Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Gruzja Kaczyńskiego a Ukraina Komorowskiego (?)
Wysłane przez Patrykp w 17-02-2015 [20:28]
Prezydent Bronisław Komorowski podobno wczoraj w Radiu Zet odpowiadając na pytanie Moniki Olejnik dlaczego nikogo z naszych polityków nie było w czasie mińskich rozmów, miał stwierdzić, że ważniejsze jest nie samo uczestniczenie w rozmowach, lecz to, że zabierając głos, od samego początku w wydarzeniach ukraińskich, doprowadziliśmy do tego, że wzrosło zainteresowanie sytuacją na Ukrainie, u polityków zachodnioeuropejskich (że w sporze Rosja-Ukraina, nie jesteśmy sami u boku Ukraińców).
Tylko ciekawe, że na zarzuty polityków Prawa i Sprawiedliwości, że Komorowski nie angażuje się w wydarzenia na Ukrainie, tak jak prezydent Lech Kaczyński zaangażował się w Gruzji, politycy PO odpowiadali, że niby poleciał do Gruzji ale w rozmowach i tak nie uczestniczył.
Wtedy – nie tak całkiem dawno (mam na myśli nie wojnę Rosji z Gruzją ale przeciwstawianie bierności Bronisława Komorowskiego aktywności Lecha Kaczyńskiego w bardzo podobnych sytuacjach) – politycy Platformy (a obecny prezydent jest przecież jednym z nich) mówili, że lot Kaczyńskiego i zainteresowanie światowych przywódców losem Gruzji, nic nie znaczą bo liczy się udział w rozmowach. Pośrednikiem może być każdy.
Teraz Bronisław Komorowski jakby zadowolił się pośrednictwem.
Komentarze
18-02-2015 [08:44] - NASZ_HENRY | Link: Nie ważne co powie Komorowski
Nie ważne co powie Komorowski bo wiadomo, że łże jak pies z ruskiej budy ;-)
18-02-2015 [09:21] - angela | Link: E tam, mówi co mu każą, musi
E tam, mówi co mu każą, musi jakoś bronić prezydentury.
Juz się tak obłowil, ze najchętniej to by zaszyl się w ruskiej budzie i odpoczywał, ale cóż? służba nie druzba.
Takiego mamy rezydenta Polski, pięknego bogatego, ale zdradzonego kraju, niszczonego przez sprzedajnych, wybieranych przez durnych, szkodliwych lidzi.