Pod koniec ubiegłego roku sąd uznał, że zataił w swoim oświadczeniu majątkowym prawdę i skazał go na grzywnę i zwrot kosztów sądowych. W ten sposób został pierwszym Platfusem* skazanym za kłamstwo. Ze strony koleżeństwa było dobre słowo, kwiaty i udział w pożegnalnym bankiecie.
Nowy rok przyniósł Sławkowi Nowakowi nowy proces i nowy wyrok skazujący. Tym razem też za kłamstwo, konkretnie za oszczerstwo, jakim obrzucił Annę Fotygę. Sąd nakazał mu przeprosić spotwarzoną w TVN-ie, w najlepszym czasie antenowym. Będzie to też dla Sławka Nowaka kolejny wyrok, mianowicie dowie się, czy TVN jest jeszcze z nim zaprzyjaźniona, bo jeżeli chodzi o koleżeństwo, to pewnie nic się nie zmieniło, przynajmniej w przypadku Niesiołowskiego.
Mówi się, że można o czymś mniemać, albo nie mniemać, gdy trend się utrzymuje, dwa wyroki skazujące w ciągu dwóch miesięcy, to jeszcze nie trend, ale może Sławek Nowak wie ilu jest ostatnio skazanych w jego partii. Może on jakiś trend zaobserwował i dlatego, na wszelki wypadek, pakuje na siłowni
*copyright by Kazimierz Marcinkiewicz
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4857
Granda z pendolino musi być wyjaśniona i rozliczona, jak nie przez naszych prokuratorów, to przez angielskich, albo amerykańskich. Ta firma już raz im podpadła. Niech Słowku nie wychodzi z siłowni.