej. Brytyjczyków nie ma, tam jest raptem dwóch w Europejskiej Partii Ludowej, tam, gdzie jest PO i PSL. To jest dobra wiadomość dla tych dwóch frakcji, natomiast ważniejsze jest od interesu frakcyjnego grup politycznych jest to, że Wielka Brytania póki co w Unii Europejskiej jest, a nawet jeżeli wyjdzie, to jak rozumiem wyjdzie, uzgadniając wcześniej... 
 Z jakąś umową. 
 ...łagodny rozwód. To jest bardzo ważne, na przykład  z punktu widzenia polskich firm Wielka Brytania  jest jednym z nielicznych krajów w Unii Europejskiej, z którymi mamy dodatni bilans handlowy... 
 A wracając do tematu frakcji... 
 ...setki polskich firm naprawdę zarabia dobre pieniądze, eksportując do Wielkiej Brytanii i chcemy to utrzymać. 
 Wracając do frakcji w europarlamencie, jak wygląda szykowanie się do nakreślenia nowej mapy? No bo Europa polityczna huczy od plotek o tym, jak to wielki sojusz jedni mówią eurosceptyków, inni mówią eurorealistów, inni nazywają to jeszcze inaczej, szykują między innymi Włosi i Węgrzy, zerkając z nadzieją w stronę polską. 
Ważne negocjacje wymagają ciszy. Myślę, że nie ma co w tej chwili angażować się w mówienie o tym, co może powstać formalnie po 2 lipca tego roku, bo wtedy się ukonstytuuje Parlament Europejski. Teraz wszyscy zajęci sa  kampanią wyborczą, bo od jej wyników zależy, jak ta frakcja będzie mocna. Ja wolę mówić o eurorealiźmie. Ja nie jestem eurosceptykiem, Prawo i Sprawiedliwość nie jest eurosceptyczne, jesteśmy eurorealistami, czyli twardo walczymy o polski interes gospodarczy, polityczny wewnątrz Unii Europejskiej, uważając, że Polska w Unii Europejskiej jest i będzie i powinna być ze względów chociażby na sąsiedztwo Rosji, która ma różne dziwne, imperialne czasem zakusy. 
 Ważne wiadomości dla polskich konsumentów, nie tylko polskich, dla tych wszystkich, którzy w Europie cierpieli z tego powodu, że wielkie koncerny przygotowywały pod tą samą marką produkty o różnej jakości. Te gorsze były sprzedawane na Węgrzech, na Słowacji, w Polsce między innymi. No i oto europosłowie uchwalili wczoraj przepisy chroniące konsumentów przed taką podwójną jakością żywności czy chemii. Rzeczpospolita dzisiaj nawet dała taki tytuł: „Koniec chemii z Niemiec”. Z jednej strony bardzo dobra wiadomość, bo ktoś wreszcie zwrócił tak bardzo na to uwagę, z drugiej strony zastanawiam się, czy jednak pozostawienie tego bez konkretnego zakazu tylko do kwestii skarżenia się ewentualnie przez konsumentów, to nie jest jednak trochę za mało. Aczkolwiek chyba krok w dobrym kierunku. 
To jest wielki krok naprzód, dyrektywa zakazująca sprzedaży produktów podwójnej jakości jest w obronie konsumentów, chodzi o to, żeby te produkty były sprzedawane pod taką samą marką i w takim samym opakowaniu, muszą mieć jednakowy skład. To jest bardzo istotne. Ja trochę się dziwię, że przeciwko temu głosowała większość, bo aż 11 z 18 posłów Platformy oraz 3 z 4 posłów PSL-u, no, bo jednak to jest naprawdę bardzo znacząca obrona polskich konsumentów. Akurat Polska była jednym z tych krajów i cały region Europy, który cierpiał na tym, że często za droższe pieniądze dawano nam towary produkowane przez niemieckie, francuskie czy międzynarodowe korporacje, które były gorszej jakości niż te sprzedawane w Niemczech czy we Francji. Zatem wydaje mi się, że akurat z tego należy się cieszyć, a nie głosować przeciwko. Nie rozumiem posłów Platformy i PSL-u, że głosowali przeciwko. Natomiast to jest danie pewnego instrumentu do ręki i można, z niego korzystając, walczyć o interes polskich konsumentów. Na pewno jest to krok naprzód. Dobrze, że polski rząd o to przez te ostatnie lata bardzo konsekwentnie zabiegał. 
Europoseł Ryszard Czarnecki był gościem Sygnałów Dnia i radiowej Jedynki ze studia w Strasburgu. Dziękuję, panie pośle. 
Dziękuję uprzejmie, miłego dnia.  
Jeszcze krótka ważna informacja: również wpisano wczoraj na listę priorytetowych inwestycji Unii Europejskiej szlak komunikacyjny Via Carpatia. To jest bardzo dobra wiadomość.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika RinoCeronte

22-04-2019 [11:50] - RinoCeronte | Link:

PO pomyliło Polexit z Exit Pollem i stąd to całe zamieszanie.  Grzesiu nie ma do tego głowy...