Ciekawe dlaczego tak trudno przyjąć im zbawienną radę prezydenta Chiraca: wykorzystajcie swoją, ostatnia może szansę i siedźcie cicho. Zamiast tego nie przepuszczą żadnej możliwej okazji, żeby czegoś nie powiedzieć, niby w temacie, ale tak naprawdę o sobie.
Parę dni temu, gdy mówiono o jego odejściu z rządu, oświadczył, że swój los złożył w ręce Donalda Tuska. Dla tych, co znają wiersz Poety o białych rękawiczkach zabrzmaiało to nieco dziwnie.
Dzisiaj, w wywiadzie dla jednej z gazet, odpowiadając na pytanie, czym dla niego jest honor stwierdził:
- Czym jest honor? Słowem. Czym jest słowo? Powietrzem.
Nie wiedząc kto to powiedział, byłbym gotów twierdzić, że na pewno jakiś nihilista, może satanista i chyba na tyle tylko starczyłoby mi wyobraźni.
Udało mu się szybko roztrwonić szacunek towarzyszący nazwisku, a gdy tego zbrakło, to okazało się, ze niczego tam - oprócz tego, co stracił - nie było i nie ma. A mającym jakieś złudzenia co do jego osoby, raczej też nie pozostawia nadziei.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2378