Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
ŻYJĄ WCIĄŻ, JEŚLI ŻYJĄ W NAS...
Wysłane przez Lech Makowiecki w 01-11-2014 [17:14]
Tylko u nas 1 listopada ponad cmentarzami unosi się po zmroku łuna od milionów świec palonych przez żywych w hołdzie tym, którzy na zawsze nas opuścili. Zapewne zjawisko to widoczne jest nawet z kosmosu; jestem pewien, że na zdjęciach satelitarnych ten ogromny, migotliwy blask układa się na tle zasypiającej w mroku Europy w kształt mapy Polski...
Widziałem wiele wspaniałych nekropolii na świecie, ale żadne z nich nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak np. zaduszkowe Powązki. To znaczy, że zmarli wciąż zajmują ważne miejsce w naszej pamięci. I żadne „Haloweeny” nie dają rady spłycić i strywializować tej szlachetnej tradycji. Na razie...
Świąteczne media prześcigają się w publikowaniu list VIP-ów, którzy ostatnio zmarli. Czarno-białe fotki znanych artystów, polityków, celebrytów i in. wypełniają szpalty gazet, tygodników, przypominają się nam z ekranów telewizorów. Blogosfera też ponosi swoje straty. Kto przejmuje „fejsbuki” po wielkich internetowych nieobecnych? Kto zastępuje ich na poczytnych blogach i portalach? Kto – oprócz najbliższej rodziny i przyjaciół – jeszcze o nich pamięta?...
To już drugie Święto Zmarłych bez Tomka „Seawolfa” Mierzwińskiego... Cześć jego pamięci...
Lech Makowiecki
P.S. Tę balladę napisałem na długo po śmierci mojej mamy. Zmarła w wieku 28 lat, pozostawiając męża i dwójkę małych dzieci. Nowotwór. Zapewne trudno umiera się w tym wieku, zwłaszcza młodej matce. Utwór ten – to próba oswojenia smutku po stracie najbliższej osoby. I nic na to nie poradzę, że wiele osób odbiera tę pieśń bardzo osobiście; każdy z nas stracił w życiu kogoś bliskiego. Na You Tube pojawiło się kilka wersji tej pieśni: dedykacja dla sanitariuszki „Inki”, dla ofiar katastrofy smoleńskiej czy żołnierzy wyklętych... Na dziś wybrałem surową w swym przekazie wersję zaduszkową...
„Błogosławiony płynie czas” (z płyty „KATYŃ 1940”)
https://www.youtube.com/watch?...
YouTube:
Komentarze
02-11-2014 [21:41] - Zygmunt Korus | Link: Gwizd otwierający utwór jest
Gwizd otwierający utwór jest co najmniej niestosowny... Pozdrawiam.
03-11-2014 [07:38] - Lech Makowiecki | Link: Panie Zygmuncie! Proszę mi
Panie Zygmuncie! Proszę mi wierzyć - starałem się gwizdać jak najbardziej stosownie... Pozdrawiam!
P.S. Polecam wind of change grupy Scorpions. https://www.youtube.com/watch?v=ohOtDA3dTAA
Gwizd - to normalny środek wyrazu muzycznego. Wydaje mi się - dość naturalny i nostalgiczny...