Co dalej z Kongresem Nowej Prawicy?

Niespodziewane odwołanie Janusza Korwin-Mikkego z funkcji prezesa Kongresu Nowej Prawicy i powołanie w jego miejsce Michała Marusika może okazać się końcem marzeń tej formacji o wejściu do Sejmu.
 
Pierwsze wystąpienie po zmianie władzy wskazywało na to, że jest to zmiana taktyczna (jaki ,,taktyk’’ wymyśliłby coś takiego?) polegająca na odciążeniu Korwina z jego licznych obowiązków, by lepiej mógł się zaprezentować jako kandydat na prezydenta RP (pierwszy raz coś takiego miało miejsce, a Korwin przecież na ten urząd nie pierwszy raz kandyduje, no ale teraz Korwin jest też europarlamentarzystą, więc może coś mogło być na rzeczy). Nowy prezes wraz z Korwinem-Mikke, mówili, że nic się nie zmienia, że Kongres to Korwin itd. Nie wyglądało to jakby miało dojść do rozłamu (chociaż Korwin wyglądał na niezadowolonego, ale może miał odegrać rolę ,,zmęczonego’’ lidera, który władzę w partii przekazuje młodym)
 
Szybko wyszło na jaw, że wcale tak ładnie nie jest. Zmiana prezesa miała być spowodowana wyjściem na jaw tego, że ma on nieślubne dzieci. Może nie samym wyjściem na jaw ale tym jak taka informacja wpłynie na popularność tej partii. I tu jest pierwsza zagadka: nieślubne dzieci mają rok i cztery lata i to się niby przedostaje do opinii publicznej dopiero teraz (dlaczego nie przed poprzednimi wyborami?). Powód dlaczego tak się stało jest mniej ważny; ważniejsze wydaje mi się pytanie: jaki to strateg (być może jest to ta sama osoba co autor odsunięcia Korwina od nadmiaru obowiązków) doszedł do tego, że więcej partia straci na tym, że wyjdzie na jaw styl życia Korwina (co się nie spodoba konserwatywnemu elektoratowi partii), niż na odsunięciu Korwina od władzy. Ten kto to wymyślił powinien przewidzieć, że odwołanie Korwina z funkcji prezesa Kongresu Nowej Prawicy (odsunięcie go na bok) może spowodować to, że uzna on to za zamach na swoje przywództwo i wyjdzie z partii w ogóle zapowiadając powołanie nowych struktur. Czyż nie byłoby to większe zagrożenie dla poparcia niż niechęć wywołana jego sprawami osobistymi?
 
Szybko się jednak okazało, że nie o to chodziło. Gdyby powodem odwołania Korwina były jego sprawy osobiste – nie zostałby on odwołany (zbyt duże ryzyko dla partii).
 
Sytuacja zaczęła być nieco bardziej zrozumiała po wyjaśnieniach Przemysława Wiplera. Otóż stwierdził on, że mogło chodzić o wpływ na ustalanie list wyborczych do parlamentu. Odsunięcie Korwina z szefostwa partii równa się także odebraniem mu wpływu na kształt list wyborczych. I tu już chyba nie ma znaczenia, że bez Korwina przekroczenie progu będzie znacznie trudniejsze. Członkowie partii (tak mi się wydaje) musieli, skupiając się na walce o wyrobienie swojej pozycji na listach), jakby zapomnieć, że bez Korwina to i tak nie ma większych szans. Albo musieli w to mocno uwierzyć. Mogli też poczuć się zbyt pewnie; poczuć, że sami dadzą radę. Zacząć się bić o pozycję między sobą, nie zauważając, że przez to umyka im cel główny.
 
Bo cel główny - niezależnie od tego kto się z kim w partii lubi – da się osiągnąć tylko z Korwinem. To on daje ¾ (o ile nie więcej) poparcia partii (przy okazji – trochę jest to skutkiem ubocznym – wyszło, wbrew temu co mówiono wcześniej – że Kongres Nowej Prawicy, to przede wszystkim Korwin-Mikke).
 
Jedynym chyba skutecznym rozwiązaniem – tak mi się wydaje byłby powrót do statusu quo ante. Korwin na czele Kongresu Nowej Prawicy. Zakładanie nowej Partii, nawet jeżeli miała by się ona nazywać Nową Prawicą Janusza Korwina-Mikkego nie jest dobrym wyjściem. Będą istnieć dwie Nowe Prawice? Jak to wpłynie na podział elektoratu? Nie chcę mi się wierzyć, żeby przy obecności obu partii o bardzo podobnych nazwach, nawet gdyby większość działaczy przeszła za Korwinem do nowej partii, podobnie było z przepływem elektoratu. I zamiast przykładowo 6 procent poparcia będzie, nawet jeśli nie rozłoży się to po połowie, to niech będzie 4 do 2 a to już są przegrane wybory. (A przecież jeszcze może być taka sytuacja, że ci, którzy zostaną w ,,starym’’ Kongresie będą się starali sami przekroczyć 3% i dostać subwencję z budżetu). Nawet całkowite zmarginalizowanie ,,starego’’ Kongresu odbiera jakąś część poparcia nowej partii.
 
A wynik Kongresu Nowej Prawicy jest niezmiernie ważny – nie tylko dla członków i sympatyków tej partii – Kongres mógłby być partią, która umożliwi osunięcie Platformy od władzy; Kongres miał być przecież takim ,,języczkiem u wagi’’ decydującym o tym, kto obejmie władzę w Polsce. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ExWroclawianin

15-01-2015 [03:56] - ExWroclawianin | Link:

Czy 72-letni facet ktory ma jednoroczne dziecko i to nieslubne moze byc kandydatem na Prezydenta RP w blisko 38-mln
KATOLICKIM ( jeszcze) kraju jest chyba pytaniem zasadniczym i o reszte nie trzeba juz JKM pytac bo sam sie

DYSKWALIFIKUJE.......!!!!

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

15-01-2015 [11:12] - NASZ_HENRY | Link:

Korwin znosi złote jaja a oni go do rosołu ;-)