Lech Zborowski: OCKNIJ SIĘ POLSKO

"Miało być państwo prawa i sprawiedliwości społecznej. Mieliśmy być we własnym, demokratycznym i suwerennym domu. Miało być normalnie i miała powrócić nadzieja na lepsze jutro. Stało się inaczej.

Polska została wydana na łup graczy politycznych, którzy umyślnie doprowadzają państwo do rozpadu, żeby w mętnej wodzie łowić swoje ryby. Kraj stał się tym przysłowiowym kawałem sukna, z którego całkowicie bezkarni złodzieje ciągną ile się da, każdy w swoją stronę. Zamiast unieszkodliwić najgroźniejsze nadal dla nas niebezpieczeństwo – komunę, dopuszczono do jej pełnego zorganizowania się i rozkwitu. Polska stała się pośmiewiskiem na arenie międzynarodowej oraz polem gry dla obcych gangów i wywiadów. O perspektywach rozwoju gospodarczego i godnego życia ludności, lepiej nawet nie wspominać.
Jak doszło do tego stanu, który jest dzisiaj? Trudno nazwać po imieniu wszystkie zbrodnie przeciwko Narodowi Polskiemu, popełnione przez współczesną targowicę."

- Te słowa napisał mój śp. ojciec jeszcze w roku 1992!

Stanowiły wstęp do kilkustronicowych refleksji na temat ówczesnego stanu naszej rzeczywistości. Pisane jak to wówczas bywało do przysłowiowej szuflady, mogły w najlepszym wypadku stać się tematem jednej z wielu towarzyskich rozmów.

Te osobiste refleksje kończyły się słowami:
"Powstrzymajmy zawczasu szaleńców, rozkładających w imię prywaty nasze wspólne dobro – Państwo Polskie, gdyż bez zdrowego państwa nie będziemy ani wolni, ani bezpieczni, ani zasobni.
Wierzę, że odnajdziemy w sobie szczątki tak niegdyś żywej solidarności narodowej i ocalimy nasz Kraj dla siebie, dla naszych dzieci i wnuków."

Trudno uwierzyć, że od napisania tych słów minęło ponad dwadzieścia lat (!) w czasie, których zdążyło wyrosnąć całkowicie nowe pokolenie Polaków. Miliony młodych, którzy w każdym społeczeństwie stanowią siłę napędową rozwoju opuściło swój kraj. Słynna pomysłowość i zaradność Polaków zabijana jest siłą skorumpowanych urzędników każdego szczebla i kretynizmu unijnych przepisów. Sądy przypominają te, o których niegdyś czytaliśmy w doniesieniach o południowo amerykańskich juntach wojskowych. Służba zdrowia przypomina działalność afrykańskich szamanów, a system edukacji przeraża już nie tylko rodziców, ale i samych uczniów. Stan mediów i wolności słowa powoduje, że wielu zaczyna z sentymentem wspominać takie „perły” prl-lowskiej rzeczywistości jak „Trybuna Ludu”. Majątek narodowy wypracowany przez pokolenia Polaków zawłaszczony został przez układ zdrajców i sprzedany za judaszowe srebrniki. Aby dopełnić obrazu haniebnej zdrady dorzucono do tej transakcji nasza niepodległość. Zostaliśmy ze stale deptaną dumą i Polskością, którą każe nam się uznać za nienormalność.

Jakże porażająca jest aktualność tych słów sprzed niemal ćwierćwiecza. Tak więc zamiast własnych refleksji przywołam na koniec równie aktualny apel zawarty w ówczesnych przemyśleniach mojego ojca:

OCKNIJ SIĘ POLSKO!

Lech Zborowski
wzzw.wordpress.com