Płotka, Okoń i na końcu Szczupak.

Płotka miała jakieś 15 cm.  Okoń był mały, miarą go potraktować to ledwo 7 cm, no niech będzie 5. Szczupaka mój koleś trafił. W centymetrach to prawie pół metra było. Uciekał, pod gałęzie wpłynął, zerwał się... Blachę w pysku za 5 funtów posiadając nie chciał odpłynąć.  Szkoda mi go było, moją blachą podczepiłem za tę 5 funtową blachę. Udało się. Kręcę kołowrotkiem. Jest już nad wodą. Prawie pół metra...

... no i spada, odzyskuje wolność. Dalej pływa.

Obok nas Rumun. Rzuca żywca. No i ciągnie, trochę mniejszy.  Ze 40 cm. szczupak walczy dzielnie. Szans jednak nie ma żadnych. Smutne...

Stałem wtedy z boku. Rumun do mnie : "Zobacz! Ja nie wierzę! "  Zobaczyłem, obok płynął metrowy szczupak. Podpływał, podpływał, coś mi to przypominało. Na centymetry podpływał, pilnował, chciał walczyć. Nie wiedział jak, o życie tego mniejszego. Widziałem jego smutek, jego miłość, jego walkę, widziałem jego bezsilność...

Widziałem to na własne oczy... Nie wiem o co chodzi? Ryby nie mają uczuć. Ryby są tępe i  nawet nie czują bólu. Widziałem Matkę, widziałem jej tragedię, widziałem jej walkę o swoje dziecko, o swojego bliskiego. Wiem, to co widziałem, to niemożliwe...

Pomogliśmy Rumunowi wyciągnąć wielką rybę. Pytam się go, co robić ? To Twoja ryba. Wypuścić czy masz inne plany? Miał inne plany. Chciał rybę zjeść...  Słuchaj, dalej mówię, w Twoim kraju i w moim to co upolujesz jest Twoje, Tu jest inaczej. Polujesz, złowisz, pstrykasz fotkę, Rybę puszczasz na wolność a nażreć idziesz się do Tesco. Słuchał , słuchał...

Słuchał i odpowiedział : " Wiem, ale tu wszyscy biorą, no to i ja zabieram, będzie kolacja."  ...

Po czym podszedł do podbieraka, w którym był ten szczupak. Szczupaka wypuścił na wolność...

Tekst powyżej jest opisem ostatnich kilkunastu godzin mojego życia... Tekst ten  jest o wszystkim i o niczym...

Grzegorz Jarzębski.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Szamanka

23-06-2014 [08:55] - Szamanka | Link:

Grzesiu! O wszystkim! Tekst jest mistrzowski. Wzruszyłam się. Wiem, że masz oko na draństwa, ale wiązałam to z polityką.
To jest tekst wart opublikowania.
Moje wyrazy szacunku.
Zachowam go sobie, przeczytam innym. Skopiuję i rozdam.
Rośniesz i rośniesz w moich oczach.
S.

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

23-06-2014 [23:53] - ironiczny anglosas | Link:

Witaj Szamanko :)
Wczoraj byłem na rybach...
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas
ps. Sam nie wiem co myśleć o tym co zobaczyłem... Coś mi to przypomina.  Rano, trochę zaspałem. Na stację metra idę. Stoję, dopalam cygareta. Już miałem wchodzić...
Pierd...ę to wszystko, pomyślałem. Polazłem do Hyde Parku :) Spacerkiem do następnej stacji. Nic się nie stało, Nikt nie krzyczał. Kwitnące Lipy, Radość. Wracając też tam byłem. Jutro też tam będę... ;)

Obrazek użytkownika Szamanka

25-06-2014 [10:14] - Szamanka | Link:

Dawno powinieneś zacząć myśleć o sobie. Walczysz, dajesz przykład, piszesz, to wszystko ważne. Ale sam dla siebie, to kiedy jesteś?
Obaj z Vitkiem Sk. macie taką pasję. To wpływ rodzinnego miasta?
Hyde Park zawsze mi się kojarzy z wolnością, prawem do skowytu własnej duszy!
Wolność dla szczupaka!
Nawet, jeśli podniebienie jeszcze krwawi. Bo lipy kwitnące zauważa się tylko, jeśli dusza śpiewa!
Dużo dobrego!

Obrazek użytkownika izabela

23-06-2014 [09:04] - izabela | Link:

Nie wędkuję, bo jestem sentymentalną idiotką. Kiedyś znajomy przyniósł (było to w Koczku koło Spychowa)  młodego, ale wymiarowego  szczupaka złapanego w dość odległym jeziorze. Szczupak żył, uciekł mu w kuchni i uciekał po podłodze wciskając się pod meble. Widziałam w oczach ryby  dramatyczną wolę życia. Najbliżej był kaczy stawek znajomych. Tam go zaniosłam. Cóż dodać. Wyżarł wszystkie kroczki, którymi znajomi chcieli zarybić staw. Wyrósł na ogromnego szczupaka. Nie dawał się nabrać na żadną blachę ani żywca. Nie chciałam się dowiedzieć jak to się skończyło.

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

23-06-2014 [23:41] - ironiczny anglosas | Link:

Szanowna Pani.
Pani komentarz wspaniale wpisuje się w to co opisałem. Uzupełnia go...
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas
ps. Serio.