I zadania, jakie - według wiarygodnych źródeł - stają przed ludźmi obsługi.
Jedno ma być banalne, bo chodziło by w nim tylko o wysokość podstawki mikrofonu na sejmowej mównicy, ale za to drugie byłoby praktycznie niewykonalne.
- Technicy sejmowi mają podobno przygotować mównicę w ten sposób, żeby nic z niej nie wystawało, bo gdy mówiąc o losie czekającym Jarosława Kaczyńskiego i jego partię, będzie chciał sprawdzić wrażenie, jakie to na nieszczęśnikach zrobiło, siłą rzeczy pochyli swą głowę, a nasyciwszy wzrok tym, co zobaczył, zechce pewnie poszukać pełnych uwielbienia, zmglonych oczu, siedzącego w innej części sali, posła NiesiołowskIego.
- Mówi się też, że w gabinecie ministra Igora Ostachowicza trwa nieustająca burza mózgów nad znalezieniem czegoś, czego jeszcze nie obiecywał z całą odpowiedzialnością i nad skomponowaniem palety barw, którymi - wizji Polski pod swymi rządami - dotychczas nie malował.
W s
W sumie jednak, bez względu na to, co by się z burzy mózgów się wyłoniło i tak efekt pierwszego zapowiada się ciekawiej, no i można to oglądać przy wyłączonym głosie w odbiorniku.
P.S.
Mam chyba złych informatorów. Mikrofonów nie obniżyli, a znaleźli coś czego jeszcze nie było: 1 zł. podwyżki na dzień dla emeryta.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3365
No, może jeszcze posłużyć się muzyką.Gdyby pospólstwo wsłuchało się w jakieś ich diabelskie dźwięki i zamroczone zagłosowało raz jeszcze,nim się zorientuje czego wysłuchało.Mogłoby się udać.
Mam nadzieję, że tego nikt z nich nie czyta.
minister Ostachowicz może skończyć z przepracowania w psychiatryku.Przejrzeć wszystkie expose premiera w poszukiwaniu cudów i obietnic dotąd nie ujętych przez premiera toż to praca ponad siły,no i jedyny rzetelnie pracujący w Kancelarii.
Jednak, co Ostachowicz, to Ostachowicz: z całą stnowczością oświadczam, że emeryci otrzymają po 1 zł dzinnie. Dla mnie bomba, tylko żeby go te cygara po 500 za sztukę nie uśpiły.